Agnieszka Olszewska ("M jak miłość")...

Postać ta drażni mnie niesamowicie. Nie wiem, czy jej charakter, sposób bycia, niezdecydowanie, rozchwianie emocjonalne i inne negatywne cechy biorą się z tego, w jaki sposób została wychowana, czy może-z jej wyrachowania, buty, wykonywanego zawodu? Jej "stan ogólny" przypomina DDA lub DDD. Poza tym-od kiedy można w tym zawodzie "prowadzić się" w ten sposób? Z kim ona już nie była? Żeby nie było, mam na myśli tutaj wyłącznie rolę Agnieszki, a nie-samą Magdalenę Walach, jej odtwórczynię. To są zupełnie dwie różne rzeczy. Zresztą, zachowanie Tomasza też zaczyna mnie już drażnić, bo on "chce zjeść ciastko i mieć ciastko". Tutaj-Agnieszka i Helenka, a tam-Joanna, Wojtuś i Zosia. OK, on stara się być ojcem dla każdej swojej pociechy, i chwała mu za to, ale ten jego brak zdecydowania, którą kobietę ma wybrać, "by wilk był syty i owca cała", jest taki niedojrzały. Agnieszka i Tomasz zaczynają pasować do siebie pod tym względem. Żal mi Joanny, bo zakochała się w mężczyźnie, który nie umie jednoznacznie się określić.

Po co zakladasz ten watek? Dobrze wiesz ze zaraz wpadnie zu psychiczna fanka Agnieszki i bedzie biadolic, malo Ci na watku emki?

"Najlepsze" jest to, że o tej osobie niedawno mówiła (w jednym z wywiadów) nawet sama Barbara Kurdej-Szatan! Aż przecierałam oczy ze zdumienia! To znaczy-odniosłam takie wrażenie, że ona ma na myśli tę osobę/te osoby, o których my tu teraz piszemy!

Bo ona jest na kazdym portalu o emce, ciezko jej nie zauwazyc. Wszedzie te same spiewki. Tez czytalam ten wywiad w telegazecie.

Mam nadzieję, że za jakiś czas ta osoba/osoby będzie naprawdę wstydzić się za swoje słowa, które, jak widać, nie pozostają bez echa i docierają do samego "źródła". Można wyrażać swoje zdanie, nawet i odmienne, ale trzeba to robić z głową, no, na Boga. Konstruktywnie na temat Agnieszki (lub kogokolwiek) można zawsze popisać; "hejterstwo" nie jest potrzebne, ani trochę.

Przeciesz ona so samej Szatan pisala ze Tomek ma byc z Agnieszka i zeby ona odeszla z serialu.

Idiotki podniecają się fikcyjnym postaciami z podupadlego serialu. Życia swojego nie macie? Zostało wam zamiatanie ulic i ta bajka hehe

O tym też piszę. Nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby pisać tak głupie rzeczy do aktora, który nie ma pojęcia, jak będzie dalej wyglądała jego rola. Wszystko jest w rękach scenarzystów. No, i "nowych władz", które chcą, rzekomo, zrobić wielką "czystkę" z większością seriali TVP. Jeśli Barbara będzie chciała (wcześniej) odejść z serialu lub jej wątek "wypali się"-płakać nie będę. I takie samo podejście mam do Agnieszki lub Tomasza. Szkoda, że ta osoba nie myśli w równie trzeźwy sposób.

O tym też piszę. Nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby pisać tak głupie rzeczy do aktora, który nie ma pojęcia, jak będzie dalej wyglądała jego rola. Wszystko jest w rękach scenarzystów. No, i "nowych władz", które chcą, rzekomo, zrobić wielką "czystkę" z większością seriali TVP. Jeśli Barbara będzie chciała (wcześniej) odejść z serialu lub jej wątek "wypali się"-płakać nie będę. I takie samo podejście mam do Agnieszki lub Tomasza. Szkoda, że ta osoba nie myśli w równie trzeźwy sposób.

Forum "obsługuje" różne tematy. Te życiowe, i te nierealne. No, ale troll powinien wiedzieć to najlepiej, prawda?

Ogrom nienawiści tej osoby do Szatanowej jest powalający. Tak samo uwielbienia dla Agnieszki. Zachowuje się jakby znała je realnie. Strasznie mnie to dziwi :-o Rozumiem, że kogoś można polubić/nie polubić, ale takie silnie emocje, meile do aktorki?

Psychofanka - dla mnie też nie do pojęcia. :(

Właśnie aż takie "wczuwanie się" jest dla mnie niezrozumiałe. Oglądając jakikolwiek program/serial/film naturalnym jest mieć swoich ulubionych bohaterów/aktorów. To tak jak z czytaniem książki, człowiek ma chyba taką naturę, że utożsamia się z bohaterami. O tyle, o ile w serialu/filmie można skrytykować daną postać i rolę, którą gra aktor, a nawet grę aktora, tak w tym przypadku krytyka często przechodzi na samą osobę Basi Kurdej-Szatan. Ludzie zachowują się tak, jakby sprawa dotyczyła osób z ich prywatnego życia - nie z programu emitowanego w TV. Sympatie i antypatie są zawsze, ale widzowie Emki przechodzą nieraz samych siebie i tworzą wokół serialu i postaci jeszcze większą tzw. "wiochę" niż ten serial sam w sobie.

Ja znam tylko Ryśka z klanu.

Jak znasz Ryśka to szacun xd Te seriale to serio wiocha, może i ta czystka TVP nie jest taka zła :)

Odkupuję ponownie temat. Ostatnia scena w serialu znwu pokazała skłonność Agnieszki do robienia szumu. Uprzedzam że to nie jest hejt, ja od początku tą postać tak odbieralam, stąd też założyłam ten temat. Ona niby nigdy nie chce innym problemów robić ale jakoś tak się składa że zawsze robi. Najpierw dzwoni do Marcina panikuje a potem go poucza że nie może tak reagować, wtf? To samo kwestia Helenki, nie chciała powiedzieć prawdy ze względu na szczęście Tomka i Wojtka, powiedziała wszystkim tylko nie jemu a na końcu wyszedł z tego dużo większy dym niż jakby od początku postawiła sprawę jasno. Okropna baba.

OMG, serio? aż tak nie lubicie fikcyjnych postaci, które nie istnieją? :D

Hmm Ja bardzo cenię Panią Magdalene jako aktorkę ale uważam że kobieta marnuje się grajac Agnieszke to jest jedyna bohaterka która grała Pani Magda a której nie jestem w stanie zrozumiec niby nie chce mu komplikowac zycia ale dziecko bardzo skomplikowalo jej Tomkowi i Joannie zycie wiem ze za ciaze sa odpowiedzialni zarówno on jak i Olszewska ale kwestia ze Agą ukrywala prawde o dziecku przed jego tata bo zwiazal sie z Aska nie przekonuje mnie szkoda Helenki bo ona przez głupote Tomka i Agi ucierpi