Pytań kilka ws spadku.

Witam, mój mąż umarł trzy lata temu. Przebolałam, jakoś sobie poradziłam. Zagłębiłam się w wykonywaniu czynności, które lubię. Teraz po trzech latach okazuje się, że jego rodzina usiłuje mnie wyrzucić z naszego wspólnego za życia mieszkania. Nie wiem co teraz, jakie dokumenty sprawdzać i z jakim celem, pomocy!

Wyrzucić cię nie wyrzucą, ale mają prawo do spadku. Rozumiem, że mowa o rodzicach/rodzeństwie męża i nie mieliście dzieci i testamentu też nie było? mieszkania dorobiliście się razem? Jeśli tak, to połowa majątku jest twoja na mocy wspólnoty małżeńskiej, tę drugą połowę dziedziczysz ty + rodzice/rodzeństwo męża, z tym że twój udział to minimum połowa części męża. http://spadek.info.pl/dziedziczenie.html W skrócie: wniosek o nabycie spadku do sądu, i potem dział spadku (czyli określenie ile % się komu należy), wycena - i niestety - spłata pozostałych spadkobierców

No niestety wszyscy są mili do czasu aż chodzi o pieniądze i nagle przestajesz być członkiem rodziny, któremu chce się nieba uchylić a zaczyna tylko celem sępa czyhającego na mamonę. Myślę, że o takie rzeczy to nie ma co pytać na forum, bo jest tyle okoliczności szcególnych, co może działać na Twoją korzyść, niekorzyść, że dobrze by było zwrócić się z tym do specjalisty - adwokat, radca prawny? Jeśli masz małe zasoby finansowe to dobrym wyjściem będzie konsultacja telefoniczna. Jesli masz problemy finansowe to darmowe porady prawne, ale te niestety w naszym kraju pozostawiają wiele do życzenia. Powodzenia!

Nie wiem nic o konsultacjach telefonicznych, chciałabym coś o tym usłyszeć. Nie chciałabym być oszukana i tak straciłam już zaufanie do ludzi. Czy ktoś mógłby mi przybliżyć tę tematykę?

może jeszcze za ciebie mamy załatwić twoją sprawę, co? rusz tyłek leniu do prawnika!

Na telefon żaden prawnik nie udzieli FACHOWEJ porady, bo musi zobaczyć dokumenty, dopytać - za to się płaci, trudno żeby ktoś robił za darmo to, co stanowi jego pracę zawodową. Nie wiem dlaczego piszesz że chcą cię wyrzucić, czego konkretnie domaga się rodzina, kto był właścicielem mieszkania? czy było przeprowadzone postępowanie spadkowe? W niektórych miastach są darmowe porady prawne, trzeba ich poszukać, niektóre gminy mają takie informacje. Spytaj w MOPS, powinni ci wskazać takie miejsca. Czasem też organizacje kobiece coś takiego oferują.

Jakim cudem Ona nauczyła się choć trochę obsługi komputera?

Boże, ludzie do reszty Was pogięło?! Kobieta ma problem, a Wy wyzywacie, oskarżacie jakby to była jakaś normalna rzecz. Trochę serca i wyrozumiałości, człowieczeństwa przede wszystkim. A poza tym jak już się komuś coś zarzuca to radzę się wyedukować w tym zakresie najpierw, bo jeśli chodzi o porady prawne, to są takie przez telefon, wcale nie za darmo ale na pewno FACHOWE i tańsze niż w jakiejkolwiek kancelarii bo się starym bucom nie płaci za to, ze żyją tylko normalnej firmie.

To jest fachowa wiedza, nikt nie udzieli Ci tutaj od tak sensownej odpowiedzi. Odwiedź prawnika na http://pgng.pl/ i zobacz co może dla Ciebie zrobić.

Też się dziwię jak ta kobieta klika w klawiaturę? Chce żeby jej wytłumaczyć prawo spadkowe w kilku słowach na kafe - a ludzie to studiują latami. Do tej pory pewnie tylko ściągała pory i klikała myszką....

Wiesz co, jeśli chodzi Ci dokładnie o kontakt telefoniczny to wyszukaj namiary prawników z availo i nie słuchaj tych forumowych buraków cieszących się nieszczęściem innych. Sami są pewnie nieszczęśliwi i zdesperowani i tak odreagowują.

Availo NIE JEST DARMOWE, w mniejszych miastach za podobną kwotę uzyska się fachową poradę z analizą dokumentów. Żaden szanujący się prawnik nie udzieli porady bez obejrzenia dokumentów - oni tego nie oferują.. Przez telefon to można z przyjaciółką pogadać, ale nie załatwić mega ważne sprawy, szczególnie jeśli autorka sprawia wrażenie osoby, która nie bardzo rozumie co się dzieje i jak to opisać, myli terminy prawnicze itd. Bazowanie na telefonicznych informacjach może się bardzo źle skończyć. Taką sprawę prawnik powinien poprowadzić w sądzie, a nie omówić w 10 minut przez telefon.

ależ nikt nie powiedział, że darmowe świadczą, to tylko sugestia, że może warto skorzystać, poza tym skoro to biuro porad prawnych to chyba jednak wymagają przedstawienia dokumentacji więc nie ma co się pienić, bo może to niegłupia rada

Owszem, ale za przejrzenie dokumentów biorą 100 zl, a to tyle samo albo więcej niż bierze prawnik za spotkanie i poradę w swojej kancelarii.

O prawo spadkowe najlepiej pytać tak, gdzie udzielą w 100 procentach pewnej informacji. Nie ma nic gorszego, niż polegać na wiedzy wyciągniętej z forum... Polecam po prostu skontaktować się z http://jp-adwokaci.pl/ i dopytać o interesujące Was treści.

Lepiej nie działaj sama, a poradź się prawnika. Online możesz to zrobić pisząc na biuro@poradyprawne-kancelaria. pl. Polecam Ci serdecznie, mnie to poratowało.

Co za bzdura, chyba nigdy nie byłaś/nie byłes u prawnika! Wejście i wizyta to ok 200-300 zł a z przejrzeniem dokumentacji wiąże się opłata za następną albo zwyczajnie isę nie przyłoży do roboty. W availo płacisz od sprawy a nie od ilości kontaktu, więc nie ma nawet w ogóle możliwości, zeby koszty były równie wysokie :)

Chyba cię pogięło. Skoro w Warszawie płacę 100 zł za poradę prawną - i to w kilku różnych kancelariach, bo chciałam porównać opinie - to tym bardziej w mniejszych miastach można coś znaleźć za taką kasę, albo i taniej. Płacą wam za naganianie klientów?

Jesli jestes  zainteresowana  autorko postu,pomoge  za free . Nie ogarne  Twoich problemow,ale  pokieruje dalej