Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laurka MB

Samotne macierzynstwo, mam juz tam dosc...

Polecane posty

Gość Laurka MB

Mam juz tak strasznie dosc bycia samej z dziecmi. Jestem zupelnie sama bo nie mam swojej rodziny. Moi rodzice juz nie zyja dawno a siotra mieszka w austarlii. Byly maz nie chce miec kontaku z dziecmi a one tak strasznie za nim tesknia. Moja corka pisze ksiazke o tym jak podrozujemy z tata po swiecie. Ostatnio dala mi ja do przeczytania to nie moglam sie powstrzymac od placzu. Staram sie byc dzielna i brac zycie za rogi ale dzisiaj wysiadlam. Nie mam sily na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj się :) to minie ...też byłam samotną mamą 4lata i wiem że ciężko jest.Ja odnalazłam swoje " szczęście " i wszystko w miarę się układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co tak ulozylas sobie zycie ze zdecydowalas sie na dzieci? uszu i oczu nie masz ze nie widzialas jak to sie dzieje schemat po slubie gdy rodza sie dzieci? powinnas byc niezalezna finansowo i zwiedzac swiat i byv szczesliwa z mezem...lub bez niego. Teraz miej pretensje sama do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A były powinien ci pomagać.jak tego nie robi to po co mu prawa rodzicielskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob kopie tej ksiazki od corki i wyslij facetowi. Jak nie zrobi to na nim wrazenia to pozbaw go praw rodzicielskich, zeby na stare lata sobie nie przypominal o dzieciach, zeby mu alimenty i opieke zapewniły... Niestety tak jest jak sie zamiast głowaa c**a mysli, to teraz płacz, zacznij w koncu myslec głowa, mamy antykoncepcje, po to ona jest zeby jej uzywac zamin sie pozna dobrze i wyprobuje faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka MB
Powinien pomagac - nie pomaga, powinno byc pieknie ale jak to w zyciu nie jest. Czy myslicie, ze wszystkim da sie sterowac samemu? Ze jedna, samotna kobieta z dwojgiem dzieci jest winna swoim niepowodzeniom? No pewnie ze winna bo oczu nie miala? czy myslicie, ze wszystko zalezy od nas? Moj syn ma niesprawne nogi i rece, jezdzi na wozku. Czy myslicie ze kiedy trzymalsmy sie za rece z narzeczonym na studiach to wpadl nam do glowy taki scenariusz? I myslicie ze wpadl mi do glowy pomysl, ze moj maz jak zobaczy takie kalekie dziecko to nas zostawi? A czy myslicie, ze on myslal, ze bedzie w stanie zrobic takie dranstwo komus? Wszystkim sie wszystko tylko wydaje. Zycie weryfikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje jako pielegniarka w szpitalu na odziale dzieciecym i powiem Wam ze Ci kochani mezowie, ktorych tak jestescie teraz pewne jak tylko jakas choroba psychiczna u dziecka wystapi to d**y zbieraja wczesniej niz byscie sobie nawet wyobrazaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykre ,ale często tak jest....matka opiekuje się dziecmi a tatuś idzie do pracy spotyka nowe osoby poznaje fajna babke ,która nie marudzi żeby wyniosł smieci ,żeby poodkurzał dywan ....zycie .Dla matki zawsze dziecko jest na pierwszym miejscu dla taty-nie zawsze.Trzymaj się autorko zycze Ci żeby szczęście się do ciebie usmiechneło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam taki scenariusz w rodzinie, po 10 latach wielkiej miłości ślub i dziecko, on wzorowy tata, obecny na porodowce, zakochany w potomku, cud miód, jak mały miał 3 lata choroba, problemy z rozwojem, tatuś uciekl w pracę, potem stwierdził że nie tego chciał od życia i odszedł. Niestety wielu mężczyzn wychodzi z założenia że lepiej płacić co miesiąc i prowadzić sobie spokojne szczęśliwe życie niż patrzeć codziennie na swoje chore dziecko. Współczuję autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka MB
Dziekuje za mile slowa, nie potrzebuje wspolczucia bo radzimy sobie. Moje dzieci sa kochane a synek mimo kalectwa jest swietnym i madrym chlopczykiem. Jest ciezko samemu bez wsparcia, nawet nie wiecie ile jeszcze jest 'progow' dla wozkow inwalidzkich. Po prostu mialam dzisiaj naprawde fatalny dzien ale upieklam babeczki bananowe i juz jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty tu robisz jeszcze dziewczyno? Nie łatwiej byłoby ci u siostry w Australii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym wyjechała na Twoim miejscu, autorko, jeśli tylko siostra Ci pomoże...A mężowi faktycznie trzeba odebrać prawa, nie ma co się łudzić. Co za gnój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laurko czy możesz podać przepis na te babeczki? Jakoś nabrałam ochoty, a i synek bardzo lubi różne wypieki z bananami w składzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka MB
hej no jasne oto babaeczki: 3 dojrzale banany 125 ml oleju 2 jajka 100 g trzcinowego cukru takiego miekkiego, ale moze byc normalny cukier 150 g maki 1 lyzeczka sody banany zmiazdzyc i wymieszac z cala reszta. Piec w 200C 15-20 minut :) Smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam dzieci nie mam meza mam 30 lat i wiem doskonale, że faceci potrafią sie swietnie maskowac,udawać, wielkie uczucia itp, jednak jak sie pojawia trudnosci tak szybko facet znika, nie poznasz nawet po 30 latach bycia razem do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak faceci potrafia sie maskowac jak i kobiety. Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze radzą kobitki żeby mu odebrać prawa rodzicielskie znajomą zostawił mąż,niedawno zmarł i dzieciom zostawił długi do spłacenia niestety zanim zostały powiadomione urosło 100 tyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj sie autorko !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca nie bladzaca
Przepraszam za to pytanie bo nie chce Cie urazic wrecz przeciwnie jestem zawsze pelna uznania dla samotnych matek. Czy gdybys wiedziala ze Twoj syn bedzie niepelnosprawny to bys go urodzila? gdybys wiedziala ze maz od Ciebie odejdzie widzac kalekie dziecko to bys zostawila ciaze czy usunela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy aby na pewno tylko mąż nie chce tego kontaktu z dziećmi ? bo ja na twoim miejscu wysłałabym skan tej powieści byłemu mężowi z nadzieją na to że sie zastanowi nad sobą i nad tym co robi swoim dzieciom. Córeczka teraz pisze powieści bo jest jeszcze czysta mentalnie, radosna, bez uprzedzeń, ale w wieku dorosłym zostanie tylko już gorycz wobec do ojca. Walcz o te jego kontakty z dziećmi żeby sie opamiętał. Chyba że to tzw. przypadek beznadziejny bo wiem z życia że tacy są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie napiszesz że "przypadek beznadziejny" ale jeszcze się zastanów czy to w porządku wobec dzieci nie wykorzystać wszystkich szans. Wyślij te powieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam kciuki, żeby Wam się ułożyło i los wynagrodził Twoim dzieciom w przyszłości brak ojca. Sama wychowywałam się bez ojca i dopiero po latach się zreflektował i zabiega o kontakty ze mną oraz swoim wnukiem. Dzięki za przepis, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta wyslij powiesc ojciec juz postawił krzyzyk na niej i jej dzieciach on teraz obraca nowe panienki watpie zeby go cos ruszylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka MB
Nigdy nie zalowalam, ze urodzilam mojego synka. Nigdy ani przez sekunde. Co do bylego meza to z tego co wiem to zyje praca i nie ma go dla swiata. Kiedys jak sie ocknie to zna nasz adres. Jakos sie juz nawet wyleczylam z tego strasznego zalu do niego i zastapilam to znieczulica ale nie potrafie sama szukac kontaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radzicie jej jechac do siostry do australii? Wy wiecie jakie sa warunki zeby tam mieszkac? Oni kalek nie przyjmuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to prosze macie kolejny przypadek. Ja wdowa dwoje malych dzieci maz zachorowal i za 3 dni zmarl... Kochalismy sie bardzo... I teraz- rzeczyeistosc- dzieci kochane zdrowe odpukac puk puk ale milion razy na dzien slysE mamao mamo chodz ja padam na twarz, one jeszcze nie rozumieja ( niecale 4 lata i niecaly rok). Mam rodzine niby pomaga ale moj dzin wyglada tak- po nieprzespanej nocy wstaje o 6 sniadanie, do przedszk starszego drzemka obiad i juz trza gi odebrac i cale popoludnie chaca mojej uwagi. Spia o 20 malybwbnocy sie budzi ja nietaz popoludniu wrzeszcze na nich z bezsilnosci potem mam wyrzut sumienia i placze ibtak w kolko...... Do d**y k***a di d**y!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma siedzieć w tej polsce? co tu ma?co jej syn bedzie mial za przyszlosc? dostanie 600 zl renty i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie chcilam to napisać To nie jest tak ze do Australii można sobie spakować walizkę i polecieć jak to Uk . Tam trzeba spełnić odpowiednie warunki , trzeba miec odpowiednia ilosc kasy na koncie . To nie jest takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka MB
O jejku jaka tu decyzja rozgorzala na temat mojego wyjazdu za granice a ja dobrze stoje finansowo, pracuje, dobrze zarabiam i nie musze nigdzie wyjezdzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka a będąc w ciąży wiedzialas juz ze syn bedzie niepełnosprawny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×