Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakochałam się odeszłam od męża i zostałam ukarana

Polecane posty

Gość gość

Bo ten drugi mnie nie chce.Taka sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka tego bałaganu
Dodam jeszcze że dobrze mi tak, kara musi być, zniszczyłam życie niewinnego człowieka czyli mojego prawie byłego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zostalas ukarana. To jest durna katolicka mentalnosc, ktora trzyma ludzi w ryzach i straszy kara za tzw 'zly uczynek'. Po prostu dokonalas wyboru, w ktorym byl element ryzyka. Nie wyszlo. I tyle. Widocznie wybor byl dobry tak czy inaczej bo z mezem nie bylas szczesliwa. Teraz czas na kolwjny krok ake przestan bredzic o 'karach' i wez odpowiedzialnosc za swoje decyzje. Zycie jest takie jakim je uczynisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tylko bez gornolotnych frazesow typu 'zniszczylam mu zycie'. Nie. Po prostu odeszlas skiro nie kochalas. Bedzie cierpial ale dzieki temu ma szanse znalezc kobiete ktora go pokocha. Wiec tez jest wolny. I przestan bredzic o 'karze' bo to taki tchorzliwy psychologiczny mechanizm unikania pracy nad soba i decydowania o wlasnym zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli odeszłaś, bo nie kochałaś męża to dobrze zrobiłaś, bo po co być z kimś, jeżeli masz go ranić ? Tamten po prostu uświadomił Ci, że nie kochasz męża, ale też zakłądam, że nie zmuszał Cię do odejścia, bo to Twoja była decyzja. Odeszłaś na własne życzenie. A było Ci dobrze z mężem ? Chyba nie, bo inaczej byś została z nim. A tamten nie chciał Cię i nie chce - nie masz czego żałować. Miłość nie jest karą , ale błogosławieństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka tego bałaganu
Byłam szczęśliwa z mężem, dopóki nie pojawił się ON i mimo tego że między nami do niczego nie doszło,to tak mi namieszał w głowie, że po pewnym czasie nie mogłam patrzeć na męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on Cię namawiał do odejścia ? Obiecywał coś ? Czy wiedział chociaż, że coś masz do niego ? x myślę, że nie możesz mieć do siebie pretensji ...jeżeli nie mogłaś patrzeć na męża, to po co się męczyć ? z mężem miałaś pewnie wygodę, ale nie kochałaś go i do tego potrzebne było Tobie te zakochanie, żeby się o tym przekonać. Nie patrz na to w kategoriach kary. To nie kara. On Cię nie chciał wtedy, gdy męża zostawiałaś, dlatego nie chce teraz. Nie mamił, nie namawiał - Twoja decyzja. To nie kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam szczęśliwa z mężem, dopóki nie pojawił się ON i mimo tego że między nami do niczego nie doszło,to tak mi namieszał w głowie, że po pewnym czasie nie mogłam patrzeć na męża x Boś głupia jak większość kobiet, wyobraziłaś sobie coś i poleciałaś za marzeniami i dobrze że dostałaś za swoje, każdy kto goni za pustymi emocjami powinien dostać po dupie, bo wtedy jest szansa że zmądrzeje i zrozumie że prawdziwe uczucie to coś więcej niż zwykła chcica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a jak na męża patrzeć nie mogła, to znaczy, że to było to "prawdziwe uczucie" :D :D akurat zrobiła dobrze, bo gdyby męża kochała to nie zostawiłaby go - zrobiła to na co większość ludzi nie ma odwagi - czyli zostawić rzeczy, które w naszym życiu są puste. A takie właśnie jest - puste trwanie u boku kogoś, na kogo nie możemy patrzeć. A to że facet jej nie chce, to nie jej wina. Lepiej iść przez świat samej niż w złym towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie mezowi idzie szybko zniszczyc,trzeba patrzec na jego uczucia co czul Jak zostawal opuszczany.Malzenstwo to wybor zyciowy a Jak on byl w porzadku to masz za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak na męża patrzeć nie mogła, to znaczy, że to było to "prawdziwe uczucie" x Czytaj ze zrozumieniem co autorka napisała, ona była szczęśliwa dopóki na horyzoncie nie pojawił się inny facet i tu zaczęła działać wyłącznie jej wyobraźnia. Naczytacie się tych romansideł, naoglądacie bzdurnych komedyjek romantycznych i marzycie o czymś czego nie ma i czego nigdy nie odnajdziecie. Ale fakt faktem, że gdyby na serio kochała męża, to nawet na innego by nie spojrzała, więc dobrze że stało się jak się stało, bo eks mąż ma szansę na poznanie kogoś bardziej wartościowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjmdagj
to miała trwać przy mężu chociaż go nie kochała?czy jest sens biorąc pod uwagę że życie mamy jedno?a może żony alkoholików i przemocowców tez powinny się męczyć bo przysięgały a ich mężowie je przeciez kochają chociaz piją i biją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na czyims nieszczesciu szczescia nie zbudujesz,predzej czy pozniej zycie oddaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że dobrze zrobiła odchodząc, ale jeszcze lepiej zrobiłaby nie wychodząc za niego za mąż, bo takie kobiety jak autorka kochać nie potrafią, co jasno widać po jej zachowaniu gdy pojawił się inny facet. Ona co najwyżej potrafi się kimś zafascynować i już nigdy nie powinna wchodzić w żadne poważniejsze związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjmgja
odeszła to jej decyzja,my Polacy lubimy dosrywać innym mówiąc Bóg cię pokarał i straszyć zobaczysz życie ci odpłaci,facet ten drugi okazał sie niepoważny,ty idź dalej,mleko sie juz rozlało,albo spróbuj wrócić do męza jesli cos do niego c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjmgja
odeszła to jej decyzja,my Polacy lubimy dosrywać innym mówiąc Bóg cię pokarał i straszyć zobaczysz życie ci odpłaci,facet ten drugi okazał sie niepoważny,ty idź dalej,mleko sie juz rozlało,albo spróbuj wrócić do męza jesli cos do niego c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo spróbuj wrócić do męza jesli cos do niego c x A co ona może czuć do byłego skoro poleciała z wywieszonym jęzorem do innego :P Facet musiałby być debilem aby jej wybaczyć. I to nie ten drugi facet okazał się niepoważny, tylko autorka ulegając swojej wyobraźni i goniąc za marzeniami. Zresztą temat bez sensu, bo już po ptakach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz jak by przyjal spowrotem to facetem by nie byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad wiesz,ze za iluzjami poleciala. Moze. Kazde uczucie troche nim jest,ale to samego uczucia nie wyklucza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś sam czytaj ze zrozumieniem :) to że była szczęśliwa, to nie znaczy, że było to "prawdziwe uczucie" :) są różne odmiany szczęścia, do których także może należeć spokojna stabilizacja, która czasem jest naprawdę szarą rutyną, a gdy spadniemy w dół, wydaje się, że to było szczęście. Człowiek szczęśliwy nie porzuca "ukochanego" męża dla innego. tak jak Ty piszą tacy, co nigdy się nie zakochali, więc piszą o czymś, o czym pojęcia nie mają. Jak się człowiek zakocha to nie myśli i nie działa spójnie i logicznie, emocje biorą górę. Dla Was szukanie partnera to dopasowywanie ludzi z katalogu dostępnych do własnych oczekiwań. A tak nie ma, bo zakochuje się człowiek nielogicznie i nie wie kiedy oraz dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba ty niewiele wiesz o prawdziwym uczuciu, skoro mylisz je z zakochaniem, a to są zupełnie dwie różne emocje. Nie można kogoś kochać, a potem chwilę później przestać kochać, bo pojawił się ktoś inny... takie uczucie jest gówno warte i świadczy jedynie o rozchwianiu emocjonalnym, no ale u was kobiet to standard, bo wy uwielbiacie gonić za tym czego mieć nie możecie, a gdy już to zdobędziecie, to szybko się tym nudzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i kto tu naczytal i nasluchal jakis obiegowych opinii. Uczucie to nie jest cos dane na zawsze,a zwiazek tworza obie strony. Rzadko kto,majac stabilizacje,meza i co tak jeszcze decyduje sie na taki krok tylko w imie emocji. A i tak wszyscy twierdzimy jedno- gdyby to bylo uczucie i bylo by dobrze z mezem to by byla. Wiec o czym to swiadczy.? Powody nieistotne tak na prawde. Zludzenia czy nie,zawalczyla o swoje szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie nie idzie kochac iles lat i w ciagu kilku chwil sie odkochac tamto to bardziej zauroczenie ktore szybko przemija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka tego bałaganu
Do męża nie wrócę, pozew w sądzie a z resztą, nic do niego nie czuje.Tak właśnie pomyślałam -życie mam jedno,mam prawo być szczęśliwa i on też bo jego szczęście jest dla mnie bardzo ważne i życzę mu,żeby poznał kobietę, która nigdy nie wywinie mu takiego numeru jak ja.Spakowalam się w jedną walizkę i zaczynam od nowa, umierając z tęsknoty za człowiek,który ma mnie w dupie.Wiecie co mnie boli najbardziej? Miałam spokojne, poukładane życie a zachowałam się jak nastolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tak sie wlasnie rozbija malzenstwa niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka tego bałaganu
Minęło już trochę czasu odkąd odeszłam i kalkulujac na chłodno, doszłam do wnioski,że ten drugi nigdy niczego mi nie obiecywał. Wydaje mi się,że wpadłam mu w oko i chciał trochę poflirtowac, tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głos rozsądku76
no i dlatego ja tez nie odeszłam bo jestem rozsądna,mam dzieci i nie mogłam się rzucić na głęboką wodę mimo ze nie jestem szczęśliwa-)nie potępiam jednak kobiet które decydują się na taki krok nie kochając lub będąc niekochane w małżen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na siłę nie powinno się trwać w związku taka prawda,on znajdzie kobietę,ty w koncu pewnie tez kogos a o tamtym zapomnisz bo po co sie rozczulać nad kimś kto cie nie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka tego bałaganu
Ja nie mam dzieci to mi ułatwiło decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy dzieciom jest dobrze w niekochajacym sie malzenstwie...nie wiem. Nie warto tkwic w relacji, w ktorej drugi czlowiek jest ci po prostu obcy. Z latami sie to zmienia,ale to musi byc ktos bliski,bo na tym sie zwiazek opiera. Nawet kolezenski. Autorko,sytuacje masz ciezka,ale otworzylas sobie droge na cos nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×