Gość gość Napisano Marzec 30, 2016 Tesciowa ma pieska i to kundelka w dwupokojowym mieszkaniu. Wszedzie jest pelno siersci bo jest bardzo wlochaty taki puszysty. Ma grubsza siersc ktora zrzuca na podloge i kanape i fotele ale ma tez taka bkizej skory ktora unosi sie w powietrzu. Wszystko pieskowi wolna wszedzie wejsc itp kanapa fotel. Ja ciegle musze uzywac tej rolki z tasma klejaca zeby siw odkudlic nawet jak nie dotykam psa. Prktycznie w kazdej potrawie jaka serwuje tesciowa czy w ciescie zawsze znajduje psiego klaczka. Mam juz tegl dosc. Brzydze sie. Co radzicie? Czasem tesciowa trzeba odwiedzic przeciez Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach