Jestem w ciazy. może nie z mężem.

Nie mam pojęcia co teraz

Już widzę przeszczęśliwą mordę męża jak pierwszy raz zobaczy beżowego spadkobiercę.

Zawsze może powiedzieć że w ciąży piła dużo ciemnego piwa :)

Hdawalas d**y na boku jednoczesnie dajac d**y mezowi z ktorym ci sie nie ukladalo a teraz chcesz zlotego srodka od nas na forum BRAWO

Nie usuwaj to dziecko nie jest niczemu winne. Rozpozna nie rozpozna trudno najwyżej cię zostawi to cena za tą całą sytuację ,nie bój się dzieci nie zostawi jeśli o to ci chodzi. Może to jednak jego ? Ta ewentualność też wchodzi w grę. Na koniec jeszcze raz powtórzę "nie zabijaj tego dziecka" jeśli cię zostawi spróbujesz z kochankiem.

to nie zabijanie dziecka tylko usunięcie płodu,jak co.

Płodem i zwierzęciem to ty jesteś.

Ryzyko zajścia w ciąże przy użyciu prezerwatyw jest jak dla mnie niemożliwe (lub ewentualnie tam pojedyncze procenty szans jak piszą producenci). Uprawiałam seks z mężem 7 lat z zabezpieczeniem i gdy chcieliśmy mieć dziecko to zaszłam od razu po seksie bez zabezpieczenia. Więc pewnie to męża dziecko. Ale zrób tak, jak uważasz. Twoje decyzje i życie.

Czarne jak czarne, aby nie szczekało :O

Chcesz usunac ciaze, bo nie wiesz z kim zaszlas? I co to za kryzys skoro kochasz sie i z mezem i kochankiem w tym samym czasie? Ojj zamarzylo ci sie przygody, a teraz problem, bo ciaza, bo kochanek :/ czego ty teraz oczekujesz. Usuniesz to beda wyrzuty sumienia, bo to moglo byc dziecko z mezem. Nie usuniesz to rozbijesz rodzine. Nie ma dobrego rozwiazania

Właśnie tak myślę. Zostałam srogo ukarana.

Nie śpię, nie jem, ciągle myślę o tym co mam zrobić i dlaczego zrobiłam to co zrobiłam. Boże.

to będziesz jak w tej zagadce. "nie je, nie pije a chodzi i tyje":)