Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zzosiaa966

Ładna dziewczyna i nieatrakcyjny chłopak

Polecane posty

Gość Zzosiaa966

Od kilku tygodni podrywa mnie mój kumpel (mamy po 20 lat). Przyjaźnimy się już prawie 4 lata, z tym że charakter naszej relacji zmienił się właśnie te kilka tygodni temu, kiedy zaprosił mnie jako swoją osobę towarzyszącą na jedną z imprez rodzinnych. Na tej imprezie traktował mnie jak prawdziwą księżniczkę, poza tym świetnie się razem bawiliśmy :) Po tej imprezie zaczęliśmy ze sobą codziennie pisać (z jego inicjatywy) i spotykać się sam na sam (do tej pory zwykle spotykaliśmy się w większej grupie). Widać wyraźnie, że zależy mu na czymś więcej niż przyjaźni, powiedział nawet o tym mojej przyjaciółce. Dogadujemy się super, z żadnym swoim facetem nie miałam tylu wspólnych tematów ile mam z tym kumplem. W dodatku on jest bardzo szarmancki, ma ogromny szacunek do kobiet. No i mamy podobne poczucie humoru :) Problem jest w tym, że podczas gdy ja jestem obiektywnie ładną dziewczyną (nie jakąś wybitną pięknością, jestem po prostu dość zgrabna i z twarzy też w porządku), on- niestety nie jest atrakcyjny. Jest niewysoki (najwyżej 10-12 cm wyższy ode mnie- ja mam 1,65m), grubszy i z twarzy też niezbyt atrakcyjny. Może gdyby schudł wyglądałby lepiej, ale i tak nigdy raczej nie będzie przystojnym facetem. Nie wiem czy w ogóle warto robić mu nadzieje. Gdyby podobał mi się wizualnie to byłby dla mnie ideałem i nie wahałabym się ani chwili. Tak to wszystko jest super, oprócz tego że nie podoba mi się z wyglądu. Z jednej strony boję się, że jak dam mu szansę to nasz związek i tak niedługo się rozpadnie, przy okazji niszcząc naszą przyjaźń. Z drugiej strony, boję się że jak nie spróbuję to być może stracę szansę na związek z facetem swojego życia. Poradzicie mi coś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie ma chemii to nic z tego nie bd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest taka zasada że jak człowiek się zakocha automatycznie spodoba mu się wygląd tej osoby. Nie wiem na ile w tym prawdy niestety ale może spróbuj. A co ma nie tak z twarzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzosiaa966
No ogólnie ma taką pyzatą twarz przez to że jest gruby, ma trochę niezadbaną skórę (co prawda nie ma żadnych pryszczy ale zaskórniki itd)... Nie wiem co jeszcze mogę napisać, bo nie ma krzywych zębów, wielkich pryszczy czy dużego/krzywego nosa. Nie ma żadnych wyraźnych wad na twarzy, ale po prostu elementy jego twarzy współgrają w taki sposób, że ogólnie NIE jest przystojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma sensu zaczynac z hobbitem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro Ty masz 1,65 m a on jest 10-12 cm wyższy to znaczy, że ma 1,75m- 1,77m, no coś w tym stylu. czyli wcale nie jest taki niski przynajmniej wg mnie. może nie jest najwyższy ale nie użyłabym słowa 'niski'. jest monstrualnie otyły czy po prostu ma parę kilo za dużo? widać to po brzuchu, ma tzw bojler czy jak? weź coś więcej napisz. kilogramy zawsze można zgubić jeśli tylko się naprawdę chce. nie wiesz czy on chce schudnąć? czy może akceptuje swoją wagę i nie ma zamiaru nic z tym robić? takie niewielkie problemy skórne typu jakieś zaskórniki można łatwo zwalczyć, gorzej by było z jakimś chorobowym trądzikiem. może wystarczy, że zasugerujesz mu parę zmian a będzie lepiej wyglądał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co ci brzydal? chcesz zeby ludzie wytykali cie palcami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzosiaa966
Zgadzam się, może nie jest karykaturalnie niski, ale zawsze spotykałam się z facetami wyższymi niż 1,80 m, więc w porównaniu z nimi wydaje mi się niski... I absolutnie, nie jest monstrualnie otyły, nie ma wielkiego brzucha (tzw mięśnia piwnego :D). Po prostu ma parę kilo za dużo (minimum 5 kg, maksymalnie 10) i przez to ma na brzuchu fałdkę czy dwie. Gdyby schudł z 8 kg i urósł z 5cm, a przy tym zadbał o aktywność fizyczną i może zrobił jakiś peeling, myślę że nawet dobrze by wyglądał. Tzn nie mega ciacho, ale nawet fajny facet. Z tym, że myślę, że takie zmiany nie są w tym momencie możliwe. Schudnąć może i by chciał, ostatnio nawet udało mu się zrzucić parę kilo (i widać zmianę, bo kiedyś był jeszcze grubszy), ale nie robi nic konkretnego w tym celu. Je nieregularne posiłki (po prostu je mniejsze porcje niż kiedyś i przez to te parę kg schudł) i nie chce mu się ćwiczyć :D Urosnąć już pewnie nie urośnie, bo w tym wieku... :P A poza tym wstydziłabym się mu jakiekolwiek zmiany zasugerować, żeby nie pomyślał, że go nie lubię czy nie akceptuję takiego jakim jest, bo tak czy siak bardzo go lubię, z tym że gdybym miała go mieć za chłopaka to chciałabym żeby jednak trochę schudł i popracował nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzosiaa966
gość 15:20: Byłam już z kilkoma przystojniakami, których zazdrościły mi koleżanki, a którzy okazywali się w końcu zimnymi draniami, prostakami albo zwyczajnymi nudziarzami, którzy tam nie pójdą, tego nie zrobią... Wtedy kierowałam się głównie wyglądem i decydowałam się na związek słabo ich znając, bo zakładałam, że skoro nawet dobrze nam się gada, to na pewno będzie dobrze, a poza tym- ten wygląd <3 Tak, przyznaję, wtedy byłam mega pusta i kierowałam się głównie wyglądem. Teraz tego żałuję, bo może gdybym wtedy była mądrzejsza to uratowałabym swoje serce od kilku pęknięć :P Ten facet jest zupełnie inny, mogę to powiedzieć, bo b. dobrze go znam. Jest dżentelmenem, nie przesadza z alkoholem, ma poczucie humoru, ciekawe pomysły i podobnie jak ja "ciągle musi coś robić"= nie jest nudziarzem :P Poza tym mamy multum wspólnych tematów i jak jesteśmy gdzieś razem to praktycznie cały czas o czymś nawijamy. Poza tym on jest pomocny, uczynny i zwyczajnie dobry. Poznałam go już jako kolegę, jako przyjaciela, zanim jeszcze cokolwiek mogło między nami być i wiem jaki jest. Zależy mu na mnie, widać to, widać że z radością przynosi mi jakieś drobne upominki, z radością się ze mną spotyka (podczas gdy mój były zachowywał się tak jakby był to dla niego nieprzyjemny obowiązek :D). Wymarzony chłopak, poza tym że niezbyt atrakcyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I piszcie dalej ze wzrost nie ma znaczenia. Właśnie widać w tym topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzosiaa966
gość 15:46: Miałam kiedyś kolegę o wzroście 1,73 m, który pociągał mnie bardziej niż niejeden 2-metrowy przystojniak. Ale on był przystojny z twarzy i nie miał nadwagi. Ogólnie mam wielu niezbyt wysokich kolegów, którzy mają ładne (ale też niskie) dziewczyny. Więc tu nie chodzi o sam wzrost, tylko o całokształt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukasz wad, zamiast koncentrować się na zaletach i dlatego nic z tego nie będzie. Nie dorosłaś. Potrafisz się zauroczyć, nie potrafisz kochać. Daj sobie spokój. Nie rań go, bo nic z tego nie będzie i problem jest w tobie, a nie w jego urodzie. Jesteś infantylna po prostu, może kiedyś to zrozumiesz, jak będziesz mieć fałdę po porodzie i płaskie piersi po odstawieniu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla was bab tylko wygląd najważniejszy "nie moge z nim być bo mi do szpilek nie pasuje", rzuc go w diably i nie dręcz go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzosiaa966
gość 15:52: Ja rozumiem, że z czasem się zmieniamy, pojawiają się siwe włosy, łysienie, rozstępy, fałdki itp. Ale skoro OBECNIE jestem szczupłą, dbającą o siebie dziewczyną to chyba mam prawo oczekiwać od swojego faceta żeby nie był gruby i dbał o siebie. Wady w jego wyglądzie nie są spowodowane chorobą czy zaawansowanym wiekiem tylko zaniedbaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bierz nieatrakcyjnego, nie ma sensu. Jakbyś była brzydsza być może nawet nie chciałby z Tobą gadać. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie bierz go skoro jesteś ósmym cudem świata, nie wiem w czym masz problem?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"z żadnym swoim facetem nie miałam tylu wspólnych tematów ile mam z tym kumplem" xxx Ja pitole, ilu facetów można mieć za sobą w wieku 20 lat??? SZOK !! ja mam 32 lata i mam za sobą dopiero (??) 2 związki. Co za czasy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chodzi o to, że on wszystkich dobrze traktuje, niezależnie od wyglądu. Szanuje wszystkie kobiety, czy ładne, czy brzydkie. Nie tak jak większość chłopaków, którzy grają dżentelmenów tylko przy dziewczynach które chcą poderwać. A i mam za sobą 2 związki, ale też z paroma chłopakami "kręciłam" tzn spotykałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzosiaa966
Właśnie chodzi o to, że on wszystkich dobrze traktuje, niezależnie od wyglądu. Szanuje wszystkie kobiety, czy ładne, czy brzydkie. Nie tak jak większość chłopaków, którzy grają dżentelmenów tylko przy dziewczynach które chcą poderwać. A i mam za sobą 2 związki, ale też z paroma chłopakami "kręciłam" tzn spotykałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw go, zasluzyl na kogos lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz nie zawracaj mu głowy bo jeszcze jesteś na to mentalnie za słaba. Poczekaj aż życie da ci popalić i będziesz chciała mieć kogoś takiego przy sobie. Serio ta twoja wyliczanka jest chora ,powiedz mu ,że nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czarujmy się- do związku facet musi się podobać, to jedno z kryteriów. jak sobie wyobrażacie seks z kimś, od kogo fizycznie was odpycha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym autorka nadal może go mieć obok siebie- tyle, że jako przyjaciela, a nie partnera. związek bez fizycznej fascynacji NIE ISTNIEJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby tak było to 1/3 kobiet w polsce była by singielkami. Nie patrzy się tylko na wygląd poza tym ludzie się zmieniają przy odpowiedniej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie chcesz go roochac to czarno widze przyszlosc tego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie może i się zmieniają, ale geny nie. jeżeli od razu nie ma tego "click" do drugiej osoby, znaczy, że geny są do siebie podobne i prokreacja nie ma sensu. jezeli od razu jest fascynacja- to co innego, wtedy sama natura daje o sobie znac, daje zielone swiatlo na madre, silne, zdrowe i ladne potomstwo po co udawac, ze jest inaczej? no chyba ze autorka chce miec tego niepodobajacego sie za chlopaka/meza, ale w ciaze zajsc z innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjmdag
nie doradzajcie jej żeby na siłę brała kogoś kto ją nie pociąga tylko dlatego ze jest brzydki ale wartościowy,musi być chemia między ludźmi i tyle,to podstawa,jeśli jej sie nie podoba to po co ma sie zmuszać?najwyzej sie natnie na przystojnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ci się szmato nie podoba, ale nażreć się i nachlać za darmo na koszt frajera to zawsze chętnie się skusisz co? Prostytutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10 ładna dziewczyna nie koleguje się z nieatrakcyjnym chłopakiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×