Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Proszę powiedzcie,czy to jest już znęcanie psychiczne?

Polecane posty

Gość maviana
Hej. Pisalam tu wczoraj o 21.04. Moze bede podpisywac sie pod nickiem maviana. Wiesz co, ja z tym zwiazkiem juz nic nie zrobie. Strach paraliżuje mnie i nie potrafie nic zrobic. Boje sie, boje sie ze dojdzie do sytuacji o ktorych tyle slyszymy w telewizji, boje sie ze beda jedna z tych dziewczyn ktore zostaly zamordowane, bo chcialy odejsc...boże jak to strasznie brzmi jak to pisze. Ale to prawda. Ja tu kiedys pisalam, na innym dziale, to bylo 4lata temu, myslalam wlasnie ze tu znajde wsparcie, ale okazalo sie inaczej. Dziwie sie ze mialam odwage znowu tu wejsc. Mam nadzieje, ze Tobie sie wszystko ulozy. Ja trwam w tym zwiazku 11 lat. To nie jest tak, ze codziennie sa awantury. Zdarzalo sie to raz na msc...ale takie totalne pieklo, gdzie myslalam ze bedzie to moj ostatni dzien na tym swiecie. Od dwoch mscy jest narazie spokoj, ale to tak jak Ci pisalam robie tak jak on chce. W nic sie nie wtracam, o nic nie pytam, niczemu nie zaprzeczam.... I tak to wyglada. Zycze Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Maviana Myślę ,że przyjdzie kiedyś taki czas ,że znajdziesz w sobie siłę aby rozstać się ze swoim mężem.Oby nastąpiło to jak najszybciej .Mnie również ogarnia taki strach ,nie sypiam po nocach ,wszystko odnośnie tego rozwodu widzę w czarnych barwach.Szkoda ,że nie mamy w sobie takiej siły jak ta pani która pisała wyżej,że wychowała sobie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z wychwaniem pisałam ja ale każdego nie da się wychować np. tego psychopatę co rzuca nożem jestem w szoku. Jakby mój choć raz coś takiego zrobił to bym dzwoniła od razu na policję i jak by go zabrali wywaliła wszystkie jego rzeczy i wymieniła zamki. Policja teraz coraz poważniej traktuje takie zgłoszenia. Nie bój się prosić o pomoc. Autorko co powiedział adwokat odnośnie winy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maviana
Jeden raz probowalam zadzwonic na policje, moj telefon zostal wtedy rozbity o sciane a dalej bylo jeszcze gorzej... Wiecej juz nie dzwonie. Czasem to sie tak latwo mowi zadzwon gdzies, wolaj o pomoc, wierzcie mi dziewczyny,ale ja trafilam na totalnego psychopate, gdyby mial to wypisane na czole byloby latwiej, a tak to niestety... Najgorsze w tym wszystkim jest to,ze ja sie z nim zwiazalam po zwiazku w ktorym tez byla przemoc, w ktorym rowniez bylam ponizana, w ktorym moj byly rowniez znecal sie nade mna psychicznie i fizycznie, ktory potrafil mnie wyzywac publicznie, ktory przy ludziach rzucil mna o ziemie,wtedy rzadko kto mial telefon, to bylo 15 lat temu, tylko jeden starszy pan wtedy zareagowal ale moj byly wtefy go nawyzywal i ten pan zamilkł. Mam jakiegos strasznego pecha. Pochodze z normalnej rodziny, mam wykszalcenie, naprawde nikt nie pomyslalby o mnie, ze ta dziewczyna przez cos takiego przeszla... Moja mama wiedziala ze ten poprzedni partner znecal sie nade mna, powiedzialam jej, ale bardzo to przezyla...dlatego teraz nie wie ze przechodze przez to samo pieklo, nawet gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie masz możliwości się wyprowadzić? Czyje jest mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
Mieszkanie jest moją własnością.Adwokat doradzał ,ze jeśli zależy mi na szybkim zakończeniu sprawy to powinnam brać rozwód bez orzekania o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój w towarzystwie zawsze starał sie mnie osmieszyc pokazac ze jestem nikim ale nie ublizał ,za to w domu popychania bluzgi grozby ze mnie udusi łapanie za gardło ale nie posunął sie zeby mnie pobic wykończył mnie psychicznie tak ze zaczełam sie leczyc u psychiatry ,kiedys po takich grozbach i łapaniu za gardło wezwałam policje i wtedy mój małzonek był grzeczny jak trusia jednak złozyłam zawiadomienie sprawa poszła o grozby karalne czekałam 3 lata na sprawe w tym czasie maz sie gdzies wyprowadził do domu przyjezdza kiedy chce jak nadzorca i na noce znika ,na sprawie miał adwokata ja byłam sama bez zadnej pomocy mam dochody które nie pozwalają mi na wynajecie adwokata a zarazem nie nalezy mi sie z urzedu ,na sprawie zrobił ze mnie wariatke konfabulantke msciwa babe a on biedny skrzywdzony ,załuje ze szukałam sprawiedliwosci teraz jest zupełnie bezkarny smieje mi sie w twarz wyzywa zyc mi sie juz nie chce zeby zaczynac walke z psychopata trzeba miec duze pieniądze i dobrego adwokata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mów że dalej z nim siedzisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×