Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do właścicieli psów jak radzicie sobie z brudem?

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkich właścicieli psów:) Mam do Was pytanie odnośnie posiadanych zwierzaków - jak radzicie sobie z brudem w domu? Chodzi mi głównie o piasek, który doprowadza mnie do szału:O Po każdym spacerze wycieram łapki mojemu psiakowi, dodatkowo wycinam mu sierść ze spodów łapek bo na niej się pewnie przyczepia brud i piasek, wycieram podłogę, a wystarczy, że psiak przejdzie w jedną i druga stronę i już czuję chrzęszczenie piasku pod klapkami:O Gdzie ten piasek się do cholery kryje?:O Aha, przecieram jej też brzuch i szczotkuję po spqcerku bo pewnie w tej gęstej sierści na brzuchu też się gdzieś tam ten piasek może przybłąkać, ale nic to nie daje:( I jeszcze chciałam zapytać jak radzicie sobie ze spacerami w deszczowe dni? Mój wraca mokry jak nurek, do tego sierść mu nieprzyjemnie pachnie, czy macie jakiś sposób na pozbycie się tego przykrego zapachu sierści? Kiedyś kąpałam pieska co tydzień, ale wiem, że tak się nie powinno, więc od 3 m-cy jedynie co tydzień wycieram ją szmatką. Jakie macie sposoby na zachowanie czystości w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety trzeba sie przyzwyczaić ,nie wiem ja długo masz poeska ,ale ja mam od 6 lat i gdzies po pół roku zaczełam olewać to że nie jest perfekcyjnie czysto. Kąpię go co pół roku bo cześciej się nie powinno,w deszczowe dni zakładam mu takie ubranko co chroni podwozie i grzbiet i łapy wycieram po każdym spacerze. Ciągle coś mi skrzypi pod kapciami (piasek)bo mam parkiety,ale już sie tym nie przejmuje. Szczescie z posiadania przyjaciela przysłania mi te niedogodności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WiolaKaktus
Posiadanie zwierzaka to z jednej strony naprawdę wielka przyjemność jednak u mnie również w wielu miejscach roznosi się piasek. To bardzo niekomfortowe, szczególnie jak przychodzą znajomi. :( Dodatkowo w salonie mam dywan, na którym również zostaje piasek z psiaka. Co do czyszczenia dywanu z zabrudzeń, czy sierści zostawionej przez "Kaktusa" to korzystam z porad z DywanStylu i mój dywan po dwóch latach nadal wygląda dobrze. :) Jak również posiadasz dywan i masz problem z jego czyszczeniem to zachęcam do zajrzenia na stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma metody. Zwierzak to wielka frajda, ale trzeba się pogodzić z szeregiem niedogodności. Pies to - sierść, piach, śmierdzące bąki, pogryzione rzeczy (w okresie szczenięcym) i spacery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to, mam psa i jeszcze kota, ale daję radę. Nie jest tak źle. Trzeba wybierać, albo pedantycznie czysto, albo zwierzaki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies mi trochę śmierdzi jak deszcz pada, normalnie to trzeba przyłożyć twarz do psa, żeby poczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy pies smierdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko, co żyje musi śmierdzieć, takie jest odwieczne prawo natury. Jak nie na zewnątrz, to w środku, a po śmierci na pewno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciwnicy trzymania zwierząt w domu, czują ich smród, nawet tam, gdzie ich nie ma. Kiedyś koleżanka powiedziała, że ma psa, tylko właśnie jest na spacerze. Powiedziała to znajomej znanej jako nie lubiąca psów i kotów, która przyszła do niej w jakiejś sprawie w związku z pracą. Nigdy u niej nie była, nie wiedziała, że to tylko żart i powiedziała, że tak się domyśliła, bo czuć psem i samochód też, a czasem nawet ubranie tej, która twierdziła dla żartu, że ma psa. Każdy czuje co chce, ile to rzeczy można ludziom wmówić jak się czegoś boją albo nie lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piach to i tak nie koniec świata . koniec świata to linienie i sierść ....wszędzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz zwierzaka w domu to niestety ale masz bród.możesz sprzątać na okrągło a i tak będą wszędzie kłaki i piasek i na nic tu protesty że to nieprawda.trzymałam kota w domu to wszędzie były jego kłaki ,jak wypuściłam go na dwór i nie wpuszczam do domu to od razu mam czyściutko.ze zwierzętami tak jak z małymi dziećmi ,brudzą na okrągło.mam znajomych którzy trzymają psy w domu i niestety ale mają brudno mimo ciągłego sprzątania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie radzimy? Nie radzimy. Tzn psychicznie :D Ja akurat pracuję w domu. Ale i żeby pracować i żeby odpoczywać, potrzebuję porządku wokół siebie. Nie potrafię zrelaksować czy skupić się w otoczeniu, w którym jest brud. Tak więc odkurzam codziennie. Jak jest deszczowo, myję podłogi też codziennie. Kiedy jest sucho - co 2, 3 dni. Niezależnie od aury, muszę odkurzać każdego dnia, bo mój pies niestety zostawia za sobą sporo sierści (tym bardziej, że nie ma swojego legowiska, więc leży na dywanach, a to już niestety widać). M.in. z tego powodu pies jest nauczony, że nie wolno mu włazić na łóżka i kanapy, nie wyobrażam sobie spać w kłakach. Taki plus, że mój nie śmierdzi po deszczu, tzn jest taki specyficzny zapach przez jakiś moment, ale dla mnie to nic nieprzyjemnego ;) Mimo wszystko, kiedy obecny pies odejdzie (ma 8 lat) ustaliliśmy w rodzinie, że póki co zrobimy sobie przerwę od sierściuchów. Dość sprzątania, mam po dziurki w nosie. Włącznie z kuchnią, w której pies ma miski: je suchą karmę ale jest tak dziwny, że nigdy nie je jej nad miską; bierze sobie w pysk kilka kulek, po czym rozgryza je w każdym kącie kuchni osobno :o możecie sobie tylko wyobrazić co mam każdego ranka i popołudnia na kafelkach. Decyzja o psie była wspólna, wcześniej mieliśmy psiaka 13 lat, ale ja już mam dość czworonogów, limit cierpliwości się skończył ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ejjjj ja psa wyczuję w każdym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miec latwa do zamiatania i mycia podłogę. Na szczescie nasz pies głownie biega po trawie w ogrodzie i w lesie , do miasta prawie nie wychodzi. Zwierzat w ogol nie nalezy kapac, niszczy sie im naturalna osłone, choruja i dopiero wtedy smierdza,Starac sie unikac zanieczyszczonych miejsc, wyczesywac siersc i czyscic lapy z błota. Nie wiecej sie nie wymysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małagosia_
U nas, czy raczej u moich rodziców, największy problem jest z sierścią. Jak robi się ciepło, to ta sierść zaczyna być dosłownie wszędzie... Zwykły stary odkurzacz sobie nie radzi :/ Myślałam, żeby na rocznicę ślubu rodziców złożyć się z bratem i kupić im jakiś nowy porządny, o większej mocy. Polecicie jakiś? Co sądzicie o odkurzaczach Hoover http://www.hoover.pl/ ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej nie mieć dywanów, a meble tapicerowane z eko skóry. Najlepszy odkurzacz z turboszczotką, ani roboty najowsze, nie radzą sobie z posprzątaniem sierści tak dokładnie, żeby jej nigdzie nie było. Jest taka opcja, nie wpuszczać psów i kotów wszędzie, ale w mieszkaniu to trudne do zrealizowania. Wiem, że niektórzy w domach powalają psu i kotu przebywać w częsci pomieszczeń, nie wszędzie. Nie wylegują się na łóżkach w sypialni i brudzą tylko na parterze, tam gdzie łatwiej posprzątać po nich. Jak pies i kot co chwilę łażą tam i z powrotem, na zewnątrz na ogród i do domu to nabrudzą, w mieszkaniu też zawsze właściciel zwierzaka ma więcej do sprzątania i częściej, taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dlugowlosego? Mój ma krótka sierść,ciągle gubi, piachu dużo nie znosi do domu,choć dużo biega np na plaży lub w lesie. Ale odkąd mam psa ciągle jest kurz i sierść, kiedyś odkurzalam raz na 3 tygodnie teraz tydzień to maksimum. Acha mycie łap czasem powoduje większe błoto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mojemu psiakowi zakładam buty na dwór i nie ma problemu z brudnymi łapami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psa i kota długowłosego, ale daję radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×