Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiazalamana

Ciężkie rozstanie z chłopakiem

Polecane posty

Gość Kasiazalamana

Witam was moje kochane ;) od dłuższego czasu siedzę na forum i czytam wasze wypowiedzi i stwierdziłam , ze dzisiaj opisze swoją historia ; ) wiec około 3 miesiące temu rozstałam sie z moim chłopakiem po kilku latach związku .. Właściwie zostałam pożucona .. Kolejna większa kłótnia nie pierwsza nasza .. Ale tym razem powrotu nie było ... Poprostu on nie chciał sama nie rozumiem dlaczego ja oczywiście prosiłam błagałam płakałam ... Rozpacz oraz dno totalne ... Gdy spotkaliśmy sie pierwszy raz zeby to zakończyć powiedział ze mnie kocha ale nie możemy byc razem .. Ja oczywiście rozpacz ... Ale odeszłam przez pierwszy tydzień mielimy kontakt nawet Jak ja nie odbierałam to od dzwonił ze co robie itp ... Potem spotkaliśmy sie przypadkiem w mieście i on sam mnie pocałował ?! Dziwne nie ? Potem znowu jakies tego typu rzeczy w w ciagu 2,3 tyg .. I wkoncu powiedziałam ze tak Dłużej nie mogę a on ze to był Błąd ... . Od czasu do czasu potem znowu spotkania ja sama ciagle szukałam pretekstu ... I to był błąd po jakim czasie spotkaliśmy sie i on stowerdzil ze nie będziemy juz razem nigdy i mam to wkoncu zrozumieć .. Ze juz nie czuje tego ze nie kocha mnie .. I ze zasługuje na kogoś lepszego cios w samo serce ... Nie mogłam dojść do siebie podpadłam w depresje psycholog psychiatra itp ... Po jakimś czasie spotkaliśmy sie a on znowu zaczął mnie dotykac itp ale bez żadnych rozmów o nas rozmawialiśmy ogólnie .. Dodam ze nie mógł bezemnie żyć ;) ze bezemnie nic nie miałby sensu a teraz nie chce ze mam byc nie ma nikogo innego I nie chce miec oO.. A teraz taki obrót sprawy ? Moze ktoś z was miał tak samo ? Proszę o jakas rade czy to juz naprawdę koniec ? Ja ciagle mam nadzieje .. Każdego dnia ... Mój Michał kochany ... Był dla mnie całym światem .. Żyć bez niego nie umiem ? Co mam zrobic jak sie zachować proszę o jakies wsparcie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on musi się poukładać to może potrwać nawet lata,doradzam Ci zajęcie się swoim życiem ,jak Ci tak lepiej pozwól mu krążyć koło siebie ale się nie zatracaj w tym,dopiero jakby był pewien ,co ma wisieć nie utonie ,nie ma co się zabijać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łatwa debilka jesteś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germaine
Szanuj się dziewczyno. Najpierw pod byle pretekstem zerwał, a jak jego plan niewypalił tzn. Może miał inną na oku, a teraz swędzi go pała to chce wrócić do ciebie. Powrotów nie ma... Nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki. Ja weszłam i żałowałam. To są goście, którzy sami nie wiedzą czego chcą, manipulatorzy. Mój były zrobił to samo: najpierw szpila w serce, a później wyznania o miłości i ubieganie się o kontakt. Chcesz wylądować w psychiatryku proszę bardzo, przygarnij kropka ;). Piszesz, że kolejna większa kłótnia, czyli jakoś specjalnie wam się nie układało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet to kretyn. Jak się kogoś zostawia, to się nim nie bawi. A Ty nie używaj wielokropka tak często. Nie rozczulaj się nad sobą. Prawie każdy przeżył miłosny zawód. Rozczarowania i zawody to część życia człowieka. Jedni przechodzą przez to jak kundle - wyjąc na wycieraczce dawnego pana. Inni z podniesioną głową. Wybór jest twój. Nikomu nie jest łatwo, ale niektórzy zachowują honor. Więc odklej się od tego palanta i zajmij swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiazalamana
Zdają sobie sprawę z tego ze nie powinnam sobie pozwalać na takie gesty .. Ale zawsze pękam .. To był Moj pierwszy chłopak dużo Z nim przeżyłam ! Jezeli chodzi o Te kłótnie to takie większe były 2 .. Nie wiem dlaczego nie umiem o nim zapomnieć patrze na niego przez różowe okulary co by nie zrobił to I tak jest idealny ? Czy ktoś tak z was miał i udało mu sie wyjsć z tego ? Zapomnieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiazalamana
"Germaine" - nie wiem czy dobrze napisałam nick . Tylko wiesz co Najlepsze jest to , ze on nie chce żadnego powrotu !! O to wlasnie chodzi ! Dlatego Nie potrawie zrozumieć dlaczego ! ? Skąd nagle taka zmiana o 180 stopni? Przecież sie tak bardzo kochaliśmy , dogadywaliśmy, dbałam o niego obiadki śniadania itp oprócz tego ze mój charakter jest dość ciężki chociaż pracuje na tym naprawdę nie mam sobie nic do zarzucenia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germaine
Daj palec, a wezmą całą rękę. Widocznie za dobrze miał. Z jego strony się wypaliło. Może jest jakaś druga lafirynda, że nagle mu się odwidziało. Najlepiej być obojętnym. Wyrzuć zdjęcia, pamiątki, ew numer. Mój ex tak samo grał na uczuciach, ale ja jestem z twardej gliny robiona, więc takie czułostki na mnie nie działały. Tylko nie daj się wykorzystać i nie wskakuj mu na hvja przy odrobinie słabości, bo na moje te gesty wskazują na to, że przy okazji skorzystał by :P. Ja miałam podobnie i trzeba było zerwać to za pierwszym razem, a nie to ciągnąć... Oczywiście nie musisz się tym sugerować, bo są związki po przejściach, które mają się dobrze. Człowiek jest taki głupi, dopiero z perspektywy czasu zdaję sobie sprawę jaka mała, głupia, słaba i naiwna byłam w pewnych kwestiach. Dałam się zaszczuć jakiemuś psycholowi, który sam nie wiedział czego chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożucona-czyli najpierw przeżuta potem rzucona:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiazalamana
"Germaine" - a potem jak sie odsunęlas od ex to szukał do Ciebie kontaktu sam po czasie ? Jak wogole sie podniosłas z tego ? Jestem chyba słaba psychicznie tak mi sie wydaje . Boje sie teraz poznać kogoś nowego .. Nawet bym powiedziała ze nie chce , myśle ze po czasie on sam zrozumiem ze zle postąpił i bedzie żałował tego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germaine
U nas to było tak, że kilka lat temu on chciał to skończyć. Nie będę nikogo trzymać na siłę. Wiadomo, lat 20 czy 20-coś tak naprawdę młody człowiek jeszcze i przeważnie głupi. No to straszna deprecha, chlanie, pamiątkę w postaci blizny mam do końca życia. Oczywiście wypisywał do mnie smsy. Część olewałam. Jak chciałam to odpisywałam. Oczywiście takie same texty, że nadal kocha. Oczywiście nie zabrakło smsów z dvpy samca alfa, że jest na imprezie, że się zachlał itd., żebym była zazdrosna, a sam szpiegował różne moje opisy na gg wówczas i wypytywał o nie. Nalegał na spotkanie i w końcu się zgodziłam, postanowiliśmy wrócić do siebie. No i definitywnie skończyliśmy to jakiś rok temu. Pisał do mnie, wypytywał o różne rzeczy, ale ja chciałam zapomnieć, aż napisałam mu czy książkę pisze i od tamtego momentu zamilknął. Oczywiście chciał się spotkać pod pretekstem zwrotu długu, jaki u mnie miał, ale wysłałam mu nr konta :). Wiem, że prawdopodobnie kręcił z jakąś lafiryndą. Jak chciał przekombinować i go olała to ma pecha. To się sypało, ten związek nie miał przyszłości, więc po co się męczyć. Po tym drugim rozstaniu ożyłam, bo nie ma toksyka, który wiecznie miał z czymś problem i doprowadzał mnie do różnych stanów depresyjnych. Wiadomo przykro mi było, ale przyjęłam to racjonalnie. Nie jest warto krzywdzić siebie dla jakiegoś faceta. Mam to samo co ty. Boję wchodzić się w związki. Nie chce mi się znowu "docierać", kłócić, stresować, spełniać "obowiązków małżeńskich". Do tego ex wpoił we mnie przekonanie, że ja się nie nadaję do związku. Nie jestem typową niezaradną kobietką, która lubi kwiatki i trzeba ją tulić i całować. Czasem miałam wrażenie, że to ja w tym związku nosiłam spodnie. Psychicznie jest mi źle ostatnio, bo czuję się jednak samotnie. Tak się trochę życie obróciło, że znajomi gdzieś rozmyli się, wychodzę rzadziej niż kiedyś i brakuje mi po prostu tego kogoś, żeby miło spędzić czas, powygłupiać się. O dziwo myślę o nim czasem, ale to pewnie z ciekawości jak mu się wiedzie i z tego, że w sumie nie mam swojego życia od jakiegoś czasu... Nie warto się załamywać dla jakiegoś dupka! On się bawi w najlepsze, a ty się psychozy nabawisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Germaine, świetnie piszesz. Urodzony psycholog, fajna babka z jajem jesteś. x A Ty autorko daruj sobie gościa. I możesz być pewna, że wiem, że jest Ci ciężko. Ale czasami lepiej zachować honor niż dać się komuś upodlić. On nie zachowuje się jak mężczyzna. Nie wie czego chce. Zostawia cię, ale dalej chce mieć nad Tobą kontrolę. Chce Cię trzymać na smyczy. Pewnie znudził mu się z Tobą związek i nie myślał o was poważnie. Chce zasmakować innych lasek. Ale dalej chce Cię kontrolować, bo traktuje Cię jak swoją własność. Odwali się od Ciebie zupełnie w momencie, w którym zupełnie mu się już znudzisz. Ale może się tak zdarzyć, że będzie skakał od jednej lafiryndy do drugiej i przekona się, że żadna nie jest fajna. Być może to jego jakaś dziewczyna zostawi. Wtedy może chcieć wrócić. Ale czy Ty chcesz kogoś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w identycznej sytuacji. Ja wróciłam go chłopaka, a teraz żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie wracacie nawet jak was nie chcą jesteście po prostu szmatami bez honoru i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×