Jak mogłam???

nie, nie mamy dzieci.

Autorko wiem z autopsji ze takie rzeczy wyplywaja. Ale nie taki diabel straszny jak go maluja, jest ciezko ale da sie przez to przejść. A wy panowie zamiast tak odrazu wydawać osady moze byscie choć trochę sprobowali zrozumiev, albo chociaz bez wyzwisk

O następna

Nie bedziemy was rozumiec dzifffki

nie mow mu tego!!! wariatko,zniszczysz go psychicznie,juz lepiej stan się zrzedzaca kwoka by miał Cie dość i by odszedł albo sama odejdziesz jak już nie będzie chciał z zolza przebywać,nie myśl tylko o sobie,milcz kanalio!!! obciążysz go bolem,masz odejść jak nie wytrzymujesz ,bez tej prawdy dla niego,juz nie mowie o tym kolesiu z którym zdradzilas co może się dziac .. kretynka.to twoje wyrzuty i ty się męcz,sama! z tym nie obciazajac go swoim gownem

Ty spokojnie bo sie zaplujesz przed monitorem

Łooo ten chyba tez rogacZ

Szwagier mial lepszego koguta oj tam oj tam nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem. W ramach rekompensaty zaproś cie meza do trojkata :)

Ale z was f/i/u/t/y przegoniliscie mi łanie tym swoim chamstwem. Chcialem się dowiedzieć ile ona ma lat jak wyglada i skad jest. Autorko plis

ale się facetowi trafiły dwie szumowiny i to najblizsze: żona - k****, brat śmieć... współczuje twojemu facetowi

Są takie kobiety które myślą ciipą a nie mózgiem, tak jak i faceci którzy myślą kuutasem. Czego przykładem jest autorka i jej szwagier ale tak naprawdę takie akcje że zdrada etc.. są bardzo często po obu stronach a tu autorka ma pecha że zrobiła to z jego bratem. Nie będę się w to mieszać ale mąż może jest nowoczesny i by wybaczył. Mało to się słyszy o cuckoldach i tym podobnych?

Szczerze i prosto: odpowiedzialność za tę sytuację ponosisz wyłącznie Ty. Jesteś w związku. Powinnaś unikać dwuznacznych sytuacji. Brat to k***s, bo wykorzystał sytuację, ale on jednak jest wolny. Fakt, zrobił świństwo własnemu bratu. Ale brat to TYLKO brat. A żona to najbliższa osoba. Żyj z tym. Masz p********e.

Brat to TYLKO brat? Ja bym z**********.ł swojego jak by mi zone w************.l. najpierw jego a potem ja . I nie pisz tylko, bo zona to obca baba a brat to jednak z tej samej krwi

Od razu zaznaczę, że jestem kobietą. I absolutnie, nie wierzę, że autorka zapraszając tego faceta na kolację, nie liczyła sobie po cichu na taką ewentualność. Już samo zaproszenie faceta na wieczorną kolację z winem sam na sam przez mężatkę jest już dla mnie niesmaczne - ale to tylko moja opinia, mniejsza z tym. Po drugie, (a jestem kobietą i to dosyć temperamentną, której zdarzały przygody seksualne z nowopoznanymi mężczyznami), nie ma k***a nawet możliwości, żeby kobieta dała się "ponieść chwili" z facetem, którego mocno nie pragnęła. Chyba, że totalnie zalała się w trupa i dopiero rano zorientowała się z kim uprawiała seks. Niby dno, ale byłabym skłonna uwierzyć, że mogło się tego nie zaplanować i nie zrobić z premedytacją. A autorka raczej sk***iła sie na trzeźwo. Seks w głowie kobiety zaczyna się dużo wcześniej - facet jest w naszych oczach mocno pociągający, patrzymy na niego mętnymi oczami i jak zbawienia pragniemy jakiegokolwiek dotyku, który uruchomi lawinę. I nie dzieje się to przez 5 minut - jest czas na ogarnięcie jak ktoś nie chce tego. Wtedy owszem - po pocałunku, dotyku, ląduje się w łóżku bo to wybuch kumulowanych pragnień. I niech autorka nie robi z ludzi kretynów i się nie wybiela, że "się stało niespodziewanie". Litości, nie jest suczką z rują tylko świadomym człowiekiem, który miał conajmniej +/- parę godzin, żeby przemyśleć sytuację, kiedy zaświtała myśl o seksie. Bo nie ma opcji, żeby pocałunek bez napięcia seksualnego, nawet z facetem, który ogólnie bardzo nam się podoba, doprowadził do łóżka. Reakcja to zdziwienie, odrzucenie albo poprostu przyjemność i motylki w brzuchu, ale nie seks. Idąc za tokiem tłumaczeń autorki, to pierwszy lepszy facet w pracy, na ulicy, który weźmie ją na obiad, chwilę zmiękczy i wyskoczy z łapami, to od razu może ją brać, bo u niej myślenie, wolna wola i napięcie seksualne nie występuje.

Bidulka przez przypadek szwagier włożył jej swojego penisa w cipkę, a przecież ona tego nie chciała :P Oboje teraz macie przesrane i nie ma co mieć nadziei że wszystko zostanie między wami, bo tego typu zdrady z osobami bliskimi partnerowi bardzo szybko wypływają.

Ale żal

Zal nie zal, stalo sie. To i tak pikus slyszac co sie wyprawia w rodzinach dookola. Autorko lepiej sie goraco modl żeby sprawa nie wyszla. Nie bede cie oceniala no nikt święty nie jest