Mój mężczyzna był aniołem, a zmienił się w...leniwego potwora. Zaniedbuje mnie!

Witajcie, Od trzech miesięcy mam ogromny problem. Jestem w związku z mężczyzną studiującym na uczelni medycznej(lekarz przyszły...) Na początku związku był aniołem,zabierał mnie do restauracji,kina,na spacery i randki. Kupował moje ulubione wino i zgadzał się na krótkie wycieczki. Mówił czułe słówka i był najlepszym facetem, jakiego do tej pory miałam,lecz odkąd zaczęło mu się dużo zajęć na studiach,nie poznaję go. 8 godzn zajęć....niby dużo,ale zawsze da się wygospodarować chociaż godzinę czy dwie dla mnie. Nie jestem tu egoistką,bo ja bardzo starałam się go gdzieś wyrwać, a on zawsze mówił,że mu się nie chce,musi odespać lub nie ma czasu. Nie widzieliśmy się już od miesiąca. Urywa telefon gdy ze mną rozmawia,bezczelnie się odnosi i zachowuje,jakby miał przed sobą gorszą od siebie,która wszystko zniesie i wytrzyma. Dwa tygodnie temu obiecał mi wyjazd w weekend. Dzień przed odwołał mówiąc, że miał ciężki tydzień i chce odespać no i mu się nie chce. Nie ma nikogo na boku i mimo chamstwa jest bardzo wierny. Wszystkie koleżanki dziwią się,jak z nim wytrzymuję, ale powód jest prosty. Raz jest miły,raz wredny, a jego zachowanie nie daje żadnych powodów do zdrady. Raz nie odbierał telefonu przez 10 h w weekend. Okazało się, że miał sprawy rodzinne do załatwienia i wcale nie był z żadną kobietą. Już nie ma prezentów,kolacji ani przytulania. Nie ma miłych rozmów przez telefon,dzwoni tylko gdy jedzie samochodem,a w te durne gierki na komputerze z kolegami to mógłby grać całymi dniami po zajęciach. Co ja mam z nim zrobić? Kocham go, ale robi mi mętlik w głowie.

Wszystkie koleżanki dziwią się,jak z nim wytrzymuję, ale powód jest prosty. Raz jest miły,raz wredny, a jego zachowanie nie daje żadnych powodów do zdrady. xxx czyli może traktować cię jak szmatę byleby nie zdradzał, tak?

po hooj mu jakaś suka z wioski co tylko ciągle coś wymaga??? inteligentny człowiek ma wyjèbane na takie suki, bo to kotwica u nogi

już od dziecka matka trula mi , zebym miała faceta lekarza. i mam! między nami się trochę psuje bo żałuję ale gdy z nim zaczęłam to niestety nie byłam dziewicą

nie jestem z wioski i także jestem studentką kierunku medycznego a komentarz poniżej ktoś napisał za mnie,to nie ja:)