mezczyzni nie zwracaja na mnie uwagi

nie chodzi o to, ze jestem brzydka, nie. Po prostu widze, ze moje piekniejsze kolezanki maja wiecej uwagi i faceci czesciej czuja wobec nich coraz wiecej, a ja sie tylko przygladam. Nie jestem wyjatkowa dla nikogo... zle mi z tym. Ok, nie jestem brzydka ale bardziej sie juz nie wypindrze na przyklad. Czuje, ze nie jestem nikim wyjatkowym. Jestem jedna z miliona osob i az dziwne, ze ktos sie w kimkolwiek zakochuje. Ja chyba nie bede wyjatkowa dla nikogo. Faceci tylko przebieraja, tak samo jak babki. Wszyscy maja ogromny wybor. Po co to wszystko. Jestem nic nieznaczaca jedna z wielu. Ehhhh

nie wiem o co chodzi :-)

chodzi o to, ze nie zasluguje na milosc.

skoro tak mówisz to musi tak być

Jestem bezdennie nudna i malo seksowna... nie mam w tym doswiadczenia. A taka malo doswiadczona chyba nie jest dla facetow pociagajaca. Dziewictwo jest czyims dziwnym, poza tym nie chce zj******o goscia z kafe, nadmiarnie religijnego, z obsesja na punkcie dziewictwa. Brrrrrrrrrrrr

Mozliwe, ze tak jest. Musi byc jakis procent ludzi samotnych do konca zycia. Pragne tego, ale moze nie jest mi to przeznaczone. Musze jakos sie z tym pogodzic,z e nie jestem atrakcyjna i nikt mnie nie zechce. Smutno mi z tym strasznie. Ale swiat jest okrutny, srac na uczucia. Kiedys mi przejdzie.

ale jednak to boli... jak jestem z kolezankami, podobne babki do mnie, na nie zwraca uwage kazdy,do mnie nikt nie zagada. Nie czuje do nich strasznych pogardy ani jestem wielce zazdrosna, tylko mi smutno. Musze byc wyjatkowo strasznym pasztetem. Odstraszam facetow od razu.

wyluzuj :-) życie jest piękne hehe

jeden facet spojrzal na mnie i po prostu powiedzial,ze ja nie mam duszy, a moje 2 kolezanki byly dla niego ok. I tak mi na nim nie zalezalo, aletak jakos smutno mi sie zrobilo. Ciagle slysze opinie, ze jestem raczej ladna, ale ciagle cos komus nie pasuje. Nie wiem o co konkretnie chodzi. Trennuje sie w tym, zeby przestac potrzebowac i zeby mnie to tak nie bolalo. Kolezanki mialy chlopakow od zawsze, ja od zawsze niewidzialna i aseksualna, trenuje nad tym, zeby mnie to tak nie bolalo,

zaden facet nie zakochal sie we mnie i nie byl wytrwaly w tym uczuciu. Marze o tym.....Podobam sie tylko przelotnie. Marze byc ta jedyna. Desperatka ze mnie chyba.

Autorko, nie pietol o pasztetach bo jak myślisz o sobie w takich kategoriach to każdy będzie cię taką widział. Zamiast przyglądać się z boku przejmij inicjatywę w rozmowie na jakiś temat, a jak nie wiesz na jaki to słuchaj o czym ludzie najczęściej mówią i poczytaj coś ogólnie na ten albo dane tematy. Samo wypindrzanie ci nie pomoże bo oprócz tego, jakąś widzę musisz posiadać.

Na mnie zwracaja niby uwage, a tez jestem sama. Wiec pociesze sie, to nie ma nic wspolnego z wygladem. Niektorzy moze po prostu musza byc sami. Ale na pewno nie tylko przez sam wyglad! Jesli jest ci dane z kims byc, to bedziesz, nawet jak bys miala garba i jedno oko bedziesz dla tej osoby najpiekniejsza. :) Mowi sie ze wszystko w swoim czasie. Ja pewnie bede sma, ale z innych wzgledow, ale nie widze powodo dla ktoryc mialabys byc sama. Niektorzy spotykaja swoja polowke duzo pozniej. Na pocieszenie: moja kolezanka wyszla nie dawno za maz i ma coreczke, partnera poznala w wieku 37 lat. Wczesniej tez miala pecha do facetow.

jakas wiedze to ja posiadam i zainteresowania mam ale tez sie nie udzielam tylko stoje z boku bo ciezko zwrocic uwage wsrod ludzi, ktorzy skupiaja cala uwage na sobie, ja nie chce byc wsrod nich egoistka i gadac o mnie, doceniam ich, a o sobie zapomne. Ciezko cos wtracic poza tym jak dla innych jestes nudna niewazne co zrobisz to co mam zrobic, rozebrac sie nago i gadac farmazony, niee. Musze sie jakos pogodzic ze jestem nudna i zakompleksiona i nieaktrakcyjna. Ciekawe jak. Powinnam sie gdzies schowac. EHhh

poszukaj sobie hobby, jakiekolwiek. Ja gram w tenisa, a Ty co lubisz robic?

lubie czytac ksiazki, lubie grac na pianinie, lubie piesze wycieczki i fotografie, lubie rysowac np., lubie jezyki, lubie uczyc sie nowych rzeczy. Sporo rzeczy mnie interesuje, ale co ztego jak nie umiem tego zaprezentowac i nikogo to nie obchodzi tak naprawde. Nie mam do innych pretensji. Jakos taki straszny indywidualista ze mnie, nudny dla innych. Nie wiem jak to zmienic.

wartości moja watość to rolls royce za 2 miliony hehe

gość dziś jakas wiedze to ja posiadam i zainteresowania mam ale tez sie nie udzielam tylko stoje z boku bo ciezko zwrocic uwage wsrod ludzi, ktorzy skupiaja cala uwage na sobie, ja nie chce byc wsrod nich egoistka i gadac o mnie, doceniam ich, a o sobie zapomne. Ciezko cos wtracic poza tym jak dla innych jestes nudna niewazne co zrobisz to co mam zrobic, rozebrac sie nago i gadac farmazony, niee. Musze sie jakos pogodzic ze jestem nudna i zakompleksiona i nieaktrakcyjna. Ciekawe jak. Powinnam sie gdzies schowac. EHhh X Nie opowiadaj głupot! Nie przyszło Ci na myśl że obracasz się w nie tym towarzystwie? Jak czujesz że musiałabyś się przekrzykiwać żeby coś powiedzieć to masz kijowych znajomych i takież towarzystwo. Wiedza nie oznacza egoizmu! Wręcz przeciwnie! Spróbuj z innej beczki, np co byś powiedziała żeby zapisać się do jakiegoś koła? (Wybierz takie zainteresowanie jakie cię pasjonuje). Możesz zostać wolontariuszką w schronisku dla zwierząt jeśli nie masz jakichś alegrii. TAM ZAWSZE potrzebują pomocy. Przy okazjii możesz poznać bardzo wartościowych ludzi bo kto nie lubi zwierząt to jest od razu skreślony z MOJEJ listy. Ciebie nie znam więc tylko sugeruję przykłady. Empatia w dzisiejszych czasach jest rzadko spotykana ale możesz poznać tam fajnego faceta. Co ty na to?

Mulder dziś wartości moja watość to rolls royce za 2 miliony hehe X Opwiadasz bzdury. Ładny i zadbany Rolls Royce w USA/Kanada kupisz za niecałe 3 tysiące dolarów. Słabo się cenisz i nie masz pojęcia ani o samochodach ani o ich wartości. Ja mam Ferrari za tyle samo co ty byś kupił u siebie użwany mercedes z 1978-mego roku.

http://otomoto.pl/oferta/rolls-royce-wraith-I D6y6W4n.html#7f3641c90d nie jakikolwiek tylko ten jak go kupisz za 3 tyś to chcę być twoim uczniem mistrzu

Autorkp wiem co czujesz. Na mnie zwracaja uwage,zagaduja,ale mnie nikt nie intersuje sposrod nich.Faceci ktorzy mi sie podobaja i uwazam ich za interesujacych maja mnie daleko gdzies.Bylam tylko w 1 zwiazku,ktory byl porazka.uwazam, ze zawsze bede sama bo tez jestem indywiduwalistka.Mysle ze niektorym jest to pisane.Moj brat -38 lat i ciotka-56 lat tez sa cale zycie sami.Staram sie czyms zajmowac i nie wyobrazam sobie swojej przyszlosci z kims.Robie wszytko sama i po swojemu,najwyrazniej tak ma byc

ja tez wlasnie probuje sama, ale bardziej z koniecznosci niz z checi :d... jak komus sie podobam to ma w d***e mnie jako osobe, moj charakter, zainteresowania, itp. tylko podoba im sie moja uleglosc, raczejs spokojny charakter i probuje cos ode mnie wyciagac, wykorzystac mnie, mysli sobie oo dowartosciuje sie ona taka dobra dziewczynka wiec bede dla niej dupkiem, wszystko bede od niej mial i bede nia pomiatac.. Jestem spragniona bliskosci, ale to widze. Beznadziejne to wszystko....

Mulder dziś http://otomoto.pl/oferta/rolls-royce-wraith-I D6y6W4n.html#7f3641c90d nie jakikolwiek tylko ten jak go kupisz za 3 tyś to chcę być twoim uczniem mistrzu X Nie pokazuje o którym modelu mówisz tylko wyświetla się cała masa jakichś ciężarówek i koparek. No chyba że ty chcesz Rolls Royce koparkę bo jeśli tak, to o koparkach i ciężarówkach nic nie wiem ale o samochodach bardzo wiele.

rzeczywiście wcześniej było no nic może ktoś go kupił :-), chodziło mi o rolls royce ghost

Do osób/ Gości 02:53, 03:13, 03:26, Wiecie co babeczki? Jesteście mądre że się nie zadawalacie byle gaciami. Jako bezstronna osoba czytając co piszecie, to mam wrażenie że bije od was taka obojętność. Tak jakby wszystko co najlepsze było już za wami. Uderza mnie też podejście że coś samo musi się stać od samego siebie, tak jakbyście liczyły na opatrzność bez własnego wkładu. Nikomu z was nie ubliżam! Myślę że aby coś się działo, to samej trzeba włożyć w to jakiś wysiłek czy wkład. Ktoś wyżej wspomniał o schronisku dla zwierząt albo jakimś kółku zainteresowań to dlaczego by tego nie rozwinąć i przekonać się czy przypadkiem nie zadziała? Załóżmy że jeśli nic z tego nie wyjdzie, to zawsze jakaś lekcja z takich przeżyć pozostanie? A Może udzielanie się w domach dla starszych ludzi dałoby wam jakąś satysfakcję i poznanie kgoś wartościowego? Ja tylko gdybam bo dopiero weszłam w ten temat.

Mulder dziś rzeczywiście wcześniej było no nic może ktoś go kupił usmiech.gif , chodziło mi o rolls royce ghost X Ghost z rocznika 2016 tutaj za oceanem ma cenę $250, 000 (USA) z całym wypasem. Za 3 lata jego wartość straci ponad 75% wartości tej ceny obojętnie ile ma na przechodzie względem km. Dlatego tu, za oceanem, każdy może kupić dream car bo szybko tracą na cenie. Ja kupiłam specjalnego wydania Jaguara za niecałe 5 tysięcy dolców którego orygialna cena była ponad 80-dzisiąt tysięcy, Jeżli jesteż miłośnikiem samochodów, to Północna Ameryka jest Złotem dla "biednych". Tyle że tutejsze auta są większe od Europejskich bo "my" mamy wielopasmowe autostrady a nie jak te Europejskie liliputki.

gosc 3:46,ja duzo bywam miedzy ludzmi.wiele moich kolezanek poznalo w tym wlasnie srodowisku swoich facetow,ze mna niby wszystko ok,a jednak jestem jakos jakby odgornie pomijana.Nic nie dzieje sie samo fakt,ale ja nie moge caly czas zyc mysla,ze kogos poznam,bo pozniej nie poznaje i czuje sie przez to jeszcze gorzej.Dlatego przyjelam taka troche bierna postawe,uwazam ze jak cos ma sie stac to sie stanie,ale nadziei juz sobie nie robie,mam juz 30 lat poza tym :/

Do Gościa 04:02 Nie znamy się ale przykro mi. Ponoć nic na siłę. Może tu poniekąd leży klucz żeby się za bardzo nie starać a równocześnie mieć otwarte uszy? Wiesz...to tak jak zając który niby śpi, ale jedno ucho ma zawsze otwarte :-) Pocieszę Cię (a może nie) że ja swoją połówkę poznałam po 30-dziestce. Jestem od Ciebie starsza i szczerze mówiąc...też miałam dosyć takich napaleńców na chwilę. Kiedy przestałam nad tym myśleć to..o cudo! Miałam facetów od koloru do wyboru. Dosłownie! Tak myślę że my, takie samotne kobietki, w jakiś sposób mamy wypisane na czole "desperatka" albo "promieniujemy" jakimiś desperackimi fermonami i dlatego przyciągamy samych debili albo lekkoduchów. Uwierz że ciężko mi było się wyzbyć pewnych zachowań. Tych oznak "desperacji" z których nie zdawałam sobie sprawy. Jedak tak było co jest potwierdzone badaniami więc jako "prosta osoba" musiałam się z tym pogodzić. Ale żeby nie było, to chodziłam na przeróżne zajęcia, nawet te męskie choćby dlatego żebym potrafiła naprawić głupi kran albo dowiedzieć się do czego służą niektóre narzędzia. Mi to pomogło nie tylko w znalezieniu fajnego męża ale i chętnych kolegów do pomocy z którymi mam kontakt od ponad 10-ciu lat.

To pokaż swój talent na www.utalentowani.pl, to na pewno ktoś się znajdzie, kto Cię doceni. :)

No to jak qrwa nie chcesz trzymac dziewictwa do slubu, to badz szmata do towarzystwa!