Mamy karmiące piersią łaczmy sie:)

Mam 12 miesięcznego synka od urodzenia na piersi. Jestem z tego dumna. Aktualnie rozszerzamy dietę różnie to bywa raz lepiej raz gorzej ale jak nie chce jeść posiłku daje pierś i wreszcie najedziby i szczęśliwy, choć myślę że dawanie słoiczków to nabijanie kasy koncernom. na piersi rośnie zdrowi nie choruje. Mam zamiar karmić aż dziecko samo odstawi. Czy jest jakaś mamusia na forum z którą mogę porozmawiać? Możemy powymoeniac się doświadczeniami :))

To Ty musisz odstawić to dziecko. Samo tego nie zrobi. Pozdrawiam.

Nikt nic? Wszyscy karmią toksycznym proszkiem ??

Dopiero rozszerzasz diete?

Tak. Syn ładnie przybieral więc nie widziałam takiej potrzeby. Jest duży jak na swój wiek

karm go do 3lat.W ogole jestes beznadziejna ze wprowadzasz ten syf-stale zarcie.W twoim nektarze sa same witaminy i uzdrawiajace substancje. Kp do 18 r.z. dziecka łaczmy sie!!

Ja karmię juz 24 miesiące, syn jeszcze nie chorował. starszego syna karmiłam 2 i pół roku. wczoraj i dzisiaj egzamin gimnazjalny napisał na 100 %. Oprócz zdrowia karmienie piersią to też rozwój inteligencji.

Autorko,eee... nie widziałaś potrzeby,żeby roczne dziecko jadło inne rzeczy niż tylko mleko z piersi??????????? Wiesz,że robisz mu w ten sposób krzywdę? Samo mleko w tym wieku nie wystarczy,ba,powinno być dodatkiem np.rano i wieczorem,a nie głównym pokarmem. Przecież takie dziecko potrzebuje normalnych posiłków,śniadań,obiadów...owoce,warzywa,soki... ty normalna jesteś? Co twój pediatra na to? Jak młody będzie grymasić,a ty za każdym razem dla spokoju będziesz mu dawać cycka,to faktycznie nie odstawicie się nigdy....weź zacznij ruszać mózgiem,kobieto. Ile jeszcze tak zamierzasz? I co zrobisz,jeśli zajdzie potrzeba zostawienia dziecka np.u dziadków albo gdziekolwiek indziej? To co wtedy będzie jadło,nic? Zastanów się,bo to nie jest normalne. Aha,to,że rośnie na mleku nie wystarczy. Potrzebuje składników odpowiednich do prawidłowego rozwoju. Nie myśl sobie,że cycek załatwi wszystkie problemy...poza tym trochę to nienormalne wszystko jak dla mnie,ale co ja tam wiem. W końcu 2 moich dzieci je normalnie, więc wyrodna matka ze mnie. :D

Pediatra to sobie może gadać o rozszerzeniu diety. Wszystkie te słoiki kaszki to nabijanie kieszeni koncernom. Mleko matki to najwartoscuowszy pokarm. Chłopiec jest duży zdrowy poza tym dopiero urosły mu pierwsze ząbki więc czym miał jeść? Karmcie dalej tym plastikiem swoje dzieci to zobaczycie czym będą w przyszłości!!!

No wiesz fajnie, że karmisz długo wiadomo, że to najlepsze dla dziecka (ja sama zrezygnowałam szybko z karmienia bo po dwóch miesiącach) ale jednak dietę powinnaś rozszerzyć już dawno.

A co to tylko dania ze słoików są na świecie? Też nie twierdzę, ze to dobrze karmić tylko słoikami ale wszystko jest dla ludzi. Ja swojej córce gotuje sama zupki tylko czasem wspomagam się słoikami. Niektóre mamy tak przeżywają to co jest w tych słoikach a same też nie odżywiają się zdrowo i nie korzystają z produktów z najwyższej półki a co za tym idzie wasze wspaniałe mleko z piersi też ma w sobie po części to co wy jecie a na pewno aż tak bardzo nie pilnujecie tego żeby jeść same zdrowe rzeczy.

aha,pediatra może sobie gadać...proponuję w ogóle zrezygnować z usług lekarskich i leczyć dziecko w domu. poza tym piszesz o słoiczkach. a broni ci ktoś gotować dziecku? napisałam ci,że to,że jest duży,to nie wszystko. naprawdę uważasz,że roczniak nie potrzebuje nic oprócz mleka??? jesteś typem mamusi,która zawsze wie wszystko najlepiej... oczywiście lepiej od lekarzy,dietetyków,psychologów i doświadczonych matek. mój syn ma 10 miesięcy i też nie ma zębów,a jakoś owoce i obiadki plus jogurty zjada, obiadki są w małych kawałeczkach,spokojnie sobie radzi, owoce różnie,raz papka,raz też w małych kawałeczkach np.z jogurtem. jesteś niereformowalna....

sorry ale roczne dziecko powinno jeść juz normalne obiady i nie mam na myśli słoiczków, do których się tak uczepiłaś. Wiesz że mozna ugotować normalny posiłek a nie dawać gotowców? A co z żuciem u twojego dziecka? Twoje dziecko w ogole potrafi gryźć? tak wiemy, twoje dziecko jest idealnie zdrowe, ponad przecietnie inteligentne i wyrośnie na geniusza bo w wielu 12 miesięcy nie poznało jeszcze tych okropnych stałych produktów jakimi są owoce, kanapki, zupy czy mięso. Tylko wiesz co, normalnie rozwijające się dziecko juz w 6 miesiącu zycia zaczyna jeść inne rzeczy oprócz mleka. Nasz matki jakoś się z nami nie cackały, wpychały w nas żur z kartoflami a jakoś żyjemy i mamy się świetnie.

Przecież to nieudolne prawo. Już po stylu pisania w pierwszym poście mi podpadało, a im dalej tylko się w tym utwierdziłam;-) Tak na marginesie sama karmię prawie roczne dziecko;-) Ale już kończę, bo jemy też syf i plastik :-)

dokładnie, to samo miałam na myśli co osoba powyżej. moim dzieciom rozszerzałam dietę w 4 (córka) i w 5 (syn) miesiącu,ale był na mm (nie,nie będę się tłumaczyć dlaczego). Efekt był taki,że obydwoje mając skończone 5 miesięcy pięknie wszystko jedli, kaszki,obiadki,owoce,deserki,a po wyjściu ząbków kanapki i obiady już w bardziej "dorosłej" formie. :)

*prowo

Też mi to wygląda na prowo. Karmiłam prawie dwa lata, ale bardzo zależało mi, żeby syn jadł jak najwiecej"normalnych" rzeczy i rozszerzałam dietę (z dużymi problemami, ale konsekwentnie) jak skończył sześć miesięcy. Bardzo ważne, aby dziecko ponad półroczne jadło warzywa, owoce, mięso, jaja czy ryby. Nie wyobrażam sobie trzymać dziecka tak długo na samym mleku. Ja bym się martwiła na miejscu takiej matki, a nie wypisywała peany na temat takiego sposobu żywienia. Myślę, że autorka smajstrowała prowo, żeby wywołać kolejną burzę wokół kp.

Chciałabym, żeby już zawsze przychodził do mnie w nocy i ciamciał cycusia mmmm :)

Pieprzysz cos o koncernach itd. O nabijaniu im kasy. Musze cie zmartwić. Ja jedynie komu nabijając kasę to normalnym sklepom, rolnikom oraz rzeźnikom. A ty sobie karm do 18 nastki jesli masz ochotę, bez wprowadzenia pokarmów stałych.