Jestem w dylemacie

Mam już grubo ponad 40 lat i od roku wynajmuję kawalerkę młodemu małżeństwu. Kilka dni temu, gdy jak co miesiąc zgłosiłem się po odbiór czynszu to zamiast pieniędzy otrzymałem propozycję: seksu za czynsz. Jako, że składająca ofertę ma jakieś 25 lat i niczego jej nie brakuje, skorzystałem z tej oferty. Niestety musiałem żonie pokazać swoje pieniądze, że zapłacili. Było miło, ale przecież co miesiąc nie będę udawał przed żoną, że zapłacili.

Idiota. Wiesz co będzie następnym razem? Szantaż. Za jedno dymanie zrobiłeś sobie gruby problem.

a dlaczego, czasem sex kosztuje, a takiego głupka jak Ty może kosztować dużo.

Wiem, że się pogubiłem, ale ona zrobiła to, czego od żony nie otrzymałem przez cały związek. Na razie nie było mowy o szantażu.

Mam dylemat a nie jestem w dylemacie ciulu

a co takiego zrobiła? sorry, ale nie wierzę, że w ciagu jednego numerka dostałeś coś czego nigdy nie otrzymałeś od żony.

do gość dziś Akurat teraz nie mam głowy do gramatyki. jak będziesz na moim miejscu, to może zrozumiesz.

do gość dziś Przecież chyba nie muszę ci tłumaczyć, jak smakuje młode, jędrne mięsko, z dużą wyobraźnią w moim wieku.

twoja żona też kiedyś była jedrnym mieskiem, wiec nie pieprz, ze nigdy nie było dobrze.

Tu jest sporo takich co bez ortografii i gramatyki nawet nie będzie miał zwodu, dlatego tu taki wysyp impotentów i prawiczków.

Tyle kasy za seks z 25-latką? Takie to można mieć za darmo i wcale nie trzeba do tego żadnego wysiłku, a że wyczuła frajerzynę to teraz masz przerąbane.

do gość dziś Akurat moja żona to powinna do emerytury pracować jako ministrant. Niestety kobiet nie zatrudniają.

do gość dziś Ona jest ode mnie młodsza o ponad 20 lat. Niestety zaczynam rozumieć, że może okazałem się naiwny.

a teraz się ich nie pozbędziesz z mieszkania, nie będziesz miał też kasy, za to będziesz płacił za ich mieszkanko:-) tak to jest jak się myśli tym co na dole:-) gratulacje i współczucie dla żony, że ma takiego głupka w domu.

no ciekawe jak popłyniesz ze wszystkim to czy bedziesz nadal mówił, że miło było:-) hi hi

Nie przejmuj się. Co zerżnąłeś to twoje.