Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Duśka36

Syn nie pozwala nam się przytulać, całować itp.

Polecane posty

Gość Duśka36

Dziewczyny powiedzcie co myslicie, co mogłabym zrobić - mój 8-letni syn nie pozwala nam się z mężem przytulać, całować, jak tylko popatrzymy na siebie to od razu reaguje - podbiega, rozdiela nas, mówi, że nie wolno, siada między nami, żebyśmy się tylko nie dotykali, ciągle nas obserwuje. A ja nie wiem już co robić, tłumaczenie, rozmowy itd nie skutkują :( Chciałabym mu pomóc, ale nie wiem co mu w głowie siedzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu przestańcie się gzić przy nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćandzia
A co ma gowniarz do gadania co robia rodzice? Ja nie rozumiem jak mozna ulegac glupiemu zachowaniu dzieciaka. Jest na tyle duzy ze nie powinien reagowac taka zazdroscia. Zwyczajnie ignorujcie smroda to odpusci. U nas nie do pomyslenia zeby dziecko rzadzilo doroslymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duśka36
a my się nie gździmy, tylko zwyczajnie siedzimy razem na kanapie i np. mąz mnie obejmie albo całus na dowidzenia a moje dzieci to nie są smrody, mamy dos iebie znacznie wiecej szacunku Jeżeli tak się nawzajem traktujecie, to się nie dziwię, że dziecko Was unika a Wy myślicie, że macie władzę. Chyba muszę poszukać ludzi bardziej merytorycznie przygotowanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, a on się daje przytulić? Jak argumentuje to, że macie nie okazywać sobie czułości? Podczas oglądania filmu / bajki jak bohaterowie będą okazywać sobie uczucia to sprowokujcie temat do rozmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadajcie z dzieckiem i dowiedzcie się czym to jest spowodowane, może gdzieś coś zobaczył "podobnego" ale w złych skutkach. I wytłumaczcie mu że nic złego nie robicie. Powinien się cieszyć że jego rodzice się kochają i tą miłość okazują. I według mnie to powinniście mu przekazać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duśka36
Juz wielokrotnie rozmawialiśmy o tym, że ludzie - mążi żona tak robią, że on jak dorośnie też bedzie swoją żonę przytulał, mąż mu opowiadał, że dziewczyny to lubią i że dziewczyny trzeba przytulać i całować, oczywiście przyjął to jako coś normalnego (sam mówi, że jak dorośnie to bedzie miał żonę i dzieci), ale nam nie wolno. On sam raczej daje się przytulać, choć nie zawsze (tłumaczę mu, że mama zawsze zostanie mamą nawet jak bedzie już dorosły i do mamy zawsze można przyjść się przytulić i pogadać), ale to wszystko nic nie daje :( Reaguje na nasze uczucie złością, siłą nas rozdziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha :D przeciez bym z gówniarzem sie wykonczył. Bzykalem kiedys jedną panne przez tydzien na obozie, miała takiego kundla co ciągle przeszkadzał skakal szczekał, no myślalem ze szlag mnie trafi, seks tragedia zelaszcza na plazy jak po nas skakał i szczekał, w moment mi opadł. Na nic zdały sie jej przeprosiny. Jak to dobrze ze niemam bachora :) nieprzeczytałem w zyciu ani jednego pozytywnego aspektu przemawiającego za tym by mieć bękarta, same minusy z tego co widze slysze i czytam. Przegraliscie życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie po prostu, ze bedziecie sie przytulac i okazywac sobie uczucia niezaleznie od tego, czy mu sie to podoba czy nie - spokojnie ale zdecydowanie. Szczeniak nie moze rzadzic postepowaniem rodzicow. Okazujcie jemu milosc i czulosc, ale nie pozwalajcie kierowac waszym postepowaniem. Dziecko ma zrozumiec i dostosowac sie. Jeszcze nieraz w zyciu cos bedzie nie tak jak on chce - i musi sie z tym pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź bykowca i potraktuj dzieciara po nerach aż do pierwszej krwi. A jak to nie pomoże to powiedz mu, że oddasz go do domu dziecka dla sierot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, ja mam syna ma 8 lat 9 miesięcy teraz. owszem, dawniej chętniej się przytulał niż teraz, np jak miał te 6-7 lat, ale nadal nie ma żadnego problemu z tym, żeby przytulić nas czy pocałować, rzadziej inicjuje takie przytulanki sam,ale nie protestuje gdy ja go przytulam i całuję - chyba, że akurat chce robić coś "niezwykle waznego" to wtedy się wyrywa :P i nigdy nie rozdziela mnie i męża, lubi patrzeć jak się przytulamy. przed wyjściem do szkoły - chodzi od niedawna sam, ma tylko 3-4 minuty piechotą - zawsze jest buziak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duśka36
No właśnie dziwne, nie wiem skąd się to wzięło, może coś zobaczył, tylko co i gdzie? Jest dość samodzielny, sam sobie kanapki szykuje, do szkoły też sam chodzi ok. 1,5 km, sam wykazuje chęć prowadzenia podobnego życia do naszego a tu od jakiegoś czasu takie coś :( nie reaguje tak gdy przytulamy drugie dziecko, wszystko jest wymierzone wyłącznie w nas i żadne prośby, grioźby, tłumaczenia nic nie dają (a bić ani obrażać nie zamierzam wg sugestii), probuję znaleźć przyczynę, stąd moja obecność tutaj, może ktoś coś podobnego przeżył lub widział, dodam jeszcze, że nie ma nic przeciwko temu, że śpimy razem w nocy, sami, w naszej sypialni - to jest dla niego zupełnie normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam, przejdzie mu. Pewnie dzieciaki z grupy rówieśniczej są aktualnie na etapie wyśmiewania takich czułości. Moje, siedmioletnie dziecko, też mówi że całowanie to coś ohydnego. Może powinniście przytulać syna gdy przybiega? A może on w ten sposób rywalizuje z którymś z was o względy drugiego rodzica, chce pokazać że jest ważniejszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćandzia
Po prostu dzieciak wami rzadzi. Trzeba mu stanowczo powoedziec ze bedziecie tak robic a on nie ma nic do gadania. Niech sobie ryczy ile chce. Jak nie bedziecie stanowczy to smarkacz na glowe wam wlezie. Kto to widzial takie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duśka36
Może coś w tym jest, bo wczoraj gdy się wcisnął miedzy nas to ja go wtedy przycisnęłam i tak go trzymałam przy sobie i nie wyrywał się, tylko siedział ze mną - może to o to chodzi, więcej czasu spedza z mężem niż ze mną, spróbuję w ten sposób, zasypać go czułościami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam tak kiedyś gdy byłam dzieckiem. Miałam chyba też 8 lat wtedy.. do tej pory nie wiem dlaczego tak się zachowywała. Irytowal i drażnil mnie kontakt fizyczny pomiędzy moimi rodzicami. bylo to nawet troche obrzydliwe ( chodzilo o zwyklego buziaka i przytulenie)Nie była to zazdrość .. przynajmniej tak mi się wydaje z perspektywy czasu. Raczej to była jakaś nerwica natręctw , zafiksowanie na tym temacie.Taka faza rozwoju seksualnego i emocjonalnego u dziecka. Po roku samo przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duśka36
dzięki, ale rok to całkiem sporo ;) mam nadzieję, że wcześniej się z tym uporamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że to jest brak kultury gzić sie przy kimś trzecim i obojętne czy to jest przechodzeń na ulicy czy trzeci domownik. Sprawy małżeńskie sobie zachowajcie na noc w sypialni. To jest tak samo jakbyś musiała towarzyszyć jakiejś parze która okazuje sobie czułości nie licząc sie z twoją obecnością. Czy czułabyś sie komfortowo świadkując takim scenom ? bo ja nie. Nikt by sie nie czuł. Dzieci też są ludźmi a nie psem czy kotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ktoś go molestuje i tak reaguje na dotyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duśka36
a my zamierzamy uczyć nasze dzieci, że miłość, czułość nie jest niczym złym i nie trzeba się z tym chować po kątach a złapanie kogoś za rękę albo ręka na ramieniu, czy całus nie jest niczym złym i nie narusza niczyjej intymności, może wy się do siebie oschle odzywacie, bo przy dzieciach albo kijem się tykacie, ale nasza świadomość jest inna a miłość rodziców nie jest niczym złym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duśka36
z tym molestowaniem to się też zastanawiałam, ale bardziej pod kątem tego, że w szkole sobie coś dzieci opowiadają lub pokazują - chociaż zaprzeczał, albo zobaczył jakąś scenę w tv lub komputerze - będę czujna :) i będziemy rozmawiać i rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie mowi o biciu czy obrazaniu - ale nie jest wlasciwe, aby dzieciak rzadzil para doroslych ludzi i w dodatku jego wlasnych rodzicow. Nalezy postawic na swoim niezaleznie od tego, czy sie szczeniakowi podoba czy nie. Musi przyzwyczaic sie do tego, ze wiele razy cos jest nie tak jak on chce i musi sie do tego przyzwyczaic. Nie powinien wyrosc na despote i tyrana, ktoremu wszyscy ulegaja i sie podporzadkowuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym wieku zaczyna powstawac swiadomosc o relacjach damsko meskich.dla dziecka mama i tata pod to nie podchodza.sama tak myslalam jako dziecko-para calujaca sie na filmie i wlasni/rowiesnikow rodzice to dwie skrajne sprawy.dziecku sie to moze "brzydko kojarzyc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz autorko że nie jest niczym złym. To wiedz o tym że im bardziej będziesz na siłe przekonywać że "miłość nie jest niczym złym" to tym większy niesmak będzie czuło twoje dziecko. I nie zapraszaj innych do swoich intymnych spraw z mężem bo co może jeszcze synka do łóżka zaprosisz aby te sprawy nie były tylko wasze. Zastanów sie nad tym co ty robisz. Ja sie nie dziwie że dziecku sie to nie podoba. Ja mój ojciec przytulał moją matke to ja nie chciałam w tym uczestniczyć nigdy jako obserwator. Robienie tego bez świadków to nie jest sygnał że to jest coś złego tylko jest to czynność intymna zarezerwowana dla uczestników fizycznych tej czynności. A robienie tego przy kimś to jest właśnie brak obycia nie liczenie sie z drugą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mojemu dziecku nie brak przytulania, nie obawiaj sie. Jednak ono wie że są sprawy damsko męskie, zauważył to już jak miał 2,5 roku i co innego odczuwa kiedy my je przytulamy po bratersku a co innego jak coś sie odbywa między kobietą i mężczyzną wtedy jest po prostu skrępowany. I ja sie nie dziwie bo są to czynności zarezerwowane na okoliczności bez świadków, bo niby czemu by to świadkowanie miało służyć ? Może temu żeby za kilka lat przyprowadził ci dziewczyne do domu i całował sie z nią siedząc jednocześnie z tobą na kanapie ? no to przecież nie jest niczym złym. Brak kultury, obycia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chore żeby ktoś czuł się skrępowany bo dwoje ludzi się przytuliło, moje dziecko nie ma z tym problemów, bo wie że jak ludzie się kochają to się przytulają i nie jest to nic złego. Niezależnie czy przytula się matką z ojcem, dziadkowie, ciotka z wujkiem czy rodzic z dzieckiem. Wielokrotnie widział jak się przytulam na pożegnanie z moimi rodzicami, albo jak mąż mnie obejmuje i nie robi cyrków tylko przychodzi wtedy i też się przytula. Autorko może synek po prostu też potrzebuje bliskości tylko nie wie jak to okazać? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa-psychoterapeuty dziecięcego do poradni zdrowia psychicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo on mysli że robicie sobie krzywde to was rozdziela. Mądry dzieciak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasz synek prawdopodobnie ma fiksacje falliczną, to normalne w jego wieku. Jest zazdrosny o mamę. Musisz mu okazywać dużo miłości, ale jednocześnie wskazywać granice jego zachowań. Fajnie byłoby gdybyś z mężem się z nim bawiła i np podczas takiej zabawy poprosiła synka o buziaka, gdy on Ci go da poproś by dał go tacie. Wtedy na spokojnie mu wytłumacz, że to jest oznaka miłości i dlatego Ty z mężem wymieniacie się buziakami i że zawsze jeśli poczuje taką potrzebę to czekacie na takiego buziaka od niego :-) Pozdrawiam ! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:52 całkowicie się zgadzam z toba. A nie pomyslalas droga mamo ze twój syn nie chce oglądać tego jak sie miziacie? Chcialabys patrzyc na niego w przyszłości jak dziewczyna siada mu na kolanach i się dotykają i całują? Ty jako starsza kobieta pewnie poblazliwiej patrzylabys na to ale i tak budziloby w tobie pewna..."odrazę"? Pamiętam jak moi rodzice robili takie rzeczy i ze byłam wkurzona tez miałam tyle lat co twój syn. Wydawało mi się ze tata jest ważniejszy ze czekają tylko na to abym poszła do pokoju a oni pojdado łóżka. :o okropne. Dlatego radzą ci abyś powstrzymała się chociaż przy swoim synu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×