Chcualabym zalozyc rodzine, ale nie mam z kim.

Wiekszosc osob wokol mnie mialo szczescie kogos poznac. Latka leca, tymczasem ja nie moge trafic na porzadnego mezczyzne, na kogos o kim moglabym powiedziec, ze chcialabym by byl ojcem moich dzieci... Smutno mi :(

Ja nie mogę trafić na żadnego. Mam prawie 30 lat a od studiów jestem sama i raczej tak już zostanie :/

Bo porządni i inteligentni mężczyźni, nie zwykli pakować się w przypadkowe związki, podrywać wszystkich kobiet, albo korzystać z każdej, nadarzającej się okazji do "zaliczenia". W pewnym wieku wolą żyć samemu, niż poświęcać wszystko dla ... No właśnie, nie do końca wiem dla czego.

Nikt nie mówi o przypadkowym związku. Ja osobiście szukam kogoś na poważnie, bo przestaje mi wystarczać życie na trafie praca-dom-praca. Chciałabym czegoś więcej. Ale w moim otoczeniu nie ma wolnych facetów. A już tym bardziej wolnych, interesujących i zainteresowanych.

A kto powiedzial, ze ja jestem ,,okazja do zaliczenia" . Szanuje sie i na prawde nie jest latwo zaciagnac mnie lozka, choc dla wiekszosci mezczyzn do niestety glowny cel w spotykaniu sie z kobieta.

Ja też chce założyc ale nie mam z kim Jestem facetem

Mam 28 lat i niby mam czas.. ale skoro 5 lat temu nic sie nie zmienilo, nie rokuje to zbyt dobrze ... z wiekiem coraz ciezej. Mam wrazenie, ze wszysy sensowni faceci pozajmowani sa w pierwszej polowie 20tki, potem coraz ciezej... Ale przymulam, ale chcoc tu moge sie wyzalic:)

Chodziło mi o to, że samotni, dojrzali mężczyźni zamykają się w pewnym wieku, w sobie i przestają aktywnie szukać towarzyszki życia. Zniechęcają ich do tego wcześniejsze doświadczenia. Mam za sobą kilka związków i każda z tych kobiet, chciała urodzić moje dziecko. Na szczęście nie zdarzyło się to, bo związki uległy rozpadowi :(.

Jak na co dzień komunikujesz się takim słownictwem jak "Chcualabym" to się nie dziwię że nie masz z kimkolwiek, cokolwiek założyć. Zakładasz temat na publicznym forum i zamiast przeczytać co napisałaś to biegniesz za stadem. Zakładam więc, że wszystkie twoje relacje są równie nieprzemyślane i pochopne jak Twoje słownictwo.

gość dziś Jak facet należy do gatunku "rodzinnych" :) i coś sobą reprezentuje, to najczęściej na długo przed trzydziestką, zostaje "złowiony", przez jakąś kobietę. Koło czterdziestki, to już raczej dostępni są głównie mężczyźni "z rynku wtórnego", których małżeństwa rozpadły się z jakiś poważnych przyczyn. Nie zawsze mężczyzna jest winny rozwodowi, choć zawsze rozwód jest po części winą obu stron.

No cóż ,ilość wysportowanych modeli z milionami na koncie jest ograniczona.

gość dziś Czepiasz się literówki, której bez niebieskiego nicka, poprawić nie można.

Naprawde sie czepiasz.. Pisze z telefonu i mam bardzo male przyciski, prosze Cie nie rob afery przez literowke, chyba jestesmy dorosli :) A zwiazkow powaznych jako takich nie mialam, wladnie dlatego, ze nie wchodze w zwiazek z pierwszym lepszym, ale czekam na kogos odpowiedniego. Mam kandydatow, ktorzy by byli chetni by ze mna byc, a skoro od poczatku wiem, zwiazek nie ma przyszlosci, odpuszczam. Wole poczekac na kogos wartosciowego.

gość dziś To troszeczkę bez sensu. Właśnie napisałem, że dojrzały mężczyzna, nie pakuje się zbyt chętnie, w przypadkowe związki, jednak nie wierzę, byś nigdy w życiu, nie spotkała nikogo, z kim warto było spróbować żyć razem.

to jacy mężczyźni was interesują

gość dziś gość dziś Czepiasz się literówki, której bez niebieskiego nicka, poprawić nie można. X Nie czepiam się literówki. Możesz najpierw przeczytać i sprawdzić jak napisałaś, zanim naciśniesz klawisz. Swoją drogą, popatrz na to jako swój rodzaj literówki albo literówek jeśli chodzi o relacje których tak pragniesz. To się tyczy "literówkowych" facetów jak i znajomych. Jeśli ty brzmisz jak kompletna analfabetka to czego oczekujesz od innych?

gość dziś Nie jestem autorką tematu i zdecydowanie uważam, że czepiasz się jej bez powodu.

1: 26 spotkalam 2 takich mezczyzn, ale oni niestety nie byli mna zaintetesowani. Cos krecili, zwodzili mnie, sami nie wiedzieli do konca czego chca. Jeden zdecydowal sie zwiazac z inna, ktora miala bardzo bogatych rodzicow(o zgrozo, co za czasy). Drugi, samotnie wychowujacy stwierdzil, ze jednak nie jest gotowy na zwiazek. Choc oboje na poczatku wydawali sie naprawde odpowiedni...Ale caly w tym ambaras by dwoje chcialo na raz...

gość dziś gość dziś Nie jestem autorką tematu i zdecydowanie uważam, że czepiasz się jej bez powodu. X Nie czepiam się autorki. Chodzi o sposób i chociaż trochę etyki! Widać że ty też nie pojmujesz w czym rzecz więc wytłumaczę łopatologicznie; Wyobraź sobie sytuację że w realu poznałaś fajnego faceta, jednak czy nie dało by ci nic do myślenia jeśli pisałby ci majle z bykami i tylko jemu znanym słownym kodem? Nie powiesz mi chyba że facet który nie potrafi się słownie wysłowić nie miał by dla ciebie znaczenia? A co jeśli w przypadku złamania ręki poprosiłabyś go o napisanie jakiegoś ważnego pisma ? Nie byłoby ci głupio ? Może nie. Dla mnie jednak jedną z wymagnych podstaw każdego faceta jest jego umiejętność nazywania rzeczy po imieniu a nie, żebym musiała się domyślać o co chodzi.

2:35 wybacz, ale wydajesz sie miec na prawde powazne problemy natury emocjonalnej... ale czego innego sie spodziewac po takim forum...

A ja myślę że ty nie znasz defincję natury emocjonalnej, pomijając poważne problemy owej natury. Co ma piernik do wiatraka? Jeśli starsz się o pracę to też piszesz byle co i byle jak w swoim CV? Dlaczego mam wymagać byle co i byle jak, od kogoś innego skoro sama przykładam do tego wagę? Jeśli kogoś zadawala byle co i byle jakie portki to proszę bardzo. Nie mój cyrk i nie moje małpy. Zwróciłam autorce uwagę i jasno przedstawiłam swoje zdanie o co chodzi.

Tu autorka. To ja uwazam, ze masz problemy emocjonalne :) Nie szkoda Ci zycia tak sie czepiac o glupoty? Piszac CV 10 razy bym sprawdzila bledy, przeciez to zupelnie inna sprawa. Uwazam, ze mimo literowek tresc mojego postu jest jasna i czytelna i za przeproszeniem kazdy duren moze sie domyslec o co chodzi. A jesli masz takie klopoty z domysleniem sie o co mi chodzi to nie czytaj. Kiedy ja mam problemy z odszyfrowaniem czyjegos watku, po prostu nie czytam. Ludzie, na prawde nie macie innych problemow? Ale sie unioslam..ale nie trawie czepialskich ludzi... Zal mi Ciebie i nie zamierzam sie juz na ten temat wypowiadac, bo szkoda czasu. Milego wieczoru... i radze troche wyluzowac... na prawde... :)

Do upominajacej. Zastanawiam się co ma etyczność wspólnego z poprawna i logiczną pisownią. Bo może się mylę, ale etyczność to postępowanie zgodne z przyjętymi normami społecznymi , uważane przez ogół społeczeństw za dobre. Myślę więc że bardziej miałaś na myśli estetykę niż etykę. Bo można być na wskroś etycznym w systemie swoich zachowań i pisać z bykami i niezbyt logicznie.

Gosc w gosc, nie bede sie znizac do twojego poziomu, a musialabym gdybym chcisla odniesc sie do twojej wypowiedzi. Czepiasz sie literowek ( a jest wielka roznica miedzy litetowkami, a powaznymi bledami orzograficznymi),a sam reprezentujesz soba poziom godny rynsztoka i zero kultury osobistej Brawo! Ehh... jednak co jeden to lepszy tutaj....Ide... szkoda czasu na dyskusje z psycholami... (Nie obrazajac ciekawych osob na tym watku majacych cos do powiedzenia.)

Poprawna pisownia i owszem, ale jeśli ktoś kogoś upomina, to powinien zwracać szczególną uwagę na to co pisze.

Milczeć kuvy tasmańskie bo was pieklo pochlonie!

Popieram post w kwestii poprawnej pisowni. O stylu i klasie kobiety świadczy również to jak się wyraża.

Ja poznalam mając 26 lat,a tak praktycznie cale życie byłam sama albo z jakimś dupkiem,wiec czekaj cierpliwie a w najmniej oczekiwanym momencie spotkasz tego jedynego :-)

Tylko tępaki czepiają się pisowni i nie kumają tekstu, kiedy ktoś z pośpiechu nie powstawiał kropek i przecinków. Trzeba byc ostatnim pacanem, żeby potrzebować znaków interpunkcyjnych do zrozumienia treści wypowiedzi. Albo głupkowata paniusią która jedyne co wie, to gdzie należy postawić przecinek i sie chwali się tą wiedzą dla 4 klasy podstawówki.

Popieram post w kwestii poprawnej pisowni. O stylu i klasie kobiety świadczy również to jak się wyraża. x Twój styl sprowadza sie wyłącznie do tego, że wiesz gdzie wstawić przecinek. Styl gimbusiarski, czyli żaden.