ŚMIESZY MNIE związek mojej znajomej

Mam znajomą która jest przedszkolanką i traktuje wszystkich do okoła jak małe dzieci. Poznałam jej narzeczonego i nie moge wyjsc w szoku jak ona go traktuje- robi WSZYSTKO za niego, sprzata gotuje i codziennie robi mu kanapki do pracy po czym rozlicza go czy zjadl :D Myślałam normalnie ze nie wytrzymam jak go zatrzymała wyciągnęła taką nawilżaną chusteczke z torebki i wytarła mu brud z twarzy jak pięciolatkowi!!! :D Dla mnie to jest nienormalne facet ma prawie 30 na karku a daje sie dziewczynie ktora do ramienia mu nie siega nawet traktowac jakby był w grupie starszaków u niej w pracy :D Pozwolilibyście się tak traktować osobie z która jestescie w związku? ja nigdy haha

zazdrościsz jej.

Jeśli to ją uszczęśliwia a jemu to nie przeszkadza, to czemu facet mam jej tego zabraniać? Nie wpieprzaj się w życie innych i zajmij się sobą, bo tym chyba masz większy problem, skoro rozsiewasz ploty na forum.

Jesteś strasznie fałszywa! Założę się, że udajesz najlepszą przyjaciółkę przed nią

dobrze ze nie widzisz co ja robie mojemu,i nie zobaczysz,zadnych suk do domu nie wpuszczam

przynajmniej troszczy się o faceta, a ty zapewne typ modliszki :D

Troska troską ale dla mnie to jest gruba przesada jakbyscie to zobaczyly to też byście tak uważały.

zajmuj się swoim facetem ale go nie masz bo by cie gowno obchodzilo co robia

Ale o co wam chodzi :D To ze bawi mnie skakanie w okół faceta jak koło niemowlęcia bym chyba tak bardzo nie nie znaczy ze jestem " modliszką" :D

To nie jest ani troska ani skakanie wokół faceta.To jest robienie z kogoś małego dziecka.

Nawet jeżeli jest to robienie z dorosłego faceta dziecka to ich sprawa ,są ze sobą , odpowiada im takie traktowanie co co innym do tego? Tobie nie odpowiada taki model zwiazku to szukaj innego i traktuj swojego faceta inaczej i nie wtrącaj się w cudze związki. Nie istnieje jedyny właściwy model zwiazku , oni dobrali się , jest im dobrze to ich sprawa.

Szlag cię trafia, że ona mu nadskakuje (bo lubi) a on jej na to pozwala (bo lubi). Czyli są ze sobą szczęśliwi. Ale musisz komuś dupę obrobić, żeby się święta z hukiem zakończyły. Ależ z ciebie cipsko do kwadratu.

A mnie śmieszą takie k***y jak ty

Odwdzięcza się za jego obróbkę dołu

A ja uwazam ze to nie jest zdrowe, takie nianczenie doroslego faceta. Ja bym sie bardzo niekomfortowo czula jakby w wieku 30 lat partner dopytywal czy zjadlam drugie sniadanie...

Widać po temacie że jej zazdrości miłości i wzajemnego zatracenia w sobie tej pary. Wychodzi z ciebie prawdziwa buraczana polka. Zajmij się swoim życiem.

gość wczoraj A ja uwazam ze to nie jest zdrowe, takie nianczenie doroslego faceta. Ja bym sie bardzo niekomfortowo czula jakby w wieku 30 lat partner dopytywal czy zjadlam drugie sniadanie... x Nie zdrowe to znaczy ,ze raka po tym dostaniesz czy innej dolegliwości ? Jeżeli czułabyś się niekomfortowo w takiej sytuacji to proponuje unikać opiekuńczych mężczyzn albo zmienić partnera jeżeli okaże się takim człowiekiem. Nikt Ci w takim związku tkwić nie każe jeżeli uważasz ,ze dla Ciebie jest to niezdrowe. Jednych zabija masło orzechowe inni mogą je jeść tonami i nadal żyją.