Zakochałam się a on mnie chyba nie chce.. kolejny raz :(

Ciągle o nim myślę, chciałabym mieć go blisko siebie.. niestety on woli rozmawiać z innymi koleżankami, choć na początku często się na mnie patrzył, uśmiechał etc...Teraz nagle mnie zaczął unikać. A nie zrobiłam nic specjalnego! Już mam dość... Za każdym razem, jak się zakochuję, ten ktoś nie jest zainteresowany.. A jeśli ktoś jest zainteresowany mną, to nie jest w moim typie... Więc co mi z mojego powodzenia...?

musisz przetrwać

nieszczesliwa milosc..

nie ten to inny

No, ja tego tak nie postrzegam. Rzadko kiedy ktoś mi się podoba, a co dopiero mówić o zakochaniu.

to zacznij postrzegac jesli nie chcesz miec posuchy w zyciu seksualno-uczuciowym, bo potem to ci zostanie dildo, kot i stary pies

No bo widzisz, dopóki facet Cie gdzies nie zaprosi itd to lepiej samej nie robic pierwszego kroku

i kto to mówi, prawik z kafe który modli sie zeby to laska wyszła pierwsza z inicjatywa, bo jak juz w rzeczywistosci znajdzie sie przy nim laska, to spuszcza łeb, pali cegłe i lece mu sie telepią. ech zal mi was :O

Wy naprawdę myślicie, że się nie starałam o te znajomości? Zabawne.. do tego chłopaka dosyć często pisałam, chciałam rozwinąć znajomość, interesowałam się nim, ale do tańca trzeba dwojga..

Nikt nie ma obowiązku się zakochiwać w kimś. Poszukaj innego.