Było wszystko ok i nagle on zamikł

Choć ostatnie spotkanie było bardzo udane i po nim on mi dziekował i napisał, że liczy na więcej takich chwil, a potem napisał kolejny raz bo chciał się umówić na spotkanie, była bardzo miły no i nie odzywa się nawet do tego spotkania nie doszło... dziwne prawda?

I jeszcze jakby coś szło nie tak, bywały gorsze spotkania, bywało ,ze cos sie psuło, a on i tak sie zawsze odzywał w koncu, choc myslałam nieraz ,że to koniec, a tu takie coś w najmniej spodziewanym momencie...Nie rozumiem tego kompletnie, chyba, ze jest ktos inny, ale z kolei po co by sie tak ze mna umawiał na to spotkanie z entuzjazmem

mnie to lata, dlatego napiszę: spraw, żeby i tobie latało :) widać nie wszystko jest tak lukrowe, jak w rzeczywistości, durna babo :O

Aha, jestem durna bo mialam prawo sie rozczarować , tak?

Durna, bo sie tak szybko wkrecasz. Moze facet spotyka sie tez z innymi, moze akurat poznal inna i sie zakochal od pierwszego wejrzenia.

Moze, ale watpie zeby sie zakochał bo on jak widać nie jest zbyt uczuciowy skoro wobec mnie byla to gra... może poznał "nową" zeby podbudować swoje ego... Albo nie wiem co sie innego moglo stac, ale to było tak, ze dzien wczesniej bylo wszystko pieknie i ladnie, a potem mnie wystawił... Ale ja nie zamierzam i nie bede do niego wydzwaniac czy dopytywać co się stało, nie , nie zrobię z siebie desperatki, wysłałam mu jednego smsa i wystarczy, ma w koncu moj numer tel

Nie pisz nic. Miej honor. Tutaj widuje nieraz kobiety na forach radza innym zeby sie wystawialy, ponizaly, zabiegaly. A facet jeszcze bardziej ma je gdzies. Jesli sam sie nie odezwie to niech spada.

No właśnie... ma mój numer... Ale jesli nie odezwie sie nie wiem, dzis czy jutro to juz chyba i tak to nie ma sensu bo ja nie chce byc niczyja zabawka. Mysle, ze on ma mase kompleksow i tak podbudowuje swoje ego... Ale ja sie za nim uganiala nie bede, jesli tak mysli to jest w glebokim błedzie, nie dam mu tej satysfakcji i chociaz tyle

Teraz to ja nawet mysle, ze niepotrzebnie mu wysyłałam tego jednego smsa choc to nie jest duzo, ale moglam go calkiem olać byłoby 1:1

A ile czasu juz milczy? Pewnie 1 dzien a ty juz demonizujesz...

milczy drugi dzien i wystawił mnie jak mieliśmy się spotkac...Może się i odezwie, takie mam przeczucie, ale nawet jakby to postapił bardzo nie fair, nie lubie takich akcji

No do dopiero drugi dzien, to jeszcze nic nie znaczy. A ile sie znacie? Dopiero raz byliscie na spotkaniu?

Pewnie chłopak miał dość, że to on cały czas się stara, pisze, a królewna nic.

Wiem jdno. Po wielu randkach z facetami i sporym doświadczeniu gdy facet po pierwsze nie dotrzymuje słowa po drugie nie odzywa się często po trzecie nie czujesz ze mu zależy to znaczy tylko tyle ze mu nie zależy i trzeba sobie takiego odpuścić. Sama byłam w trzech związkach i faceci szaleli za mną od początku, zdobywali, nawet przez chwilę nie pomyslalam ze im nie zależy. Olej go, jeśli on nie wie czego chce to niech spada.