Spirala Mirena czy coś innego?

Dziewczyny,proszę o pomoc. Wiem,że takie tematy są na wątku o antykoncepcji/płodności,ale mimo wszystko tutaj najwięcej kobietek się udziela. :) Jestem prawie 10 miesięcy po porodzie drugiego dziecka,więcej nie planuję (chociaż...:D kto wie ),bralam do tej pory tabletki,ale przyznaję z ręką na sercu,że zdarzało mi się zapomnieć kilka razy,a w tym wypadku to nie ma przecież sensu. Czy któraś z was ma spiralę, może Mirenę? Jesteście zadowolone? I czy aplikacja jest bardzo bolesna? A może wiecie coś na temat zastrzyków, słyszałam,że są takie,raz na 3 miesiące?

Ja właśnie przymierzam się do założenia 3 z kolei - u mnie sprawdzała się rewelacyjnie. Przez 10 lat żyłam bez okresu - raz na parę miesięcy miewałam jednodniowe plamienia - i to wszystko. Zakładanie jest dość nieprzyjemne, ale bez przesady - to jest chwila. Zastrzyków nie próbowałam, i osobiście do mnie nie przemawiają - a co jeśli coś akurat wypadnie (wyjazd, delegacja itp) i nie da się dostrzyknąć w odpowiednim terminie?

No tak, tu masz rację,a poza tym,jeśli wystąpią skutki uboczne,to nic się z tym nie da zrobić,można tylko czekać., Tabletki można odstawić,spiralę wyjąć,plastry odkleić...ale zastrzyk? Faktycznie,daje do myślenia. Dzięki za opinię o spirali. :)

Miałam wkładkę ponad 4 lata i byłam zadowolona. W zasadzie nie obserwowałam u siebie żadnych skutków ubocznych. Od czasu do czasu pojawiało się plamienie. Zakładanie jak i ściąganie nie jest przyjemne, ale boli tylko chwilę.

Ja mam juz druga spirale naprawde warto

Też założyłam po pierwszym porodzie i jestem zadowolona:) Super sprawa, założenie trwa chwileczkę. Za ok.3 lata planuję wyjąć jeśli zdecyduję się na drugie dziecko i potem po porodzie założyć nową. A jeśli nie, za pięć lat zmienię na drugą. Też miałam wiele wątpliwości i obaw, ale naprawdę warto :)