Nie mogę sobie poradzić z kolejnym brakiem wzajemności

Chciałabym zapomnieć o tym mężczyźnie, ale nie potrafię. Jest we mnie mnóstwo złości i pałam chęcią zemsty.

Mam to samo choc minely juz dwa miesiace uczucie zywe jakby to wydarzylo sie wczoraj

Tez nie mogę się pogodzić ze facet z którym spotykałam się dwa meisiace zakoczył nasza znajmość. Mineło już 4 miesiące a ja ciegle o nim myslę, niby to niewiele ale okazuje się ze przez tak krótki czas tez można oszaleć z miłosci

a najgorsze jest to że mnie wykrzystał bo wiedział ze mi zależy i zaciągnął mnie do łozka, po czym olał

To nie milosc was meczy tylko odrzucenie

W takim wypadku to tylko pozostaje zemsta. Oko za oko ząb za ząb i nie ma zmiłuj lub wybacz.

To się nazywa upodlenie kobiety nie wykorzystanie. Trzeba to nazywać właściwie. Wykorzystać to można finansowo a skorzystać z czyjegoś ciała i porzucić to jest upodlenie, poniżenie, pokazanie swojej wyższości nad płcią przeciwną. Nie liczenie się z uczuciami kobiety, nie szanowanie jej godności. Zemsta jak najbardziej wskazana, nauczka i pokazanie swojej wartości może tylko na nowo odbudować kobiecą psychikę.

Tak to bardziej upodlenie , ale powiem wam że w tym przypadku to ja obwiniam nie jego a siebie bo mam pretensje do siebie ze tak szybko poszłam z nim do łózka. On wciąż wydaje mi się taki super, idealny i wmawiam sobie że straciłam szansę na niego bo się pospieszyłam a on szukał porządnej dziewczyny:-(

Mam podobny problem do poprzedniczek... spotykałam sie z jednym facetem jakies 2 miesiace, nagle zaczęlismy tracic kontakt,on mówił ze nie ma ostatnio czasu nawet dla siebie, a wie ze ja chciałabym zeby poswiecał go i mi, tak przestalismy nawet pisac, czasem spytał co u mnie, wysłał zyczenia... niby za kazdym razem mowił o jakiejs zmianie, poprawie swojego zachowania,tak sam z siebie... nic sie nie zmieniał, po czym niedawno przyszedł z kolegami do mojego miejsca pracy w którym pracuje... a ze jest to klub po jakims czasie bycia tam poprosił mnie o rozmowe... zaczął sie tłumaczyc tym, ze nie wie czemu sie tak zachowuje i ze chce sie spotkac (czego nawet teraz nie proponuje,nie napisze), ze przez ten czas (jakies 2 i pol miesiaca) kiedy wszystko powoli znikało nie zrobił nic złego i spytał czy ja tez... nie ogarniam tego faceta... co najlepsze mam do niego taka słabosc, ze choc przez chwile udawałam zła, za chwile juz sie z nim smiałam.... znacie podobne przypadki ?

metaM a wy spaliście ze sobą? Nie wierz w te jego głupie słowa i tłuaczenie, żadne słowa się nic nie znaczą patrz na czyny. Jak cie wtedy olał to oleje ponownie, ten typ tak ma.

spaliśmy.. w sumie tez załuje , ze poszlismy do łózka dosc szybko jak teraz na to popatrze.. On ma ciezki charakter sam mnie nawet na początku uprzedzal o tym, ale wiesz jak to jest jak Ci motylki w brzuchu zaczynają z czasem świrować to tego nie widzisz bo ktos obok Ciebie skacze, sam co chwila wychodzi z propozycja spotkania itd.. mogłabym jego zachowanie zrzucic na prace, ale bez przesady... jesli kłamie to podziwiam go ze potrafi to robic patrzac mi w oczy...

metaM no to zrobiłaś ten błąd co ja, teraz już wiem że znajmosci warto dac więcej czasu aby rozkochać faceta. Łózkiem faceta nie rozkochasz, tym bardziej takiego co szuka partnerki na poważnie. Oni potrafią skreslic kobiete tylko dlatego ze według nich za łatwo im poszło.

metaM i wiesz co do mnie on tez się odezwał po dwóch miesacach ciszy ale dla mnie to było takie upodlenie że olałam go. Dla mnie po czyms takim nie ma wybaczenia, nikt komu by zależało nie zachował by się tak podle. Dlatego dziwi mnie to ze ty tak łatwo mu odpusciłas, nie powinnas mu tego wybaczyć. Jemu nie zależy, oleje cie znowu.

Niestety to prawda, że faceci tak myślą. Chyba, że ich potem olewasz to się zaczynają zastanawiać co jest grane i to ich ciekawi.

Od autorki: Ten facet nie był moim chłopakiem, tylko kolegą. Nic między nami nie zaszło. Panie, które się tutaj wypowiadają mają zupełnie inne problemy.

wiesz co jest śmieszne w tym wszystkim u mnie ? ze to on wczesniej pytał o zwiazek tylko tyle, ze ja chciałam jeszcze troche poczekac, wrecz byłam pewna ze bedziemy parą, tylko tak jakos cos w srodku mówilo mi zebym troszke poczekała (szkoda ze tak nie posłuchałam takiego głosu jak szłam z nim do łozka..Glupia ja)... a teraz masz, role sie odwróciły, a nawet nie odwróciły, a duzo gorzej... Masz racje ze zbyt szybkie pojscie z facetem do łózka to błąd, duzy bląd bo jednak trzeba ich troche dłuzej zwodzic z tym... Mowisz, ze przez to potrafia skreslic ? Tzn takie Twoje spostrzeżenia czy moze któryś z facetow Ci to mówił ? Obyśmy juz tego błędu nie popełniły... Tylko jak tu najpierw zapomnieć o jednym... który w pewien sposób co jakiś czas daje o sobie znać i to juz wtedy kiedy zaczynam mniej myslec... i znów sie zaczyna wtedy od nowa.. teraz tez przyszedł do tego klubu zaczął mnie przytulać, tlumaczyć sie.... eee tam... a U Ciebie jak to jest ? odzywa sie jakos ?

ach teraz przeczytałam, ze po dwóch miesiacach sie odezwał... Nie wiem czemu tak sie zachowałam, mam do niego ogromną słabość, a własciwie zauwazyłam ja dopiero jak zaczął "znikac" z mojego zycia... faktycznie powinnam olać... tylko tak jak w wielu kobietach jest we mnie cos takiego jak hmm nie tyle zemsta co chec pokazania mu ze mogł miec ale stracil... i ze jesli mnie przekreslił z tego akurat powodu to sie pomylił.

MetaM - załóż sobie proszę własny temat.

dobrze, przepraszam :) co do problemu Autorki to sama chciałabym cos poradzic ale mało wiem o nim, to tylko hasło, moze cos wiecej ?

Może przepracuj to na terapii? Ja kiedyś chodziłam do tej poradni http://psycholog-ms.pl/poradnia/ Bardzo mi pomogło w innej kwestii dotyczącej związku.

Przestancie pisac takie glupoty az oczy boka od tego. Po pierwsze nie robcie sobie jakichs chorych wyrzutow ze gdybyscie poszly do lozka na 30 a nawet 50 randce byloby inaczej. Prawda jest ze gdyby facet byl zainteresowany czyms powaznym to by i po seksie na pierwszej randce nie zrezygnowal z was. Po drugie dlaczego robicie wszystko tylko po to zeby wywrzec na faceciw dobre wrazenie czemu nie robicie nic z wlasnej potrzeby.bo po prostu tak chcecie? Waszym problemem nie jest to ze jestescie latwe tylko ze nie macie wlasnego zdania i zycia a swiat wasz kreci sie w okol faceta. Dryga sprawa przeciez to az traci hipokryzja jexeli facey bedzie was icebial na podstawie tego ze poszlyscie do lozka na pierwszym czym ktoryms tam spotkaniu, to czemy sievie.nie muerzy ta miarą. I w druga strone czemu was nueznuecheca fakt ze chodzi taki moczy doslownue w kazdej a sam oczekuje maryi dziewicy? Powaznie chcialybyscie takuego buraka hipokryte ktory oczekuje od innej przyzwoitosci a sam jest męską szmatą??

A i jeszcze ten slynny typ facet zdobywca mdli mnie jak mysle o tego typu gosciach. Co to znaczy?? ze jestes toware ktorego jak nie ma na polce to wszyscy go chca a jak nie ma to nikt sie nie interesuje, bo tak siebie dziewczyby postrzegacue i w takuej pozycji stawiacie i to jest straszne. Chcevie zaimponowac jakiemus niedorozwinieyemu typkowi ktory ocenua was tak naprawde przez pryzmat wlasnej niedojrzalosci. Jezeli facet was chce tylko dlatego ze jestescie nieisiagalne i tylko z tego powodu to huz zawsze bedziecie mysialy grac w te glupie gry by podtrzymac takuego zainteresowanie. Nie widzicie jakie to zalosne i naiwne. Facet nie chce byc z wami dlatego ze jestescie z jego punktu widzenia interesujace a dlatego ze dae sie nabrac na glupia sztuczke ulega chorej iluzji. I naprawde wy chcecie takuego faceta nie faceta bo dzieciaka niedojrzalego smarkacza krory bedzie sobie tak pogrywal z wami w nieskonczonosc chcecie po takim plakac??

Moze zastanowcie sie nad soba dlaczego was do takich ciagnie, bo minie kilka miesiecy a wy znow wejdziecie w taka sama relacje ktora zakonczy sie identycznie. Owszem mozna przetrzymywac faceta z.seksem by pozniej.noe czuc.rozgoryczenia by wiedziec czy ma prawdziwie intencje. Ale nie robcie nigdy tego po to by zdobyc zainteresowanie faceta bo takie nawet jesli wam sie trafi.to wlasnie on nie jest tego wart! Robcie to dla siebie z ostroznosci by w pore zorientowac sie czy warto zaufac i w ta relacje wejsc czy nie. Na przyszlosv obserwujcie faceta dokladnie zabim.zdecydujecie sie na ten krok patrzcie na jego czyny zawsze czyny nie slowa. A jak macie takie doswiadczenia to przetrzymujcoe takiego i z rok co tam. Macie potrzebe to same sobie ulzyjcie w samotnosci. Lepsze to niz pozniej pretensje i zal do siebie o.to ze dalo sie wykorzystac i znow niebposluchalo sie rozsadku.

19.57, sama racja jeszcze dodam, że czas zaakceptować swoją seksualność, skoro poszłaś do łożka to chyba chciałaś, a jak chciałaś to było ci dobrze. Siłą nie brał, no i chyba nie zrobiłaś tego dla faceta, a nie dla siebie i swojej przyjemności. Seks nie jest nie wiem jakim darem i nie gwarantuje ze facet się zakocha, nawet nie ma takiego obowiązku żeby musiał. Pewnie ze jesteś rozczarowana i kiepsko wyszło, ale chociaż zaliczyłaś fajny seks i tym się ciesz.

20:12 a wiesz co ze masz rację? W sumie to tak w głębi duszy czułam że ten facet ciągle nie jest zdecydowany, ze nie szaleje za mną tak jak zakochany facet a ja głupia poszłam z nim do łózka mimo ze czułam ze za wcześnie ale naiwnie myślałam ze może to nas zbliży. Niestety nie zbliżyło , oddaliło jeszcze bardziej. Nigdy w zyciu już tak się nie poniżę, bo tak jak mówisz można isc szybko do łóżka ale jak facet za nami szaleje i się czuje że tak jest, wtedy nic nie zepsuje takiej relacji.

on cię przecież nie zgwałcił, sama chciałaś, a że nie wyszło? Trudno. Nie musiało wcale o seks chodzić.

a o co jak olał zaraz po seksie?:-D

mogło być tak kiepsko, ze nie chciał drugi raz, albo po prostu nie zaiskrzyło. Różnie mogło byc. Przecież panna tam była w trakcie seksu, to chyba czuła czy facet się przykłada i widać uczucie, czy po prostu technicznie rypie bez czułości

Nie przykładał się to fakt

nawet zakładając, że jest hipokrytą i uznał ją za łatwa chociaż sam tam był to co to za strata?