Dlaczego niski facet ma tak ciężko.

Nie przejmuj się, wielu ma rodzinę, która i tak ich nie zaprosi. Może dlatego wredne to takie i zajadłe :-P

tym się nie przejmuje po prostu musiałem napisać bonie wszystko można przemilczeć

Napoleon Wołodyjowski Zamachowski można by długo wymieniac... - oni też niscy a jakie powodzenie mieli!!!

tylko ze ja jestem zwykłym szarym człowiekiem który niczym nie potrafi się wyróżnić.

Często właśnie charakter wredny jest przyczyną samotności, a nie wzrost, no ewentualnie nieśmiałość

"tylko ze ja jestem zwykłym szarym człowiekiem który niczym nie potrafi się wyróżnić." To dlatego jest ci ciężko, a nie z powodu wzrostu.

Poczuj się niezwkły, kompleksy precz

wredny nie jestem ale nieśmiały owszem :(

dziwie sie ze sie odwazylem udzielic na forum

Cycate mają większe szanse na miłość i wiernego faceta

z tobą raczej się nie zgodzę jesteś młody i myślisz innymi kategoriami. Nie mowie ze zaczyna ci się podobać z mniejszymi. tylko nie będziesz wrzucał pewnej grupy osób do jednego worka.

Nie ma nic piękniejszego niż zgrabna dziewczyna z dużym biustem, kwintesencja kobiecości. A co do autora - są niziutkie dziewczyny, 155-160, możesz się rozejrzeć za takimi, czasem one nie patrzą aż tak bardzo na wzrost faceta. Choć nie ma co cię na siłę pocieszać, lepiej jest o kobietę wysokim, z naturą nie wygrasz.

Wiem wiem ja się oglądam za drobnymi kobietami wiadomo ze bardziej do mnie pasują, teraz postanowiłem ze zacznę pozytywnie myśleć choć jak wiadomo to z dnia na dzień tak samo nie przyjdzie.

21:54 Racja ja taką miałem moją ex boska byłaaa, każdy się slinil.

nigdy sie nie slinilem na widok duzych piersi, ja raczej patrze na twarz i oczy, taki juz jestem:)

przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony moja wypowiedzią

Podobają mi się wysocy, dobrze zbudowani mężczyźni, tacy o budowie drwali. A zakochałam się w mężczyźnie, który nie posiada więcej niż 164cm. Więc nie wzrost gra zasadniczą rolę, a to coś, co posiada Twoje wnętrze. Powodzenia w poszukiwaniu swojej połowy.

jakoś pełno niskich ma żony i dzieci, tak samo jak brzydkie grube baby mają mężów, więc jakoś tacy ludzie też sobie kogoś znajdują

Ja tez takich widze, i wtedy wiem ze moze mi sie tez by udalo tylko ta moja niesmialosc mnie paralizuje.

Wiec powodem nie jest wzrost tylko nieśmiałość

to przez wzrost i inne uchybienia w urodzie jestem niesmialy

gadasz głupoty, wielu facetów ma poniżej 1,7 m wzrostu i są atrakcyjni, mnie podobało się przynajmniej 3 o mniej więcej takim wzroście, zresztą zobacz ile jest kobiet malutkich i drobniutkich, jeśli taka ma 1,6-1,7 wzrostu to idealnie pasuje do niezbyt wysokiego chłopaka, nie wiem czemu wy faceci tak się zafiksowaliście na tym wzroście

bo juz od malego dziecka bylem najnizszy kazdy zemnie drwil, dziewczyny w szczegolnosci, poczawszy od dyskotek w podstawowce po lata pozniejsze, przynajmniej tak bylo w moim przypadku,

teksty typu "gdzie byłeś jak ludzie rosli" albo "jestes z meta ciety" byly na porzadku dziennym

Ok, rozumiem, że to nie było miłe, ale teraz już nie jesteś dzieckiem, czas pozbyć się kompleksów, pewnie trudno ci bedzie uwierzyć, ale teraz ludzie będą bardziej postrzegać cię przez kompleksy właśnie (bo pewnie widzą twoją małą pewnosć siebie) niż przez sam wzrost. Poza tym nie uważasz, że z osobami, które patrzą głównie na wzrost, nie ma sensu się zadawać? Jeśli miałbyć 180 wzrostu i dziewczynę, to zastanów się, czy ta sama dziewczyna byłaby z tobą z takim wzrostem jak masz teraz? Być może nie, ale plus jest taki, że od razu wiesz, która jest wartosciowa i nie patrzy tylko na wygląd. Mam kumpla jeszcze z podstawówki, ma ok 165 cm wzrostu, ale jest sympatyczny i mega inteligentny, skończył dobre studia, już w liceum miał dziewczynę, drobną i niską, ale bardzo atrakcyjną, teraz widzę, że też na samotność nie narzeka, więc uwierz, że wzrost, dla inteligentnej kobiety, naprawdę nie jest najważniejszy. Ile masz lat?

E tam.A co ja mam powiedzieć.Stara panna,szansę na dziecko juz zerowe,malutki biust .Można się tak licytować ale po co.Każdy ma jakiś "defekt"tak jak każdy ma zalety.Kwestia zgrania pracy nad sobą i szczęścia,znalezienia się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie.

mam 33 lata, a pewność siebie już dawno straciłem, teraz w tym wieku większość znajomych ma już zony, dzieci. a mi pozostała tylko praca i powrót do mieszkania. Teraz w święta jest jeszcze gorzej.

co tu dużo gadać, kurduple mają przewalone, wiem coś o tym, niech nikt nie opowiada że pokaże się w towarzystwie z dziewczyną 5cm wyższą i co całe życie w baletkach będzie chodziła

własnie oto chodzi, zycie jest niesprawiedliwe, jak słyszę o kobietach maltretowanych i sobie myślę ze taki d**ek mial w kims oparcie a ty co byś w życiu reki na kobietę nie podniósł niezasluzyles na milosc

ostatnio szłyszałem tekst ze ludzie którzy umrą idą tylko do nieba bo bóg zesłał szatana do piekła i tam kusi wiec piekłem jest ziemia i ja w nim siedze