Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iza089

On lubi mnie, ja lubię Jego, jednak...

Polecane posty

Gość Iza089

Witajcie. Piszę tu, ponieważ mam problem z mężczyzną, którego lubię i który mi się podoba... Z X (tak będę Go tu nazywać) poznaliśmy się ponad 2 lata temu. Widzieliśmy się tylko 3 razy, jednakże udało Nam się wtedy nieco porozmawiać, poznać się w czasie tych spotkań. X spodobał mi się odkąd zobaczyłam Go po raz pierwszy, ale wówczas był zajęty, no i w ogóle po tych trzech spotkaniach nie widziałam Go więcej, kontakt Nam się urwał, bowiem wyjechał z miasta. Jednakże niedawno odezwał się do mnie poprzez fb i od tamtej pory cały czas ze sobą piszemy. Wszystko jest fajnie, dogadujemy się, lubimy się, itd, ale... No właśnie, ALE! X obecnie jest samotny od jakiegoś czasu, mieszka sam w obcym mieście, no i chce nawiązać ze Mną lepszy kontakt i byłabym z tego powodu szczęśliwa, gdyby nie fakt, że... jestem brzydulą. Z twarzy jestem totalnie przeciętna, mam czerwony nos "dzięki" popękanym naczynkom, posiadam też bardzo mały biust i bardzo widoczne owłosienie w miejscach, gdzie inne kobiety mają delikatny meszek, tj. brzuch, ramiona, piersi, plecy, no i przede wszystkim mam mały wąsik... Oczywiście wąsik depiluję, a na twarz nakładam makijaż, więc wąsika i czerwonego nochala tak nie widać, ale biust i włoski... Na pozbycie się tych mankamentów mojej urody po prostu mnie nie stać. W sumie mały biust stanowi dla mnie mniejszy problem, bo wystarczy, że schudnę z kości na ości i mam usprawiedliwienie, ale owłosienie... Zimą ciepło się ubieram, więc nic nie widać, ale latem... Latem, przy temperaturach +30 stopni, jest koszmar, muszę nosić bluzki z rękawem co najmniej do łokci i w ogóle. No, ale nie o tym miałam... Właśnie te mankamenty mojej urody nie pozwalają mi na dopuszczenie do siebie X, choć bardzo chciałabym się z Nim związać. Na razie nie widział mnie od ponad 2 lat, na fb mam tylko jedno zdjęcie, gdzie wyszłam nawet dobrze, więc X myśli, że jestem fajną laską, ale gdyby tylko wiedział z czym się zmagam na pewno przestałby się ze Mną kontaktować. I właśnie tego się boję... X chce przyjechać i się ze Mną spotkać, ja też bardzo bym chciała Go zobaczyć, spędzić z Nim czas, ale nie potrafię się przełamać. Boję się tego, że gdy Nasza znajomość zacznie kwitnąć i zbliżymy się do siebie jeszcze bardziej, to nadejdzie TEN moment, że będę musiała się w końcu przy Nim rozebrać, pokazać Mu się zupełnie naga i On się wtedy zrazi, nie zaakceptuje mnie, zniknie, stracę Go całkowicie... A On z dnia na dzień coraz bardziej nalega na to, byśmy się spotkali, bo chciałby mi tak wiele powiedzieć, pójść ze Mną na spacer... Jestem załamana, nie wiem, co mam robić. Nie chcę Go odtrącić, ale czuję, że na jakiś czas muszę... Chcę znaleźć sobie lepszą pracę, by więcej zarabiać, a także by odłożyć na zabiegi laserowej depilacji i korekty nosa, wykonać je, dla Niego, by się do mnie nie zraził i nie uciekł... Pewnie pomyślicie sobie, że mam fioła na Jego punkcie, ale nie, to nie tak. On jest wspaniałym mężczyzną, jest między Nami większa różnica wieku, ale nie podoba mi się ze względu na to, że jest bogaty czy wygląda jak Brad Pitt, bo tak nie jest. Nie jest On w ogóle bogaty i z wyglądu jest normalny. Po prostu... On totalnie urzekł mnie swoim charakterem, zachowaniem, całą osobowością. Czuję, że to ten, dla którego warto się poświęcić. Tylko właśnie problem polega na tym, że nie wiem jak mam Mu dać do zrozumienia, że na razie nic między Nami nie może być. Nie chcę Mu powiedzieć prawdy, nie mogę, to wykluczone. Co mam robić, żeby na razie uniknąć tego spotkania, zachować między Nami dystans, ale tak, żeby Go nie stracić? Jestem w rozsypce... Błagam, poradźcie mi, bo chyba zwariuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widoczne owłosienie w miejscach, gdzie inne kobiety mają delikatny meszek, tj. brzuch, ramiona, piersi, plecy, no i przede wszystkim mam mały wąsik... o sqrwesyn, jakie powiększenie ma twoja kamerka :D może masz jeszcze b.kwaśny posmak ci.pki - wiesz b.dużo pałeczek kwasu mlekowego. jestes z deczka pie.rdolnieta. nigdy bym nie robiła operacji nosa dla kogokolwiek. czy ty wiesz że moze się ona skonczyc perforacją tam wewnątrz, zapadaniem się i gniciem plus zaje.bistym bólem. ze mozesz nie wybudzic sie z narkozy. zaden c***ereusz nie jest tego wart :D dziadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ! Ja tak stracilam milosc zycia .Nie dopuscilam go do siebie , trzymalam dystans bo niedowierzalam ze nie robi sobie zartow . Waze 108 kg i jestem niska na dodatek .Pokochal mnie chlopak wysportowany o umiesnionej sylwetce i na dodatek mlodszy. Z twarzy nie wiem bo nie jestem obiektywna tu ale kocham jego oczy i usmiech .Jednak pokochalam go nie za sylwetke ale za dusze , osobowosc , serce. Teraz on mysli ze go odtracilam a tak nie jest . Nie umiem tego naprawic , chyba stracilam na zawsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×