Co boli dziewczyny? Bo mnie jądra

Oczywiście chodzi o skutki abstynencji seksualnej. Dziewczyny tutaj też narzekają, że zbyt długi brak seksu im dokucza. Ale co konkretnie je wtedy boli? Ja już po mniej więcej 10 dniach czuję nabrzmiewanie i ból jąder. To na pewno nie możliwe, ale tak to czuję, jakby mi miały trzasnąć. Ręką sobie nie dogadzam, bo mnie to upokarza. Czułbym się wtedy jak gó‪wn‪iarz. Ale co wtedy boli dziewczyny? Jajniki? Pochwa? Łechtaczka? Jak tu czytam o ludziach na głodzie przez miesiące albo lata, to robi mi się niedobrze. Absolutnie nie usprawiedliwiam ani nie wybaczam gwa‪łci‪cielom, ale tylko rozumiem o co chodzi. Mam to szczęście, że oddalenie od mojej dziewczyny jest tylko okresowe i nie przesadnie długie.

mnie nic nie bolało, ale na samą myśl o bzykaniu prawie miałam orgazm.

Mnie boli pochwa. Jest to tak silny ból, że mogę się delikatnie masturbować, żeby doprowadzić się do orgazmu, który przynosi ulgę. Tak to wygląda, gdy przez dłuższy czas się nie masturbuję.

"mnie nic nie bolało, ale na samą myśl o bzykaniu prawie miałam orgazm" Zazdroszczę ci. Myślenia o bzykaniu ci u mnie wtedy dostatek. Zgadzałbym się wtedy nie tylko na "prawie", ale całkiem konkretnie na orgazm, a przede wszystkim na wytrysk.

"Mnie boli pochwa. Jest to tak silny ból ..." Współczuję ci. Dokładnie. Współ czuję.