Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Natalinkanatuszka

Seks z żonatym

Polecane posty

Gość Natalinkanatuszka

Na początku chciałabym powiedzieć, że nie pochwalam tego co zrobiłam, ale też nie żałuję. Poszłam do łóżka z żonatym mężczyzną. Pierwszy raz byliśmy pijani, ale nie na tyle by tego nie pamiętać. Drugim razem zadzwonił abym wpadła na imprezę i pojechaliśmy do Niego do mieszkania i tam spędziliśmy cudowną noc i dzień. Teraz troszkę mi żal tej Jego żony i tak myślę - powiedzieć czy nie? On twierdzi, że Ją kocha, oprócz tego mają 2 cudowne córeczki i co do tego, że kocha swoje dzieci nie mam wątpliwości. Ale nie wiem czy ja powinnam być fair wobec niej? Bo wiem, że to się nie skończy... Codziennie do siebie dzwonimy, piszemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce cię tylko w*****ać ile może i tyle. Od żony i dzieci na pewno nie odejdzie. Jesteś tylko zabawką, darmową dziwką, odskocznią na jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak jej powiedz, nie zostawi jej dla ciebie. Ale życzę jej, żeby się dowiedziała. Zasługuje na to, żeby poznać wartościowego faceta. Szmatę niech pozostawi szmatom- swój do swego powinien przecież ciągnąć, więc wyświadcz jej tę przysługę i powiedz. Dasz przy okazji popalić gościowi, bo zniszczysz jego życie, co mnie cieszy. Szkoda tylko dzieci i jego żony. Ale ona pozna lepszego, wartościowego. A po co dzieciom ojciec bez zasad?Lepszy będzie nowy ojczym. Więc tak, powiedz koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życzę ci, żeby cię kiedyś mąż zdradzał z prostytutkami takimi jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto pierwszy jest bez grzechu niech pierwszy rzuci w nią kamieniem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie najek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja rzucam, takich grzechów nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moj kochanek ma żonę mlodsza ode mnie o 20 lat. Mój mąż 3 lata starszy. Brakuje nam w naszych zwiazkach pewnych rzeczy co nie znaczy że to zle związki. Nie mamy zamiaru zostawić swoich partnerów a nasze spotkania mozna powiedzieć uzupełniają niedostatki. Mam wrażenie że dzięki temu jestem spokojniejsza i szczesliwsza w swoim związku. To nie zawsze jest tak że tak zwany skok w bok coś niszczy, czasem może naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Brakuje nam w naszych zwiazkach pewnych rzeczy co nie znaczy że to zle związki. " = jasne. Brakuje czegoś w związku i zamiast porozmawiać o tym z partnerem, wspólnie polepszyć związek, dopełnić to, czego wam brakuje, co by na pewno wzmocniło związek, to lepiej od razu zdradzać i ranić partnera. Czy lepiej? na pewno łatwiej dla niektórych szmat, które w ten sposób tłumaczą zdradę. Szkoda tylko, że nieraz dobrzy ludzie marnują się na takie osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrzy ludzie... he he dziecko nie masz pojecia o czym piszesz. Znalem kiedyś takiego dobrego człowieka ktory jak pobił żonę to potem pasjami ratował związek. Kwiaty biżuteria itp. aż do momentu jak znowu jej przylał. Nie wszystko jest czarno białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez moge rzucic , nigdy meza nie zdradzilam przez 16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co te święte, nie zdradzające mężów, fantastyczne, dbajace o zwiazek żony, ktorym nic nie brakuje w związku, robią w piątkowy wieczór na forum erotycznym. Hipokrytki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrzy ludzie... he he dziecko nie masz pojecia o czym piszesz. Znalem kiedyś takiego dobrego człowieka ktory jak pobił żonę to potem pasjami ratował związek. Kwiaty biżuteria itp. aż do momentu jak znowu jej przylał. Nie wszystko jest czarno białe. v ja tez moge rzucic , nigdy meza nie zdradzilam przez 16 lat v chodzi mi właśnie o takie dobre osoby z zasadami jak pani, która przez 16 lat nie zdradziła męża. Moja babcia, mama są takie same i szczycą się tym. Też taka jestem. I znam kilka osób, które nie zdradzały i nie zamierzają zdradzać. Wbrew pozorom są jeszcze na tym świecie dobrzy ludzie z zasadami i sumieniem. Jak nie kochasz/nie chcesz ratować związku- odejdź i daj tej osobie znaleźć prawdziwe szczęście u boku kogoś mu godnego. Najgorsze jest takie okłamywanie - zdrada- jak wbijanie noża w plecy najbliższej osobie, i to z niskich pobudek - egoizmu. Bo czegoś brakuje w związku, bo nieszczęśliwa, bo coś tak.. ja, ja i tylko ja.... a taka osoba nie pomyśli, co czuje jej partner lub co może czuć jak zdrada wyjdzie na jaw. Nie myślą o naprawie związku, bo to kosztowałoby ich dużo wysiłku- łatwiej znaleźć kochanka- otrzymuje się same korzyści, bez najmniejszych kosztów... ale to rozwiązanie dla słabych ludzi. Tylko osoby o silnym charakterze i zasadach potrafią zmierzyć się z pokusami i zwalczyć w sobie zwierzę kierowane popędami... i niestety często takie wartościowe osoby są zdradzane i oszukiwane przez ich "kochających" partnerów- dlatego mówię- jak się jest słabym ,to lepiej odejść i pozwolić tym lepszym na szczęście, na które prawdziwie zasługują. Ale niestety w większości przypadków zdrajcy znów udowadniają swój egoizm i nie chcą zostawić tych dobrych osób, prowadząc ukryte romanse na boku,..... z osobami takimi jak one. Takimi, którymi w gruncie rzeczy pogardzają, bo widzą ich niskie pobudki, brak wartości i dla których nigdy nie zostawiłyby dobrych i wartościowych osób..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co te święte, nie zdradzające mężów, fantastyczne, dbajace o zwiazek żony, ktorym nic nie brakuje w związku, robią w piątkowy wieczór na forum erotycznym. Hipokrytki!!!! v ja nie jestem żadną żoną, mam chłopaka. A na forum robię to, że jako przyszła pani psycholog i psychoterapeutka, lubię udzielać ludziom rad, pogadać, pomóc, doradzić. Nie tylko na forum erotycznym, ale na każdym. To po prostu jeden z działów. No ale jasne, bo tu tylko na seks z nieznajomymi można się umawiać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość wczoraj 22.37 Takich bredni w życiu nie słyszałam. Dziecko ile ty masz lat? Jeśli w przyszłości masz być psychologiem to lepij idz do sklepu sprzedawać. Z tego co piszesz wyraźnie widać że twoje lektury ograniczają się do bajek o królewnie śnieżyce i kopciuszku. Jeżeli jako pani psycholog będziesz swoim klientom radzila żeby się rozwodzili jak im w związku coś doskwiera to szczerze współczuje twoim klientom. Mam tylko nadzieje że nikt ci nie da dyplomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli forum erotyczne, jest tylko dla tych co zdradzają i nie mają odwagi by powiedzieć o tym wprost? Dla tych co szczęśliwsi są w związku gdy oszukują drugą osobę? To jest dopiero hipokryzja. Wszyscy zdradzają czy większość tak robi? śmieszne, to więc wszyscy lub większość mordują, kradną, gwałcą, tak? Zdrada to każdego indywidualna sprawa, ale skoro takie to normalne, powszechne, szczęśliwe to dlaczego robicie to w konspiracji, tajemnicy? Przecież to nic złego, tak robią wszyscy, czemu się drugiej osobie nie przyznajecie, mężowi, żonie etc. Przecież to zrozumie, będzie również szczęśliwszy/a jak Wy. Pocałuje, przytuli, da dobrą radę. Erotyka jest przede wszystkim dla ludzi dojrzałych a nie popaprańców i tchórzy, którzy nie mają za grosz godności i odwagi by spojrzeć prawdzie w oczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taką koleżankę. Cudoooowna kobieta co niedziela w kościele. I nigdy nie zdradziła męża oczywiście. Ale na każdym kroku opowiada o intymnych szczegółach swojego życia wysmiewając tego swojego męża, jaki to łóżkowy fajtlapa, gbur, ignorant, sknera. Ogólnie uwielbia z niego robić pośmiewisko. Wierna żona. Więc co to jest zdrada pytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Olka
A co jeśli w związku jest idealnie, a w łóżku kompletna klapa? Ja mam cudownego męża, ideał po prostu, ale w seksie jest kompletnie do bani. Ja lubie ostro, wulgarnie, perwersyjnie, a on spokojnie, romantycznie. Ja lubie anal, jego anal brzydzi, lubie sie bawić męskim tyłkiem, lizac, wkladac paluszki, on jest tam niedotykalski, itp. Dlatego od czasu do czasu wpadam do swojego byłego na ostre pieprzenie. Jego aktualna partnerka tez podobno jest cienka w te klocki, wiec latwiej mi bylo rozpocząc ten uklad. Byly to nieziemski ogier, zboczony, wyuzdany, wiec skoro jego laska jest slaba w lozku, to facet tez mial braki, tak wiec uzupelniamy sie. Za to do zycia codziennego poza lożkiem byly kompletnie sie nie nadawal, dlatego jest bylym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olka mam tak samo. Nigdy w życiu nie powiedziałabym na męża złego słowa w towarzystwie, bo jest super mężem. W łóżku też, ale niestety rzadko. Więc czasem uzupełniam braki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam taki sam problem.... Oby dwoje mamy na siebie ochotę .... On ma żonę i 4 dzieci w okolicach moim wieku .... Ostatnio się trochę z nim zabawilam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako pani psycholog będziesz swoim klientom radzila żeby się rozwodzili jak im w związku coś doskwiera to szczerze współczuje twoim klientom = jakbyś umiała czytać, to doczytałabyś, że radzę wspólną naprawę relacji, pogadanie z partnerem czego nam brakuje, a jak nie da się naprawić czegoś, to wtedy rozstanie- a nie pójście na łatwiznę, zdradę i unieszczęśliwianie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie lepiej powiedzieć partnerowi czego nam brakuje w łóżku? Poza tym macie poważny problem, bo jest też takie coś jak dopasowanie w łóżku i widocznie się nie dopasowaliście, więc prędzej czy później frustracja rozwali wasz związek, bo seks to ważna sfera w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Olka
Oczywiscie że jest cos takiego jak dopasowanie łóżkowe. I tu niestety się nie dopasowałam z mężem. Cóż, gdy brałam ślub, to wiedziałam jaki jest w łóżku, ale uznałam że może się wyrobi, a w ostateczności w sumie nie samym seksem człowiek żyje. Po przejściach z byłym, który chlał i z którym miałam regularne kłótnie a nawet rękoczyny, chciałam faceta spokojnego, o seksie w ogóle nie myślałam. Dopiero po czasie poczułam cholerne braki. Np. uwielbiam sie kochać analnie, a mąż uparcie twierdzi ze tylek sluzy tylko do srania i tak kochają sie tylko geje. A były wręcz przepadał za moim tyłeczkiem, no i po za tym na dłuższego i grubszego niż mąż i z mężem nie mam takiego odlotu. Cóż jak sie jeździlo ferrari to potem ciężko zadowolić sie polonezem. A i rozpad małżeństwa mi nie grozi, to ja mam o wiele większy temperameni i fantazje niż mąż, mąż jest zaspokojony i nie chodzi sfrustrowany, a ja swoje braki wypełniam z byłym, nawet teraz jest jeszcze ostrzej niż za czasów gdy byliś razem. Byly nie jest juz o mnie zazdrosny, wiec zgodzil sie na spelniemie mojej najwiekszej fantazji, seksu z dwoma facetami :-D Boże ale mnie chlopaki wypełniali, normalnie wyłam i wiłam sie z rozkoszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż jak sie jeździlo ferrari to potem ciężko zadowolić sie polonezem ggg Ferrari nie jeździłam, ale znam ten ból :( Mój Tata zawsze kładł nam koc na skaję, ale to tylko latem w sumie. Podczas innych pór roku dało się wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karma0
Rób co chcesz ale uważaj i czasem pomyśl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i rozpad małżeństwa mi nie grozi = no raczej grozi, jak mąż dowie się co wyprawiasz. A prędzej czy później wpadniesz. v zdradzasz go, więc go krzywdzisz świadomie. Jakbyś się czuła, gdybyś się dowiedziała, że jemu nie chce się z tobą kochać, bo tak naprawdę ma kilka młodych i pięknych kochanek na boku, do których codziennie jeździ, a z tobą mu się po prostu nie chce mieć seksu analnego, czy w ogóle, bo ktoś inny go już zaspokaja? Co byś zrobiła jakby jego zdrada wyszła na jaw? jakbyś się z tym czuł? v Karma zawsze wraca, pamiętaj o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szmata zawsze pozostanie szmatą,choćby leżała na marmurowej posadzce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysypki można dostać od tej gadki o karmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×