Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściową i męża trzeba sobie wychować

Polecane posty

Gość gość

Od początku byłam miła dla teściowej , podlizywałam się i uśmiechałam byłam ciepła i serdeczna , i teraz mam luzik : chodzę sobie do pracy (biurowej nie przemęczam się ) a ona mi zostaje z synkiem 1,5 roczniakiem, do tego gotuje nam obiady, ogarnie kuchnię , powiesi pranie które ja rano wstawiam, my po pracy właściwie mamy już tylko czas dla dziecka a potem dla siebie :) zakupy mąż lub ja w drodze z pracy , w sb i nd gotuje mąż , ja sprzatam w sobote odkurzam myję podłogę łazienkę , naczynia myje zmywarka :) wogóle nie jestem zmęczona macierzyństwem, nie mam pojęcia co to kierat który wy macie wieczorami mamy z mężem czas dla siebie, nasza miłość nadal kwitnie :), mąż jest super ojcem , bawi się z synkiem i kąpie go zawsze w sb czy niedziele on bawi małego a ja idę na siłownię na 2 godzinki :) Ale ja nie jestem taka jędza jak większość synowych czy żon nie kłócę się nie robię awantur itd. od początku jestem milutka i dla męża i dla teściowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty lizusie wstrętny, fuuj, Wchodzisz wszystkim w d**e, nieładnie. Brzydze się takimi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze nie każda teściowa da się tak wkręcić .Moja na szczęście już była teściowa to oczekiwała ze będziemy jej dawać kase a ona nam będzie robić zakupy i zsplanuje co ja po pracy U gotuje , sprzątać tez wszystko ja , okna ja trawnik ja palenie w co. ja , bo ona już 65lat wiec nie może .....gdy się postawiłam zaczęło się robienie na złość typu gdy wysprzatalam wspólna klatkę schodowa to specjalnie szła do piwnicy i na kapciach na robiła szlaków z węgla (do piwnicy zawsze chodziła tylko gdy było mokro po wytarciu) przykładów mogłabym podać mnostwo poprzez" obraza ubikacji itp....mąż uważał ze to starsza osoba wiec trzeba wybaczyć. Nie potrafiłam. . ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być obsrana ubikacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia ma już prawie 90 i kopie ziemniaki w polu, nie da sie jej zabronić takich rzeczy, dlatego śmieszy mnie twoja 65 letnia teściowa, która jest za stara na pracę i za stara na zwrócenie uwagi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co kto lubi. Jakbym miała wpuścić teściową do kuchni, to dzięki. Wolę się użerać. Ale moja jest z tych co daj palec, a weźmie rękę. Tylko dwa dni byłam w szpitalu, to miałam wszystko przegrzebane i poprzekładane. Włącznie z szufladą z majtkami. Dla niej nie istnieje coś takiego jak intymność i prywatność innych ludzi. Wszędzie wlezie, wszędzie zajrzy, do wszystkiego czuje się upoważniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany, jestem dorosła, chciałam mieć dzieci i rodzinę, chciałam czuć, ze jestem ich matką, a nie tylko w przelocie widzianą osobą. Tak, bywam zmęczona, do tego wzięłam sobie na głowę 3 psy- przybłędy. Jest wesoło. Ale nie wyobrażam sobie, żeby teściowa nam gotowała, nie wyobrażam sobie, żeby gotowała nam moja mama. Jestem szczęśliwa, bo mam wrażenie, że żyję pełnią życia a nie tylko udaję macierzyństwo, udaję dorosłą kobitę a tak naprawdę manipuluje tylko jak i w czym się kim wyręczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę wolisz tracić 2 godziny na siłownię w weekend niż poświęcić ten czas własnemu dziecku? W tygodniu przecież go chyba mało widujesz - teściowa się zajmuje, mąż kąpie, to chociaż w weekend byś dziecku czas poświęciła... Nie potrzebujesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zero kieratu
Tu Autorka oj gościu wyżej powiało zazdrością , pewnie masz niezły kierat ty dorosła kobieto :) a ja mam luzik :) dużo czasu dla dziecka po pracy i dla siebie i męża pracuję od 8 do 16 , dojazd 15 minut potem już czas na zabawę z dzieckiem a jak idzie spać około 20:30 to jest czas dla męża i dla mnie :) nic nie muszę po pracy robić , no może jedynie wstawic zmywarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zero kieratu
alez ja poświęcam bardzo dużo czasu małemu około 16:15 jestem w domu i do 20:00 jestem dla niego , potem kąpiel i spać , a w sb sprzątam razem z nim potem już czas tylko dla niego , po południu 2 h siłownia więc tata sie z nim bawi , a niedz cała dla synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, czasem zazdroszczę koleżankom, które sobie tak wszystko poustawiały w życiu, ze właściwie nie muszą być ani matką, ani żoną, ani kucharką, ani sprzątaczką, ani nikim nie muszą być. Może właśnie są nikim? Nigdy nie myją okien na święta, nie kładą dzieci spać. Na pewno są bardziej wypoczęte. Ale czy bardziej szczęśliwe? Nie wiem. Ja nie byłabym, gdybym żyła tylko obok mojego prawdziwego życia, gdybym nie mogła (razem z mężem) pokazać dziecku jak funkcjonuje rodzina a nie rodzina ze sprzątkaczko-opiekunką (teściową). Tak mam kierat, on daje mi szczęście takie na co dzień. Daje mi poczucie, że dbamy o to, co oswoiliśmy, czemu daliśmy życie i wzorce na to życie. Ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej gdy każdy żyje własnym życiem trzeba umiec zaproponowac pomoc i umiec ja przyjac ja osobiście nienawidzę manipulantow co kombinują co tu zrobić żeby ktoś inny za mnie zrobił myślę że wtedy byłoby o wiele mniej tematów typy nienawidzę synowej/tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponieważ moja synowa jest jak autorka tzn zawsze miła i przyjazna opłacam jej opiekunkę do dziecka ponieważ sama pracuję. Ponadto pomogłam im urządzić dom i dołożyłam do jej samochodu. Niech ma dziewczyna. Z kolei druga synowa ktora jest przemądrzała i kłótliwa nic odemnie nie dostała i jest kwas. Nie piszcie mi o szklance wody bo mam tyle kasy ,ze mogę sobie tą szklankę wody sama zapewnić . Brawo autorko , tak trzymaj pokorne ciele dwie matki ssie . Uczcie sie tłuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyplomacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I stosunków międzyludzkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nigdy nie zrozumiem tego jak można brać za darmo coś od teściowej, poprostu w głowie mi się to nie mieści. jestem synową, na początku z teściową żyłam ok, bardzo ją lubiłam , czasem przyniosła pierogi, czasem kawe. ja zaniosłam naleśników itd. a ona nawet to chodziła po ludziach i mi wypominała, odwracając kota ogonem , że mnie na to nie stać i że ona musi pomagać. ludzie nie byli tacy głupi i mi powiedzieli co mówi teściowa. nic , nic nie wezmę od niej, żadnej pomocy, nawet sól jak mi się konczy w środku obiadu to jade do sklepu , nie biorę od niej. tesciowa oczywiście złości się, że ja nic od niej nie chce. ale mam nauczkę!! i nie wierze , że teściowa autorki jest taka dobroduszna i daje z dobroci serca i pomaga, jeszcze ci wypomni , że ci dziecko wychowała ,zobaczysz!! a tak apropo to mam znajomą, której teściowa dała na 3/4 domu!! ona z męzem dobrała kredytu 50 tys, bo tesciowej sie już kasa skonczyła. przyszło co do czego to tesciowa suchej nitki nie zostawiła na mojej koleżance. koleżanka się smiertelnie obraziła na swoją tesciową, i teraz dzieci jej nie wozi. jedna i druga postapiła zle ale to przykład, że teściowe zawsze wypomną, a co najsmieszniejsze to one wypominają synowym, bo k******a synom to już nie pomagają!! paranoja, mój mąż np. w którąś niedziele miał naszykowane ziemniaki do ugotowania, skrojone na sałatkę, i kotlety na smażenie przygotowane a ja poszłam do szkoły. wracam a tam jakieś kości na talerzach, okazało się , że teściowa przyniosła mu obiad, a potem powiedziała, że ja nie zrobiłam mężowi obiadu i ona musiała nam pomóc bo ja gotować nie umiem. płakać sie chce poprostu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wyżej , ale Cie zazdrość skręca , ze sa ludzie którzy dobrze żyją ze sobą i nikt nic nikomu nie wypomina :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żonę i synową też trzeba sobie wychować!!! xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx w obu wypadkach to idiotyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Twój błąd polega na tym, że słuchasz co ludzie mówią. Niech mówią, mnie to nie przeszkadza. Ważne, że z teściową mam super kontakt, chociaż mieszkamy za ścianą. A skąd te plotki się biorą? Z przekazów - jedna pani, drugiej pani... Moja teściowa jest osobą powszechnie znaną na naszym terenie. W rozmowach z koleżankami w pracy pochwaliła się jakąś potrawą dodając, że poczęstowała nią syna i synową i oboje szamali i chwalili. I to była prawda. Do nas dotarła wersja, że ona biedna kobieta, nie dość, że pracuje na etacie, udziela się społecznie to jeszcze musi gotować dla syna i synowej. Synowa na wychowawczym, nawet nie chce jej się zupy ugotować. Do kogo mam mieć pretensje, do teściowej, która powiedziała prawdę? A wyszło jak wyszło, ale czy to wina teściowej? To ja na wychowawczym gotuję na co dzień obiady dla swojej rodziny, dla samotnej teściowej po powrocie z pracy też często jakaś ciepła potrawa czeka. Dziewczyny, radzę Wam serdeczniej rozmawiać z teściową i nie słuchać głosów życzliwych znajomych. Lepiej na tym wyjdziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Węża i męża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafciu
Historia Roja (2016) dostępny już do pobrania oraz online >>>http://ma0.pl/r/tDThistoria-roja-2016 >>>http://ma0.pl/r/tDThistoria-roja-2016 >>>http://ma0.pl/r/tDThistoria-roja-2016 O filmie Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać Wiosna 1945 roku. 20-letni Mieczysław Dziemieszkiewicz, pseudonim „Rój”, traci starszego brata, dowódcę oddziału Narodowych Sił Zbrojnych na Mazowszu, zamordowanego przez żołnierzy sowieckich. Wraca w rodzinne strony i wstępuje do Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Jako dowódca oddziału partyzanckiego przez kolejnych 6 lat kontynuuje walkę o wolną Polskę z sowieckim okupantem, siejąc postrach wśród funkcjonariuszy UB i kolaborantów. Komunistyczne władze robią wszystko, aby namierzyć i zlikwidować „wroga władzy ludowej”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.04.15 pierdzielisz głupoty, jakby tesciowa cie szanowała to by ludzie głupot nie gadali. ciekawe czemu nie usłyszałas plotek, "ale synowa jej sie trafila , pracuje, dzieckiem sie zajmie i jeszcze tesciowej potrawe na cieplo przygotuje". he tylko gadają , że jestes nierób. a skąd to się bierze???twoja tesciowka szanowna zaczyna klepac w ten sposob. w kazdej plotce jest trochę prawdy, a jezeli ludzie nie wiedza jak jest u was w domu to tesciowa trochę opowie a reszte juz ludzie wymysla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej ona ciebie wychowała. Weszła w twoim domu w twoja role. Rozumiem pomoc raz na jakis czas ale ona przejeła twoje obowiazkiw domu. Nie wazne jak dobra kobieta jest twoja tesciowa, moja tez jest dobra osoba ale nie chcialabym żeby za jakis czas wypomniala mi ze ona sie wszystkim zajmuje za mnie, a ja cwicze sobie na silowni. Teraz jest ok ale wiesz mi, że za jakis czas bedzie mogła to wykorzystac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×