czy wasze matki tez was cale zycie umniejszały?

czy wasze matki tez was cale zycie umniejszały?

Jesli tak to trzeba isc do psychologa-psychoterapeuty do poradni zdrowia psychicznego. Tam psychologowie-psychoterapeuci przyjmują na nfz.

tak. mi mówiła, ze jestem gruba (ważyłam 65 kg przy 170 cm), że jestem zołzą, że na starość nikt mi szklanki wody nie poda, że nie dostanę się na studia, bo tam idą "najlepsi z najlepszych". ps. schudłam, dostałałam się na te studia. i nie uważam, że jestem zołzą. Nie wiem, dlaczego niektóre matki takie są. Podobno dzieci kocha się najbardziej i to największy skarb..chyba nie dla wszystkich.

moja matka tak robiła, wykorzystywała każdą nadarzającą się okazję aby mnie ośmieszyć, upokorzyć w obecności innych ludzi moja siostra po jej śmierci podjęła pałeczkę, robi to samo czasami potrafię już się odgryźć, ale ona się tym tak nie przejmuje jak ja jestem nadwrażliwcem

moja matka tak robiła, wykorzystywała każdą nadarzającą się okazję aby mnie ośmieszyć, upokorzyć w obecności innych ludzi moja siostra po jej śmierci podjęła pałeczkę, robi to samo czasami potrafię już się odgryźć, ale ona się tym tak nie przejmuje jak ja jestem nadwrażliwcem

Kocham moją matkę ale odkąd pamiętam czułam,że muszę jej zaimponować. Moja mama zawsze podkreślała, że nie jest zaślepiona uczuciami i widzi we mnie i w moim rodzeństwie wady. Potrafiła wytknąć mi każdy dodatkowy kg , ciuch który jej zdaniem jest beznadziejny itp. Teraz jestem dorosła, ale jak mam jechać w rodzinne strony boję się , że zacznie się to samo, że spuchłam, że tam mi coś wychodzi i wogóle......