Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odkąd straciłam pracę czuję się bezwartościowa i nic mi się nie chce

Polecane posty

Gość gość

Od czterech miesięcy pozostaję bez stałej pracy (mam tylko dodatkową) i kompletnie zwątpiłam w siebie. Nie chce mi się nawet wstawać z łóżka ani myć i tylko dlatego, że się zmuszam jakoś funkcjonuję. Czuję się niepotrzebna i mało ważna, mam wrażenie, że nie ma nikogo, komu zależałoby na mojej obecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gothic
To normalne. Teraz wszyscy tak mają. To zupełnie naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby tak, ale to już za długo trwa... Chciałabym w końcu wziąć się w garść. Pytanie tylko, skąd mam znaleźć na to siły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym mieć faceta, ale kto zechce dziewczynę bez stałej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogaty menel
To myślisz dobrze. Kurwo beztalenciu było iść na dobre studia to bys k***a ulotek nie musiał rozn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet bez stałej pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba kombinować co się da..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po co te wyzwiska? Pracowałam w swojej branży jakiś czas, niestety pracodawcy nie udało się pozyskać tylu zleceń na nowy rok, aby każdemu zapewnić pracę. Wyrzucił mnie i dwie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to szukaj nastepnej pracy i nie marudz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, nie Ty jedna w swoim życiu straciłaś pracę, grunt to się podnieść i szukać. Wiem jak to dołuje, ale musisz szukać, masz zlecenia pewnie to nie kokosy, ale pieniądze na przeżycie masz, więc nie jesteś w tak złej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chciałabym mieć faceta, ale kto zechce dziewczynę bez stałej pracy? x ja pier/do/le, a tobie by przeszkadzało, jakby facet nie miał pracy, bo np. wywalili go z powodu redukcji etatów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle szukam, ale nic sensownego się nie trafia. Miałam iść do call center, ale kiedyś już tam byłam i psychicznie nie dawałam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, może trochę za bardzo rozczulam się nad sobą, ale boję się o to, co nastąpi w przyszłości. Teraz jest w miarę ok, bo mieszkam z rodzicami i mam tę dodatkową pracę, pytanie tylko co będzie jak ich zabraknie, a ja niczego nie znajdę. Mam doświadczenie głównie w pisaniu tekstów i pracy z dokumentacją, więc to może zniechęcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość p
ja nie mam pracy, za to mój facet jest bardzo pracowity, ja gotuję i zajmuję się domem i rzeczami, na które on nie ma czasu. w przyszłości planujemy wspólny biznes. można? można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myśl tylko o swoim doświadczeniu, ale pomyśl też o tym, co umiesz, jakie masz cechy. Ja niedawno też straciłam pracę, do pracy w moim zawodzie akurat nie było ogłoszeń, więc zaczęłam aplikować na stanowiska, na których żadnego doświadczenia nie miałam. Wysyłałam cv przez trzy dni, oddzwoniło do mnie ok. 10 firm, poszłam na kilka rozmów kwalifikacyjnych i po wszystkich chcieli mnie przyjąć, więc da się. Tylko trzeba wiedzieć, jakie ma się umiejętności i umieć się "zareklamować", uzasadnić, dlaczego starasz się akurat o taką pracę, skoro wcześniej zajmowałaś się czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ubiegałam się o stanowiska, które nie były związane z moją branżą, ale zawsze słyszałam, że skoro ma pani doświadczenie w pisaniu czy archiwistyce to po co pani szuka pracy w czymś innym. Nawet do głupiego ciucholandu nie chcieli mnie przyjąć... Przedwczoraj z kolei zadzwonili do mnie z propozycją pracy na stanowisku sekretarz redakcji. Byłam wniebowzięta, więc przygotowałam się jak najlepiej potrafiłam i pojechałam w wyznaczone miejsce. Rozmowa przebiegała pomyślnie aż do momentu, w którym padło pytanie o to, czy posiadam prawo jazdy... Odpowiedziałam, że nie i panie podziękowały mi. Nie wiem po co zapraszały mnie na rozmowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeżywam coś podobnego. Kolejny raz straciłam pracę. W tym samym czasie odwrócił się ode mnie człowiek, na którym bardzo mi zależało i wiele dla niego poświęciłam. On zawsze potrafił podnieść mnie na duchu, był moim oparciem - odszedł bez wyjaśnień. Mamy masę wspólnych znajomych, wspólną pasję - to było całe moje życie. Wraz z utratą tego człowieka i pracy, okazało się, że czeka mnie zabieg chirurgiczny. Oprócz tego jestem na ostatnim semestrze studiów. Jestem załamana psychicznie. Przez niecały miesiąc schudłam ponad 10 kg, bo przestałam jeść. Nie umiem się pozbierać. Wszystko straciło sens. Jestem już po zabiegu, szpital trochę poprawił mój nastrój, ale nie czuję się gotowa do powrotu do życia. Z resztą czekam jeszcze na zdjęcie szwów po operacji. I czuję ogromną pustkę, strach przed kolejnymi niepowodzeniami. To mnie wręcz paraliżuje i nadal nie rozumiem jak ktoś tak bliski mógł się w takim momencie odwrócić. Dziś też dowiedziałam się, że bliska osoba z mojej rodziny, z którą mieszkam, ma złośliwy nowotwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×