Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ubranka dla dziecka do szpitala

Polecane posty

Gość gość

mam do Was pytanie - jak to jest w szpitalu z ubrankami dla noworodków. Czytam, że w moim szpitalu, dla dziecka mam wziąć m.in 2-3 śpioszki, 2-3 kaftaniki. Jak to wygląda w praktyce? Położne wezmą moje ubranka i ubiorą dziecko, później jak dziecko je zabrudzi to wezmę kolejne czyste, a ja później te ubranka odzyskuję? Może to śmieszne pytanie, ale naprawdę nie wiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie polozne po cc ubraly syna a pozniej ja go przebieralam. Nie wiem dlaczego one mialby to robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w szpitalu noworodki były tylko w szpitalnych ubrankach. Nie można było używać swoich (chyba bali się o zakażenie, nie mam pojęcia). Co rano brali dziecko do kąpieli, przywozili rozebrane i zawinięte w rożek i potem po obchodzie mogłam ubrać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama ubierają swoje dziecko :-). Weź więcej, dziecko może zwymiotować, ulewac, posiusiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było tak, że po pordzie córkę ubrali w swoje szpitalne ubranka. Jak położne przyszły kąpać dziecko (a robiły to w sali przy mnie bo tam były takie duże zlewy) to się zapytały czy mam swoje ubranka to im dałam i ubrały już w moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie bierz więcej niż piszą to w zupełności wystarczy a nawet jak się zabrudzą to dadzą ci swoje. Ewentualnie zawsze możesz przyszykować w domu zeby w razie czego twój facet ci dowiózł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie powinna miec z 2 komplety wiecej, bo niby czemu nie? Moje dziecko w pierwszą noc zwymiotowalo wodami plodowymi, a w drugą noc zmoczyło ubranka. Szpitalne ubranka były ohydne w moim szpitalu. Miały z 20 lat i nieprzyjemne dla skory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej wziac wiecej, dziecko potrafi szybko je zabrudzic. Po cc dziecko zostalo ubrane w szpitalne ciuszki, a pozniej moglam je przebrac w swoje. U mnie sprawdzily sie kaftaniki i spioszki, bo dziecko musialo miec na sobie dwie warstwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wezmę jeden komplet więcej, jestem z tych, co wolą być na wszystko przygotowane ;) A powiedzcie co doradzacie do szpitala, jakie zestawy (pajacyk, śpiochy i bluzki czy body i spodenki)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaftaniki plus śpiochy lub pajace plus body z krótkim rekawem pod spod. Dziecku musi być cieplo, ale oczywiście nie za ciepło. Dwie warstwy są ok, chyba że będziesz dziecko trzymać cały czas w rozku, to wtedy jedną warstwa czyli pajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie najwygodniejszy zestaw to body z krótkim rękawem i na to pajacyk albo body z dł. i półśpiochy. Kaftaników i śpiochów praktycznie nie używałam. Może przez pierwszy tydzień :) jakoś nie przypadły mi do gustu...przy drugim dziecku pewnie żadnego kaftanika ani śpiocha nie kupię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój po cc był ubrany w nasze ciuszki, o które położna poprosiła męża. Dopiero przed nocą wstałam na nogi, więc do tej pory położna przewinęła malucha. Od pionizacji zajmowałam się nim już sama. Pieluszki, ubranka, karmienie i lulanie. Jedynie położne kąpały dzieci, jeśli mama chciała, ale nie wcześniej niż po 24 godzinach. Dobrze mieć komplet więcej, bo dziecko może się zasikać, zasrać, zarzygać. Dobrze mieć ubranka w rozmiarze 56, ale na wszelki wypadek też komplet 62, gdyby dzieciak urodził się dłuższy niż ustawa przewiduje. Nie bierz półśpiochów, bo lepiej żeby nic nie ocierało o pępuszek. Mnie najwygodniej było ubierać malucha w pajac. Ewentualnie body i śpiochy albo kaftanik i śpiochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas też trzeba było mieć własne ubranka. Zaraz po porodzie mały był tylko wytarty i od razu ubrany w to co mąż wyjął z torby, potem kiedy dzieci zabierano do kąpieli proszono żeby im położyć w tej kuwetce ubranko na zmianę i czystą pieluchę, i wracał już w czystych, brudne leżały z boku. Dla mnie najwygodniejsze były body i pajacyki, szybkie do przewijania i łatwe do założenia, pajacyki jeszcze brałam takie z odwijanymi rękawkami które zasłaniały dłonie, żeby maluch się nie drapał. No i czapeczki. W sumie jakieś 5 kompletów mi zeszło, bo też raz ulał, raz się obsikał bo pieluchę krzywo zapięłam. Mąż dowoził z domu, bo spakowałam tylko trzy, ale czekała cała komoda czystych i wyprasowanych, trochę tych na 62 też na wszelki wypadek, więc nie było problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×