Siwe włosy u mężczyzny, zostawić czy tuszować?

Mój tata ma jakąś jazdę, że ostatnio posiwiał i strasznie staro się czuje. Ma w sumie 50 lat, więc nie jest stary. Jak myślicie, siwe włosy wyglądają u faceta fajnie, czy faktycznie postarzają?

milion razy gorzej wyglada jak sa malowane, w tym wypadku postawilabym na jakis pasujacy zaczesik ;p

Zostawić Tak dla poczytania, może kogoś zaciekawi, bo mnie zainteresowało: Wszystkie dolegliwości ciała fizycznego, są skutkiem braku harmonii ciał subtelnych. Jeśli często opanowuje człowieka nienawiść, smutek, żal, zazdrość i inne negatywne myśli, uczucia, czy emocje, to za każdym razem, coraz bardziej niszczy swoje ciała subtelne. Po pewnym czasie te zanieczyszczone energie, znajdujące się w ciałach subtelnych, schodzą na ciało fizyczne, poprzez różne dolegliwości. Nieprawidłowe działania, myśli, negatywne emocje i uczucia, powodują dolegliwości i tylko sam człowiek jest za nie odpowiedzialny. Duża różnorodność dolegliwości, spowodowana jest przez różne przyczyny, jakie człowiek wywoła. Inne dolegliwości odczuwa kiedy, nie może komuś wybaczyć, inne kiedy jest ciągle pełni zazdrości, a jeszcze inne kiedy na przykład. źle się odżywia. Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że to sam człowiek tworzy je sobie i sam jest za nie odpowiedzialny. Również i sam może się ich skutecznie pozbyć. Powinien to jednak chcieć zrobić sam. Nie jest to proste, ale do wykonania. Jeśli dolegliwości ma małe dziecko, oznacza to że rodzic powinien popracować nad sobą. Zaczerpnięte z bloga: http://przygoda-z-duchowoscia.blog.pl/

no tak. nie tylko kobiety wstydza sie starzec z klasa :)

Jeśli tata się źle czuje, to trzeba go wesprzeć. :-) Zawsze może iśc na fajny zabieg męskiej koloryzacji (to się odbywa podczas mycia włosów, więc facet nie siedzi z farba na głowie). Zabieg dyskretny i kolor włosów ożywiony. Mój mąż tak robi (jest taki salon fryzjerski w Millennium Plaza) i wygląda super. Więc spoko, są rozwiązania.

Siwe włosy u dojrzałych mężczyzn są bardzo pociągające. Mojemu mężowi też już przybyło. Ale nie pozwalam mu ich farbować. Za to dbam, by zawsze był dobrze obstrzyżony i elegancko uczesany, dla tego raz w miesiącu prowadzam go do salonu Gnatyshyn na Warszawskim Ursynowie i oddaje pod opiekę Pani Irence, która już odpowiednio o niego umie zadbać.