Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polarojd

Zagalopowałam się i nie wiem jak to odkręcić?

Polecane posty

Gość gośćbzzz
jasne, nie ty pisałaś, ale z twojej wypowiedzi jasno wynika, że dokładnie zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś kołem zapasowym - to miałam na myśli8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polarojd
Myślę , że jeszcze się łudzę, że tym kołem nie jestem :D I że nie chodzi o to że kogoś poznał i mnie zamienił, ale że coś mu nie pasowało w tym co napisałam i dlatego zrezygnował. Właściwie nie wiem co gorsze :D Tak czy owak - lipa :D Śmieszne, gdyby się okazało, że obie opcje miały miejsce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćwkość dziś lubisz zlizywać z qtasa soki, zapach i bakterie innych wagin, myślę że nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj na takiego, który będzie się skręcał gdy nie dostanie od Ciebie choćby smsa przez pół dnia. Nie trać czasu na tamtego. Szkoda żebyś się z tamtym zmarnowała, bo może się komuś trafisz i gościu będzie dumny, że Ciebie ma i doceni Twoje oddanie. No chyba, że jesteś wredna jak 150, to niech Bóg ma go w swojej opiece:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorzucę coś od siebie. Myślę tak jak ktoś wcześniej już napomnial ,że tak się właśnie kończą znajomości bardzo internetowe. Tak zakończyła się moja'bardzo podobny schemat jak u Ciebie autorko. Tez koniec końców zabrakło mi odwagi ( chociaż na codzień tak nie jest) zapytać zwyczajnie co jest? Tak jak ty, nie chciałam zbytnio pokazać że mi zależy, również pierwsza potrafiłam napisać, komplementowac itd. Niestety, takie znajomości mają to do siebie że jest dużo niedomówień. Jeżeli zabraknie odwagi to po ptokach Moja rada-zapytaj, totalnie ma luzie. Ja dzisiaj wiem, po 2 letniej analizie :) Ze nie meczylabym się aż tak. jeszcze powiedz ze jest koziorożcem to było by zabawnie. Bardzo podobne zachowania. Ale to może być przypadek. W każdym razie życzę odwagi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polarojd
Gośćwkość Wredna jestem po tysiąckroć :D ale nadrabiam całą resztą zalet :D Dzieki za pocieszenie :D Koleżanko od koziorożca :) Tak, ten tez jest rogaty. A dowiedzialas sie w koncu o co poszlo w Waszej sytuacji? Jak? :D Ja sie strasznie nie męczę tą sytuacją tylko mnie ona zastanawia. Pierwsze dni byly ciezkie , teraz wrocialam do normy. Traktuje to troche jak odstawienie narkotyku ;) bo to przypomina taki stan :D Ale teraz jest ok. Co nie zmienia faktu ze ciekawosc mnie zżera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polarojd
Napisał wczoraj :o Ale sie wysilił że łooo :D Wchodzę na fb po treningu, przelądam wall. A on do mnie wiadomosc prv "śpij :P " Odczekalam 2min, otworzylam wiadomosc i (skoro mialo byc na luzie no to na spontanie) odpisalam " dopiero oddech łapę :P ", a on do mnie po sekundzie(!) "zw" - jak zobaczylam to w dymku to nawet go nie otworzylam :D Ze niby nie odczytalam :P widze ze zniknal z czata. Poszlam pod prysznic. Minelo z 40min jak znow wzielam tel do reki. A tam na liscie znajomych mi wyskakuje ze 5 min temu byl :D No to otworzylam te jego OBFITĄ wiadomosc "zw" i ... wylaczylam fejsa idąc spać :D Niby ze zaraz wraca ale... nie wraca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co ty sie w ogole nad tym astanawiasz? olej te "znajomosc", szkoda czasu i energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polarojd
Nie zastanawiam się już jak znów go do siebie przyciągnąć :D Właściwie to tak jak pisałam- teraz, jestem już TYLKO ciekawa :D o co tu chodzi ( zawsze miałam zapędy na psychologa :D ) i nie liczę na coś więcej. Pomimo jego zachowania jak palant to on mi po prostu poprawia humor :D Lubię go takiego ale jako mojego kumpla, bo nie wyobrażam już sobie być z kimś takim. ddt30 Tak, na początku czułam się jak Jedyna :D i właściwie to może i przez chwilę nią byłam ( to taki wniosek z moim stalkerskich obserwacji :D ) A teraz to może być różnie :D Tzn jest! :D Tylko konkretnie nie wiem jak - tylko się domyślam ;) razem z Wami wszystkimi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale farmazony p********z. ciekawa jesteś? jakby się odezwał, to byś zaraz leciała z jęzorem u pasa internetowe miłości, co za czasy. ręce opadają, jacy ludzie są głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polarojd
No przeciez sie odezwal i jakoś jęzora wywieszonego nie mialam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cały czas masz zamiast mieć wysrane na jakiegoś debila, który ma cię w d***e (zawsze miał, znalazł sobie koleżankę do gadania, którą się znudził, jak zaczęła naciskać - facet, jak chce czegoś więcej z kobietą, nie będzie się zadowoalał spotkaniami raz na ruski rok i pitoleniem na fb, ilu jeszcze idiotkom trzeba to powtórzyć?), to się wkręciłaś w internetowe nie wiadomo co i rozbierasz nic nieznaczącą rozmowę na czynniki pierwsze zajmij się czymś pożytecznym, lepiej na tym wyjdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polarojd
Nie mam :D To co, mam w ogole juz nigdy z nim nie rozmawiac?! To ze jest palantem odnosnie spraw damsko meskich to nie znaczy ze nie mozna z nasza wspolna paczka wyjsc kiedys na impeze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet nie traktuje cię poważnie. Dla niego to luzna znajomość - być może jedna z wielu. Gościu być moze co najwyżej liczył na przelotny romans, nic więcej. Dlatego też unika powaznych tematów i nie chce za dużo o sobie powiedzieć. Gdy zaczęłaś drążyć tematy dla niego niewygodne dał sobie z Tobą spokój, bo miało być wg niego lekko, łatwo i przyjemnie, a zaczęły się powazniejsze tematy i ciągnięcie za język. Postaw na nim krzyzyk. Nie Twoja wina. Koleś najwyrazniej nie chce się wiązać, tylko liczył na luzną znajomość bez zbędnych pytań i wnikania w szczegóły zycia osobistego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz mezatka
Jestem ciekawa jak bedzie dalej miedzy wami. Ja sama mialam pelno takich sytuacji. Nie rozumiem o co chodzi z tymi facetami. Najpierw kazdy zakochany, zabiega o moje wzgledy , wysyla 100 wiadomosci, a pozniej tak latwo ze mnie rezygnuje. Zawsze szukalam winy w sobie, ze moze cos powiedzialam nie tak , ze moze zle spojrzalam. Chcialabym wiedziec o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ wy tępe dzidy jesteście. Facet rozmawia z kilkunastoma (albo kilkudziesięcioma) kobietami jednocześnie. Od czasu do czasu jakaś zainteresuje go bardziej niż inne i wtedy rozmawia z nią więcej niż z innymi. Po kilku dniach jakaś inna (mądrzejsza, bardziej interesująca, bardziej inteligentna, bardziej chętna... cokolwiek) zwraca jego uwagę i wtedy to z nią rozmawia częściej. Ten schemat powtarza się: a) do chwili gdy znajdzie właściwą, b) w nieskończoność jeśli to taki typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz mezatka
Pisze o tym poniewaz spotkalam mezczyzne w pracy. Znowu przypomnialy mi sie dawne czasy. Jak to dobrze, ze juz nie jestem w obiegu. Zginelabym w dzisiejszym swiecie randkowym. Otoz, mezczyzna wydawalo mi sie, ze sie we mnie zauroczyl. Mocno. I nagle to zakonczyl. Stal sie zapelnie obcy, tak jakby nigdy nie bylo tych spojrzen i usmiechow. Stalam sie osoba zupelnie obca dla niego i nawet nie zasluguje na spojrzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetów nie sposób zrozumieć. W dzisiejszych czasach są strasznie niezdecydowani, nie wiedzą czego chcą. Mam brata przed 30-tką. Z pozoru idealna partia. Przystojny, wykształcony, własna firma, ustawiony życiowo. Co chwilę poznaje jakieś kobiety. Na początku wykazuje zainteresowanie, zaprasza to na kawę, to do kina, to wyjazd w góry. Gdy widzi, że kobieta zaczyna się angazować on się nagle wycofuje. Zapewniam, że nie chodzi mu tylko o seks. On po prostu nie chce się wiązać z nikim na stałe. Jak sam twierdzi, dobrze mu jest tak jak jest. Formalnie jest singlem, robi co chce, wychodzi kiedy chce, wyjeżdża sobie z kumplami na weekendy, wydaje kasę na pierdoły, śpi do 12 stej jak ma ochotę. Lubi sobie posiedzieć w domu, poczytać coś, poćwiczyć na siłowni, itd. On się obawia, że w momencie, gdy formalnie wejdzie w jakiś związek, to od razu usłyszy, tego nie możesz, tamtego nie mozesz i że kobieta będzie od niego wymagała 24g/d uwagi i zainteresowania, ze skończą się wyjscia i wyjazdy z kolegami, ze ona będzie chciała codziennych spotkań. A jemu wystarczy się spotkać raz na tydzień i miło spedzić czas. Wyjść potańczyć czy zjeść kolację na mieście lub wyskoczyć na narty i nic więcej. Takich facetów jest pełno. A te kobiety nigdy nie domyślą się o co chodzi i czemu on się nagle przestał odzywać. Zapewne niejedna do dzisiaj się nad tym zastanawia co zrobiła nie tak.... Nestety takich teraz mamy facetów moje drogie kolezanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele wyjasniasz opowiescia o bracie. Jednak tak trudno jest sobie samej uswiadomic, ze jest sie wlasnie jedna z wielu. Przeciez te spojrzenia wydawalo sie , ze byly takie prawdziwe. Zupelnie jakby byl zakochany. Pozniej taki facecik urywa to wszystko, a kobieta pozostaje z ogluszajaca pustka wewnatrz. Do czasu, az spotka nastepnego i nastepnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym się zaraz domyśliła. Daj mnie go a będzie się zachowywał inaczej. : -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym też wolała by mój brat się w końcu ustatkował,,ale jemu to niew głowie. Jedną z jego kobiet nawet poznałam, bo przyszła z nim na sylwestra. Nic nie można jej zarzucić. Bardzo miła dziewczyna i ładna w dodatku. Odeszła w niepamięć w okolicach walentynek. Gdy zapytałam brata co ona tak nagle zniknęla znowu usłyszałam starą śpiewkę, że ona chciała się coraz częściej spotykać, co jemu przestało pasować. Twierdzi nawet, ze ona mu się bardzo podobała i świetnie się z nią dogadywał, jednak coraz częściej dochodziło między nimi do kłótni. Powiedział mi, ze byli razem na weekendzie, super spędzili czas. Wrócili zadowoleni, potem kilka dni z rzędu ona była u niego albo on u niej i po takim tygodniu on czuł się osaczony i stwierdził, ze to dla niego za duzo. Gdy powiedział, ze przez weekend chce posiedzieć samotnie w domu, odpocząc, poczytać, obejrzeć jakiś film, pobiegać, to ona strzeliła focha. Mimo, ze siedział w domu i robił co zaplanował, to wysyłała mu co chwilę sms-y z pretensjami, pytaniami, podejrzeniami i jak stwierdził to go zniechcęciło do niej. Zamiast jej powiedzieć wprost, ze nie chce się wiązać i to o to chodzi on się tłumaczył brakiem czasu czy nawałem pracy. A ta dziewczyna łudziła się i robiła sobie nadzieję nie wiedząc o co chodzi, bo przecież było "tak super" i nagle on jej unika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow. Nigdy o tym nie wiedzialam. Byloby mi latwiej, gdybym od poczatku miala taka wiedze. Tylko , czy ja umialabym ja nalezycie wykorzystac ? Chyba nie. Ta wiedza nie uchronilaby mnie przed zlamanym sercem. Oczywiscie ja nie mowie nawet o pojsciu do lozka, ale czasami juz po dwoch randkach , facet zamilkl. Czasami na zawsze. A czasami po kilku tygodniach, jakby nigdy nic pytal : jak po weekendzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytać po 2 tygodniach "jak po weekendzie" to przypuszczam mój brat też by potrafił ;) Te typy tak już mają.... Utrzymywać kontakty, ale nie za częste, by kobieta sobie za dużo nie wyobrazała... Podtrzymywać kontakty przez sporadyczny telefon czy SMS, by w razie czego móc się umówić. Im tak wygodnie. Spotkać się raz na jakiś czas, miło spędzić popołudnie czy wieczór i żyć dalej swoim zyciem. Niestety kobieta jest tu sprowadzona do roli czasoumilaczki na telefon, gdy on ma akurat czas i chęć lub gdy po prostu mu się nudzi.... Czasem facet mówi, ze się boi związku. Są wtedy 2 opcje. Albo jakaś kobieta go porzuciła, zdradziła i boi się wiązać, by znowu nie cierpieć. Albo facet się "boi związku" w tym sensie, że kobieta się na nim uwiesi, osaczy i nie będzie mógł prowadzić takiego życia jak do tej pory. Im facet starszy i im dłużej mieszka sam tym gorzej mu wyobrazić sobie wspólne życie z kobietą na co dzień. Potencjalna kobieta, która nagle zechce mu wprowadzać swoje porządki w jego poukładanym zyciu, mieszkaniu, harmonogramie dnia jest dla niego wizją przerazającą, chocby mu się nawet i podobała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polarojd
Tak jak czytam co tu piszecie to mi się wszystko z grubsza wyklarowuje. Pewnie trafiłam na ten typ, o którym tu pisał ktoś z Was. Może nie gada z kilkudziesięcioma ( :D ) ale pewnie z kilkoma. Bo nie mowa tu o gadkach na czatach czy gg, ale na fb- czyli z tymi kogo ma się w znajomych także ograniczenie jest :D Widzę właśnie że faceci są bardzo WYGODNI. Ale niestety w kobiecej naturze mamy zakodowane wicie gniazda a jak jest miło i znajomość się rozwija to mamy ochotę na coraz to więcej "zażyłości" :D No a faceci się wtedy zazwyczaj wycofują. Tzn to jeszcze zależy od wieku. Bo w wieku około 20tki to i dziewczyny często mają i lubią relacje "lekkie", ale już koło 30tki, prawie każdej włącza się czerwona lampka ;) ( o ile nie usidliła :D jeszcze jakiegoś potulnego mena :D ). A mój "kolega" milczy :D Ja jako zawodowa stalkerka :D widzę że nie miał dostępu do netu ostatniej nocy i wrócił koło 2-3 rano do domu :D Nie spinajcie się na to co tu wypisuję :D że go stalkeruję itd :D Po prostu widzę na liście znajomych co i jak z jego logowaniem ( a jak mówiłam ja mam dostęp do wifi cały czas :D ) no i znam jego nawyki, bo nie rozmawialiśmy przez parę dni tylko...pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinna
Skąd jest ten Radek? Gdzie pracuje i ile ma lat? Musze zweryfikować czy to ta sama osoba ktora ja znam bo opis osobowości godziny pracy i ten kontakt i rozmów godzinne wszystko mi pasuje nie obawiaj się możesz śmiało napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapewne to ta sama osoba ale jak chcesz to podaj nazwisko i tak zweryfikujemy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polarojd
To się uśmiałam :D Radek to oczywiscie imie zastepcze :D wiec spokojnie z doszukiwaniem sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polarojd
wlasnie -rzucajcie nazwiskami :D dam znac czy to ten :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polarojd
4 PEŁNE DOBY bez odzewu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polarojd
Obudziłam się dziś i jakoś mi smutno... On się w ogóle do mnie nie odzywa. Jakbym przestała istnieć. Wolałabym do niego nie zagadywać bo już to robiłam 2 tyg.temu i inicjatywy podczas rozmowy z nim brak. ALE tak bardzo mnie zastanawia DLACZEGO on rezygnował... :o Przykro mi .. tak po prostu.. Lubię go, super nam się rozmawiało.. Chętnie bym się z nim spotkała.. Ale czuję , że on znalazł inny obiekt i że może być palantem który tylko mnie rozkręcił,a teraz odstawił na koniec tej niby kolejki, co tu ktoś wspominał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×