Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem położną i lubię to

Polecane posty

Gość gość

lubię patrzeć jak się męczą rodzące kobiety, lubię robić im lewatywę i lubię im oznajmiać że znieczulenie jest niedostępne :) lubię robić zastrzyki pracuję w tym zawodzie od roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezla lajza z ciebie.... pamietaj ze zlo wraca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo to prowo albo to prowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam taką położną :D Serio, może nie chwali się tym, że lubi patrzeć na ból rodzących kobiet, ale jest wredna i chamska dla pacjentek, dla mnie też była koszmarna (przy moim pierwszym porodzie, więc dodatkowy stres). Los jest jednak przewrotny, po roku ta zołza przyszła do mnie do oddziału po kredyt hipoteczny na mieszkanie...Mieli na oku fajny lokal w dobrej cenie, oczywiście obsłużyłam ją w pełni profesjonalnie i bardzo dokładnie, wyjątkowo skrupulatnie sprawdzałam wszystkie dostarczone zaświadczenia i dokumenty, dodatkowo wszyscy wiedzieli, jak ta kobieta mnie potraktowała i pracowali nad jej wnioskiem dłuuuuugo i porządnie. Na koniec kolega analityk stwierdził, że nie ma jednak zdolności kredytowej :P Mieszkanko przeszło jej koło nosa i przepadł jej zadatek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak znasz to polecam to zglosci bo to jakas socjopatka i nie powinna pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.22---złożyłam na nią skargę w szpitalu. Ale co z tego, przecież tak łatwo jej nie zwolnią, może chociaż premii nie dostała, w co też wątpię. Ona nie mówiła wprost, że lubi patrzeć na cierpiące kobiety, ale odnosiła się do rodzących skandalicznie, potrafiła wrzasnąć "nie drzyj tej mordy bo ogłuchnąć można" czy "a ty już tej d**y wyżej podnieść nie możesz, mam cię dźwigać" - takie kwiatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej takie są naprawdę ...Tu może i podszyw gimbusiary ale z praktyki i opinii wielu tak kobiet jak ilekarzy częśc położnych ma objawy już nie chamstwa i znieczulicy ale wręcz klinicznego sadyzmu . Kiedyś tłumaczono to tak że po 1945 kiedy z szpitlali władza komunistyczna wypędziła zakonnice do pracy przyjmowano prymitywne kobiety ze wsi .One gruboskurne , niewychowane chamskie traktowały rodzące jak cielące sie krowy .Potem położnictwo to była taka przechowalnia gdzie właściwie każdą przyjmowano . Niby poprawiła to reforma i studia polożnicze ale od paru lat kryteria przyjęć drastycznie tam spadły (starczy słynna matura na 30%) i znów idą tam spady , niunie tipsiary , małomiasteczkowe chamidła itp element niezdolny do nauki .Aby nie tracic pracy kadra zwł słabszych uczelni przeciaga je za uszy i mamy dramat . Były juz otym artykuły gdzie bardzij empatyczne studentki skarżyły sie na prymitywizm koleżanek . Do tego dramat 2.0 to dziedziczność profesji -taka ledwo co przeciagnięta przez licencjat położna ma zaklepaną robotę na porodówce dzieki mamie/cioc***igule/polożnej .w ten sposób prymitywy zastępowane są przez swoje klony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;18 100% racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×