dlaczego to tesciowe czesciej niz matki narzucają jak dac na imie naszemu dzieck

znam 5 przypadków, mój szósty, że to teściowa sie wpieprzała do imienia dla dziecka, matce było to obojętne. Tu na kafeterii tez nie spotkałam sie by matka sie wpieprzała. ciagle slysze ze tesaciowa chce by nazwac jak ona sobie wymyślała. skąd sie bierze w tych tesciowych chęć wtrącania sie wieksza niz u wlasnych rodziców?

z poczucia braku władzy nad synkiem, który wymyka sie spod mamusinego pantofla. na szczescie są też normalne tesciowe. moja sie wpieprza. jest zakochana w swoim synu a moim mężu, ślepo zakochana, i próbowała go buntoweać by dał naszemu synowi na imie tak jak on ma na imie. Śmiech na sali.

U mnie akurat wtrącała się mama. Na każdą naszą propozycję miała "swoje zdanie"

17;44 w samo sedno. Ja zalozylam temat o jance, masakra chciala zeby moja coreczka tak sie nazywala :-/ i co wolajac ja codziennie mialabym przed oczami to babsko, dziekuje postoje. Oczywiscie imie ktore dalam - Natalia - skomentowala jako kojarzace sie z pania spod lampy, uslyszalam jak mowi tak do swojej corki tylko ze cytuje wam to w lagodny sposob bo ona uzyla ordynajniejszych slow...