Stracilam moja milosc...

Mam 33 lata. Dwa lata temu poznalam faceta, ktory byl w separacji z zona (nie mieszkali juz razem). Spotykalismy sie przez te dwa lata - nawet planowalismy, ze zamieszkamy razem, ale mam tez synka i nie chcialam robic niczego pochopnie. Moj mezczyzna ma 26 letnia corke, ktora kilka miesiecy temu powaznie zachorowala,, i on postanowial wrocic do zony i corki :-( Jest mi teraz strasznie ciezko, poniewaz bylismy naprawde szczesliwi. Wyslal mi wiadomosc, ze nie mozemy sie juz spotykac, a ja siedze placze i nawet nie wiem co odpisac.

To ty sie z 60letnim dziadkiem związalas i mowisz ze to twoja miłość ? :D ja pier..

Weź nie p*****l. Mam 43 lata i córkę 25. W jaskini mieszkasz czy jak?.

A chcesz go jeszcze? Takiego co to lata od żonki do kochanki i z powrotem? Tatuniek się w*****ił, znudził kochanką i wrócił w ciepłe pielesze.

Teraz bierze antydepresanty, chamujace zaburzenia obsesyjno-kompulsywne i prawie wcale nie jest zazdrosny. W sumie nie ma powodow. Jak Ci sie uda to to go wyslij do psychologa.