miłość mnie zniszczyła kobiety rujnują niewolno kochać niewarto

eh kiedyś rozmawiałem z kobietą ale ona nigdy mnie nie kochała, ale byłą miłą nieziemsko od momentu gdy sie zakochałem i zaczęło mi zależeć ona odsuwała się i odchodziła, w sumie tamten był od początku umiał ja docenić od razu, ja jej nie zdążyłem zbytnio bliżej poznać. eh to wszystko sie ciągnie za mną alkoholizm ojca strach i depresje z czasem masturbacja pornografia wszystko sie wiąże i własnie mi zablokowało drogę do szczęścia . ona odeszła bo sie w pewnym sensie zachowałem jak d**ek ale nie umiałem inaczej gdy ona pozwalała sie macać tamtemu .. i sie pokłóciliśmy od tamtego momentu nie pisaliśmy już 40 dni blisko. ona chodzi niby z kolegą na wagry nawet z nim chodzi jutro czy kiedyś pójdą razem na wesele, będą sie śmiać tańczyć i bawić a ja mam depresje totalnie wykończony jestem a mogłem być na jego miejscu to miałem uczucia które mi odebrały miłość . eh kolega z którym też coś rozmawiałem i go lubiłem on sie koleguje z jej facetem i ogólnie jestem urypany z tym wszystkim ... codziennie od poniedziałku do piątku ją widze nawet czasem cos sie odezwie ale co jej mam powiedzieć mam ją przepraszać ? za swoje przepraszałem w esemesach ale tak kij z tym ona powinna cokolwiek powiedzieć ale jej to obojętne . ostatnio tamten ja macał po tyłku czy jeździł jej reką a potem za 5 minut jak wchodziliśmy do sali czy 15 stanęła blisko mnie i znowu człowiek sobie głupie nadzieje narobił , i sie załamał eh napisze doniej by odeszła ode mnie na zawsze ..

teraz pewnie znim jest .

najwyzej mnie to złamie

wagry sie wyciska a nie na nie chodzi

ja nie chce żadnej kobiety niewarto poprostu

poprostu trzeba akceptować wolną seksualność. Żadnych zasad, nakazów.

nie zakceptuje tego ze ona sie znim prześpi ,byłem obok niej to jest zbyt głeboka rana by komus dawac szanse ponownie zrszta jej niema i ją musze znienawidzić .

eh ona będzie tanczyc na weselu znim i się bawić a ja bede sam bez nikogo moze załamany moze mnie to złamie wszystko moze mnie złamie życie

Za moich czasow bylo innaczej teraz ta mlodziez taka rozpustna hi hi ^^

eh jak mnie złamie życie to pewnie spróbuje się zabić .

heh hyba faktycznie będe musiał kiedyś odejśc tak nic niema z tego mojego życia .

ide trzymcie sie :(

sfrustrowane prawiki z gatunku mizoginowatych w natarciu