Czy to normalne? 10 miesięczne dziecko budzi się na jedzenie co 4 godz

Czy to normalne? Moja prawie 10-miesięczna córka budzi sie na jedzenie (mleko) co prawie 4 godz. Idzie spać o 19, potem budzi się o 22-23 później o 1-3 w nocy a później ok. 5 rano... Czasami zdarza się jej przespać 6 godz ciągiem ale rzadko... Dzieci znajomych podobno już od max 6 miesiąca przesypiały całe noce...Może czas już oduczyć ją tego jakoś? Tylko nie wiem jak można przyzwyczajać do dłuższego spania...

ale skąd wiesz, że chce mleko? wypija mleko jak jej dajesz i idzie dalej spać? moja budzi się czasem po 5 razy w nocy jak idą jej zęby. Podobno zamiast mleka można dać wodę, lub robić coraz mniej mleka, tak żeby organizm przestał automatycznie czuć głód o okreslonych godzinach.

Tak wypija całą butlę i idzie spać.

to może daj jej o 22-23 kaszkę zamiast mleka, jest bardziej syta, może jej na dłużej wystarczy i pośpi dłużej

Moja córka jako niemowlę tak się budziła do około 8 miesiąca, kiedy to stwierdziłam, że te pobudki są za częste. Zastąpiłam wtedy karmienie o 1-2 na wodę. Woda już taka smaczna nie była jak mleko, więc szybko przestała się budzić o tej porze. Niedługo później przesypiała całą noc.

u mnie jest identycznie. Syn ma prawie 10 mies. i wypija 210 ml o 20., 210 ml o 23., 180 ml ok. 3. i 150 ml ok. 5-6. W trakcie dnia nie pije prawie wcale mleka, tylko zjada kaszki, zupki, mięsko. Myślę, że jest to związane z tym, że dzieciaki raczkują, poznają świat i nie mają czasu na jedzenie w dzień;). Na krzesełku do jedzenia, jakoś Młodego ogarnę, bo jedzenie Go ciekawi, ale już butla nie. Nie mam zamiaru jakoś kombinować specjalnie, żeby to zmienić, tym bardziej tuczyć kaszą przed snem. Kasza jest dobra na dzień dobry, gdy potrzebna energia, ale na noc? Obciążać żołądek? Żeby tylko przespał dwie godziny dłużej?Dla mnie odpada. Także Autorko, myślę, że to przejściowe, dużo cierpliwości życzę i powodzenia! Aaa.. nie pamiętam, żeby przespał 6 godz. także masz lepiej;). Za dnia śpi wyłącznie podczas spaceru, także nawet na krótką drzemkę nie mam szans.

U mnie córka ma już 3 latka i cały czas nie przesypia nocy

Moja też tak ma. Planuje ja oduczyć woda zobaczymy jak pójdzie

Post wyżej- dodam że jak w zegarku mina 4 godziny ona już steka przez sen i zaczyna poplakiwac.

Fajnie, że jest taki temat. Bo wszędzie słyszę tylko o dzieciach, co śpią prawie od urodzenia. Moja córka ( też 10 mies.) też pije mleko w nocy. Tyle że ja odstawiam ją od piersi, więc ma po prostu inne nawyki i tu jest problem. Pije mleko przed snem ok. 20 , później budzi się różnie, nieraz już o 23 i potem nad ranem, a nieraz tylko około 3-4. Ale wypija prawie całą porcję jak szalona, więc jest głodna. Nieraz też budzi się po kilka razy i po prostu marudzi, albo domaga się piersi. Wodę próbowałam, ale jest dzika histeria. Na razie będę dawać to mleko, a potem spróbuję rozcieńczać. Syn też długo budził się na mleko w nocy, ale on z kolei był strasznym niejadkiem i nocami nadrabiał dzień. Zęby ma nieskazitelne, gdyby kto pytał, a chodzi już do szkoły.

Do gość wczoraj "Fajnie, że jest taki temat. Bo wszędzie słyszę tylko o dzieciach, co śpią prawie od urodzenia." Właśnie ja tez od wszystkich słyszałam (no i wszędzie w necie czytałam) że "no moja/mój szybko przesypiał/a noce". Od rodziców usłyszałam że ja prawie od razu przesypiałam noce, teściowa opowiadała że mąż zaczął przesypiać jak miał ok 3 mies. A dzieci różnych znajomych budziły się na mleko nocne do max 6 mies.... No i z córką czekałam i czekałam byle do 3ego mies, później byle do 6ego mies a tu mija 9 i dalej nic :D:D:D Może ktoś jeszcze się wypowie?

Po co kaszką zapychać, same lubicie się w nocy spać z cięższym żołądkiem? Wg mnie sposób z wodą najlepszy. Kiedys musisz w końcu nauczyc żólądek, że w nocy sie nie je. Na początek możesz to karmienie o 1-3 w nocy zastępować wodą, bo jak ostatni posiłek je o 19 to do 7 10miesięczniak nie wytrzyma, więc o tej 23 moze se coś wszamać ;) a potem stopniowo i inne karmienia wodą możesz zastąpić.

kaszki są lekkostrawne, więc nie wiem o czym mówicie. Chodzi o to, żeby dziecko najadło się o 23 i obudziło później.

No tak, ale jak zastąpić tą wodą, jeżeli dziecko wrzeszczy w środku nocy np.pół godziny i nie odpuszcza dopóki nie dostanie mleka... Ewentualnie padnie ze zmęczenia a za kilka minut znowu się obudzi i dalej wrzask. Ja nie byłam w stanie tego przeprowadzić. Po prostu kto tego nie przeżył, ten nie wie o czym mowa. U starszego syna to minęło którejś nocy samo, ale było to grubo po roczku. I teraz zapowiada się na powtórkę. Dwoje moich dzieci to raczej niejadki z bardzo niską wagą, nie potrafią naraz dużo zjeść i może też to jest przyczyną.

Mi też wszyscy mówili, że po trzech miesiącach dziecko będzie przesypiało noc. Minął nam już 7-y miesiąc i syn budzi się co 2 godz, a nawet częściej. Karmię go piersią, więc pewnie nie o głód chodzi, tylko o pierś, o bliskość. Smoczka nie chce, więc chyba pierś zastępuje mu smoczek. Czekam z utęsknieniem, kiedy to się zmieni.

gość wczoraj Mi też wszyscy mówili, że po trzech miesiącach dziecko będzie przesypiało noc. Minął nam już 7-y miesiąc i syn budzi się co 2 godz, a nawet częściej. Karmię go piersią, więc pewnie nie o głód chodzi, tylko o pierś, o bliskość. Smoczka nie chce, więc chyba pierś zastępuje mu smoczek. Czekam z utęsknieniem, kiedy to się zmieni. xxxx Mam identycznie, dziecko 7 miesięcy i budzi się co 2h, czasami co godzinę. Ja znowu rzadko słyszę, że komuś takie małe dziecko przesypia noc. Zwykle się budzi raz, dwa razy. Moje się budzi chyba z 10 razy, ale już się pryzwyczaiłam

a moje nie budzi się w nocy z powodu jedzenia, ale z powodu zębów. Nie chce jesć jak jej daję, ale budzi się po 3-4 razy i siedzę w fotelu i ją bujam po 1 h. Ma teraz 14 miesięcy i tak jest od 8 miesięcy. Jak widzice, nie ma dzieci, które przesypiają noce, jak nie ten powód to inny. Cieszcie się, że chce jesć bo moje dodatkowo jest nijadek i to jest problem.

Ja uważam, że to po prostu kwestia indywidualna i niewiele możemy zrobić. Niektórzy rodzice mają po prostu więcej szczęścia, nie sądzę, że te kaszki, wody i inne mają jakiś znaczący wpływ. Ja mam pecha, bo moich dwójka jest/była nieśpiących. Ale pocieszę was- starszy syn chodzi do szkoły i śpi jak zabity, rano nie daje się dobudzić;-)