Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chybakoniec

Ile najdluzej facet sie do Was nieodezwal lub nieodpisal?

Polecane posty

Gość gość
15:50- no własnie... niepotrzebnie narobiła sobie nadziei, lepiej z tym poczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybakoniec
To nie takie latwe dla mnie. On byl naprawde poukladanym, uroczym facetem. Boze czemu ja mam takiego wiecznego pecha. Nie wspomnialam, ale mam coreczke i w takich chwilach dziekuje zyciu ze ta mala istota nigdy mnie tak nie zrani. Jak widzicie, rozsypalam sie w kawalki. Nie, nie ja juz nie napisze. Nie zaluje tego co napisalam, bylam szczera. Swoje zrobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybakoniec
Nie wiem, dla mnie to dosc normalne,ze jak sie spotykasz z kims juz jakis czas to jest inaczej niz po pierwszych dwoch randkach. On nie wie jak ja sie teraz czuje i sie nie dowie. Nigdy do niego nie napisalam czemu nie piszesz gdzie jestes kiedy sie zobaczymy. On zawsze pytal o spotkania. Az do teraz jak sie wsyztsko posypalo z dnia na dzien. Nie bede sie winic bo nie mam za co, a zwykle przyznalabym sie gdybym wiedziala,ze to moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza sie. Tylko jak nie popaść w obłęd. Czasem trzeba troche zaufać aby zdobyć kogos. Cierpliwość to cecha nabyta. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt ci nie chce dobijac, ty sama to robisz. Facet jest poorostu mily, a ty juz sie z nim widzisz na slubnym kobiercu. Poza tym, za szybko im wskakujesz do lozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybakoniec
Ok,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po akcji w walentynki i tak cud ze chcial sie z toba spotykac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybakoniec
Walentynki? Nie znalismy sie w walentynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karennn33
Jestes z Warszawy albo z jakiegoś miasta blisko? on pracuje za granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybakoniec
Nie, ja nie mieszkam w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj, a on od poczatku wiedzial ze masz dziecko czy jeszcze mu nie mowilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To on też mieszka za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybakoniec
Wszystko wiedzial, przychodzil po mnie do domu. Corki nie poznal bo tak postanowilam. Wszystko bylo naprawde dobrze, oprocz tego jego braku czasu. No ale zawsze sie staral jednak go znajdowac. Jka musial sie uczyc to mowilam, ze to na pewno na dobre mu wyjdzie a nie,ze jestem zla lub cos. Wszystkim co powiedzialam to sa w szoku bo nie bylo zadnych oznak, ze tak sie moze to skonczyc. Tak czy inaczej skonczylo sie. napisal wieczorem, a moze odpisal na moja wiadomosc, ze wie, ze wszytsko bylo dobrze i myslal ze uda sie wszystko ulozyc mimo,ze mamy tyle zajec (on wiecej). Ale zrozumial, ze nie jest w stanie poswiecic mi tyle uwagi ile on mysli ze byloby to odpowiednie. Ze w tym momencie nie ma czasu zeby sie z nikim wiazac ani zajmowac sie dodatkowymi rzeczami bo po prstu nie jest w stanie. I ze bylo wspaniale mnie poznac i ze ma nadzieje,ze spotkam kogos kto bedzie mogl mi to dac i przeprasza. (tak przetlumaczylam jak umialam :)) Ja nic nie odpisalam i juz nie odpisze. Serce mi zlamal, tyle Wam powiem. Pozwolil zebym sie zauroczyla nim i tym o czym rozmawialismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybakoniec
Tak, obydwoje mieszkamy w Anglii. On nie jest Polakiem. Nie wiem czy to ma jakies znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no widzisz...nastepny raz nie napalaj sie tak, bo jak juz wczesniej pisalas 3 razy facet uciekl, bo bylas zbyt nataerczywa, a teraz 4... A ojciec corki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kierwa:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem o czym mówisz
Tyle raz się sparzyłam, że kiedy zaczynam się z kimś spotykać, czuję głównie lęk. Spotkałam się ostatnio dwa razy z facetem, który mnie bardzo pociąga. Za bardzo. I teraz zastanawiam się, czy nie zerwać tej znajomości. Niestety kiedy on mnie rzuci, może za bardzo boleć. Lepiej nie igrać z ogniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadając na pytanie zawarte w temacie: 3 miesiące:) A w opisanej sytuacji mogę porazić tylko tyle, by nie brać tego do siebie, zająć się sobą i starać się zapomnieć. Łatwo napisać, trudniej zrobić, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO ja z moim rok się znamy, mieliśmy rocznice, na początku dzwonił bardzo często, co drugi trzeci dzień a gdy minął rok po moim wyjściu ze szpitala bo zachorowałam ni z tad ni z owad zero telefonów ,smsow. Zaczął się tak zachowywać jakbym już nie istniała a wogole nigdy się nie kłóciliśmy nigdy, to o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze ze to on 1 zawsze dzwonił, ja do niego rzadko dzwoniłam, a teraz nie-odzywa się już z 6 dni a wcale się nie pokolocilismy, le tam dziwak, o co mu chodzi, czuje ze coś jest nie tak? tylko co? nie ma tej iskry co na początku, już mu się nie podobam ?1 rok to trochę czasu co jest nie tak? Odpisze mi ktoś miły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze ze to on 1 zawsze dzwonił, ja do niego rzadko dzwoniłam, a teraz nie-odzywa się już z 6 dni a wcale się nie pokolocilismy, le tam dziwak, o co mu chodzi, czuje ze coś jest nie tak? tylko co? nie ma tej iskry co na początku, już mu się nie podobam ?1 rok to trochę czasu co jest nie tak? Odpisze mi ktoś miły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×