po 30 zostaje tylko ślub z rozsądku

witam czy wierzycie że po 30 można wyjsc za mąz z miłości? chodzi o to że generalnie fajnie faceci na poziomie wolą młode kobiety 20-30 Czy w miare ogarniety zaradny kumaty niebrzydki facet moze wziąc sobie panią po 30 na matke i zone? z moich obserwacji wynika, ze te po 30 wychodzą za brzydkich z kasą lub młodszych dużo biedniejszych dodam, że chodzi mi o moment poznania partnera gdy kobieta była po 30

fajnie faceci na poziomie 000 kazdy taki sie na poczatku wydaje, ale dopiero po kilku latach (najczesciej) wychodzi szydło z worka. niewielu takich jest na swiecie

piszesz nie na temat, dyskusja nie dotyczy facetów

czy to rozsądne brać ślub?

Myślę, ze nie koniecznie, ze liczy się bardziej jak ta kobieta wyglada itd

"Czy w miare ogarniety zaradny kumaty niebrzydki facet moze wziąc sobie panią po 30 na matke i zone?" Może, jak facet ma po 40.

Ja zakochałam się na maxa mając niecałe 30 lat.

Piszesz: "fajnie faceci na poziomie wolą młode kobiety 20-30" Od kiedy wybór wieku jest oznaką poziomu? Chyba raczej jego braku ;) Jeśli dasz szansę młodszemu to i po 30 znajdziesz chętnego. Generalizowanie to najgorsze co można robić.

qrde., a ta laseczka z reklamy nowego kremu Clarins dla 30stek i plus - myslicie ze to 30stka> bo jest bardzo apetyczna :)

Tak sie wyglada okolo 30tki w normalnym kraju :-)

no jak sie ma kase na 8 rytuałów u kosmetyczki w przeciagu 3 miesiecy i nie ma sie zadnych chorób :D

Jaka kosmetyczka? To nic nie daje oprocz dobrego samopoczucia. Wystarczy zdrowa dieta, zadowolenie z zycia, regularny fitness i troche fajnych ciuchow (na ktore zreszta nie tzreba wydac fortuny). Porowujac z moim otoczeniem, to normalna 30tka. Ladna, ale poza uroda modelki nie wiele rozniaca sie od moich kolezanek, w kwestii ogolnego zadbania, cery, sylwetki i ciuhow.

niestety nie kazda kobieta ma tlusta-mieszaną cere i z grubą podściółką tluszczową (idealnie). mam 26 l. mega suchą cere (tarczyca i bóg wie co tam jeszcze - kiedys była normalna ale od kiedy lecze sie na tarczyce to stala się suucha) i pomimo setek zł wywalonych na róznorakie kremy (clarinsy w ogóle mi nie nawilzają np) musze sie smarowac shea, ktore i tak po pół dnia wsiąka się. i to mimo zdrowej diety. efekt taki ze cale czolo jest w zmarszczkach mimicznych. wiec dla takich os. jak ja zabiegi u kosmet. sa niezbedne jednak.