bezsens zycia

Moje życie to od dłuższego czasu pasmo samych nieszczęść i niepowodzeń. Tracę wszystkie bliskie mi osoby, albo one umierają, albo po prostu tracimy ze sobą kontakt. Wszystko dookoła mnie irytuje, a najgorsze jest to, że nic mi nie wychodzi.Nie dogaduję się z rodzicami i jestem dość poważnie chora. Nie idzie mi w szkole i nie widzę żadnej perspektywy na przyszłość, czuje się bardzo samotna i jestem już tym wszystkim zmęczona i przytłoczona, nie mogę na nikogo liczyć i nie mam w nikim wsparcia, czasami mam ochotę się poddać raz na zawsze. Nie pamiętam kiedy spotkało nie coś dobrego, cały czas muszę z tym wszystkim walczyć, a to i tak nie przynosi rezultatu

A jesteś wierzącą?

wierząca, ale średnio praktykująca jednak z każdym dniem coraz bardziej wątpię w istnienie czegokolwiek, bo widzę jak źli ludzie żyją i im się układa, a ja zawsze starałam się być jak najlepszym człowiekiem i jakoś nic nie idzie po mojej myśli