Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam tego dość

Polecane posty

Gość gość
Dziękuje 👄🌼 Zmykam już, bo za chwilę mecz mojej Zetki ;) Powodzenia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem dużo starszy i rozwiedziony wraz z rozwodem rozwiodłem się ze znajomymi więc wiem o czym piszesz. Tyle że ty jesteś młoda więc na pewno w końcu spadnie na ciebie miłość twojego życia i będziesz z uśmiechem wspominała dawne czasy. Na mnie to już może spaść tylko pijany grabarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko mi ciagle przytrafia się to samo, jakby płyta się zacieła, tylko otoczenie się zmnienia, ja dorastam, ale wciąż to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 18:19 Dlaczego tylko grabarz? Chyba nie jest tak źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może zadaj sobie pytanie co robisz nie tak, czym odstraszasz facetów? Wygląd to nie wszystko a czaty są dobre dla osób szukających szybkiego sexu nie miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem taka jak ty,mam zespół aspergera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 50lat podobno wyglądam na 38 ale to nie moja opinia. Chciał bym się zestarzeć u boku kogoś kto by mnie pokochał, jednak od rozwodu mijają lata a jestem sam. Znajomi unikają samotnych osób bo samotni stanowią potencjalne zagrożenie dla ich związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odstraszam facetów tym, że jestem za bardzi zamknięta, ale to dlatego, że czuję lęk w kontaktach z mężczyznami, którzy mi się podobają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie choroba to zwykły objaw jak u nastolatków coś co kiedyś minie. Musisz zrobić pierwszy krok tzn spotkać się z kimś na kawę do kina nawet w większym gronie byle by był tam ten który ci wpadł w oko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam i milczałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie nie trafiłaś na odpowiedniego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taki sam problem jak ty. Mam takie same widzenie swiata jak ty- widzę wokół mnie samych ludzi rozgadanych, pewnych siebie, wręcz nie ma osoby, która byłaby taka jak ja. Zaburzenie to polega miedzy innymi na tym, że jest odczucie bariery między sobą a innymi ludźmi, taka niewidoczna ściana. Bariera tworzy sie przez to, że człowiek mysli ze jest inny niż inni ludzie (z charakteru, z wyglądu). Niestety nie mam pojęcia jak temu zaradzić, ale zwykłe przełamanie sie nic nie da, to nie jest zwykła nieśmiałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie- jakie masz kontakty z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To silny introwertyzm, może jesteś nawet HSP. Przeczytaj o HSP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba bardziej fobia społeczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie jest do d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może masz wredny charakter? Jesteś zarozumiała? Nie pytam złośliwie, ale zazwyczaj do ładnych i miłych osób ludzie (a szczególnie faceci do takich kobiet) się garną. Może warto się zastanowić, czy jakoś ich nie odstraszasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem wredna, tylko nieśmiała, boję się ludzi, a oni najwyrażniej boją się mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że jeśli ci to przeszkadza, to nie zaszkodzi pogadać z psychologiem. Ja tutaj widzę niskie poczucie własnej wartości. Ktoś cię skrzywdził kiedyś? Rodzice ci wmawiali, że jesteś nikim, koledzy dokuczali? Często takie postrzeganie siebie bierze się ze złych doświadczeń :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patrząc na ceny wizyty u psychologa podziękuję, jak byłam dzieckiem - podstawówka był taki chłopak co pastwił się nade mną i myślę, że to miało duży wpływ na to jaka jestem teraz. A rodzice nie zauważyli nic, nie pomogli mi sobie z tym poradzić, a po za tym moi rodzice mimo, iż nie są złymi rodzicami nie popychali mnie do przodu, tylko wręcz hamowali - bo jeszcze coś mi się stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie, ale mi to nie przeszkadza. Nie wszyscy muszą być towarzyscy, otwarci i wygadani. Dobrze czuję się w małym gronie osób i juz. Nie musisz się zmieniać, wszystko z tobą w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie mam aktualnie żadnych znajomych... nie mam z kim pogadać, oprócz siostry nie nawiązałam aż tak głębokich relacji i nikt do mnie nie pisze nawet na fb. Czasem tylko koleżanki z licencjatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boję się, że tak już będzie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak byłam dzieckiem - podstawówka był taki chłopak co pastwił się nade mną i myślę, że to miało duży wpływ na to jaka jestem teraz. A rodzice nie zauważyli nic, nie pomogli mi sobie z tym poradzić, a po za tym moi rodzice mimo, iż nie są złymi rodzicami nie popychali mnie do przodu, tylko wręcz hamowali - bo jeszcze coś mi się stanie... x oł maj gad, jakbym czytała o sobie! Ale pocieszę cię - to da się pokonać :) Wymaga czasu i pracy, ale da się. Poczucie własnej wartości bierze się z naszego wnętrza. Nie można pozwolić, żeby inni o tym decydowali. Wiem, łatwo powiedzieć. Znajdź kogoś, kto ci pomoże i do dzieła, będzie dobrze :) A do psychologa można iść na NFZ. Że długo się czeka? No to co, czas i tak upłynie, a ty podejmiesz jakieś działanie, żeby sobie pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A swoją drogą to tego "kolegę', który ci dokuczał to bym rozstrzelała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko czy taki psycholog na NFZ jest dobry??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mnie jest smutno, że nie ma z kim pogadać, to robię ogromną imprezę...w Simsach. Głupie, wiem, ale mnie jakoś pomaga, a był taki czas, że bardzo potezebowałam z kimś porozmawiać, prosiłam "przyjaciół" i wszyscy mnie olali. To chociaż w simsach realizuję potrzebę towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:02 a ty uproałaś się z tym? tak mi żal, że nikt mnie w życiu nie pokierował, tylko zostawiono mnie samej sobie,a teraz oczekuje się, że będę super towarzyska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko czy taki psycholog na NFZ jest dobry?? x Tak, bo często ci specjaliści mają swoje prywatne gabinety i przyjmują na NFZ i prywatnie. Korzystałam z obu "wariantów" i różnica jest głównie w czasie wizyty (bezpłatne są krótsze, bo i pacjentów więcej).Niczym więcej się nie różni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy się uporałam? Nie będę kłamać, nie. Zerwałam kontakt z rodzicami, szczególnie z ojcem, który mnie namiętnie poniżał i leczył sobie na mnie kompleksy. Mam przyjaciółkę, której zawsze mogę się wygadać i ona zawsze mi pomaga, jeśli tylko potrafi. Oprócz tego staram się "stworzyć siebie na nowo" i znaleźć coś dobrego w tych złych doświadczeniach, które mnie spotkały. Chyba pomogło, bo teraz nie pozwalam, żeby ktoś mnie poniżał, bronię się. Kiedyś tego nie robiłam, bo myślałam, że na to zasługuję i tak ma być. Jak mam kryzys, że mnie to wszystko przerasta, umawiam się na wizytę, proszę o pomoc lekarza lub właśnie tę moją przyjaciółkę. działam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×