ankieta do pracy magisterskiej

https://www.ankietka.pl/ankieta/222550/ocena-oczekiwan-mlodych-matek-wobec-wizyty-patronazowej-realizowanej-przez-polozna.html Szanowne Panie, jestem położną z kilkunastoletnim stażem i studentką położnictwa. Bardzo proszę o pomoc. Oto moja ankieta-lekka, łatwa i przyjemna

Zrobione☺

Zrobiłam, ale trochę mam mieszane uczucia. Po drugie- zadajesz pytania podwójne- czy położna zrobiła a) i b). A jeśli tylko jedno z nich? Nie ma odpowiedzi "częściowo", zaznaczałam "nie" bo nie mogę powiedzieć że tak, to i to zrobiła, ale potraktujesz to jak taką samą informację że nie zrobiła nic. Tak samo z pytaniami czy zbadała to i to, obejrzała to i to. Nie, ale w dużej części dlatego że sobie nie życzyłam. Pytała czy krocze się dobrze goi, czy mam jakieś wątpliwości i czy chcę żeby je obejrzeć, ale nie pchała się chamsko z łapami. Powiedziałam że pielęgnuję, jest lekko obolałe ale w normie, goi się ładnie bo oglądałam w lusterku, nic mnie nie niepokoi i badania sobie nie życzę, więc go nie było. Podobnie było ze stanem piersi i wszelkimi innymi kwestiami co do których nie miałam wątpliwości i nic mnie nie niepokoiło. Proponowała, interesowała się, ale nie interweniowała czynnie jeśli stwierdzałam że nie potrzebuję. Dlatego jej wizyty miło wspominam i na przyszłość skorzystam ponownie.

ja tez nie chcialam zrby mnie badala itd tylko sie zapytala czy wszystko ok i czy ja chce aby zobaczyla ale nie bylo potrzeby a o wielu rzeczach mimo ze to bylo moje pierwsze dziecko to wiedzialam i nie pytałam poloznej co nie oznacza ze nie udzielilaby mi porad na dany temat.

Dziękuję Paniom za pomoc i za cenne uwagi. Popieram je w całości. Ja również podczas wizyt patronażowych najpierw pytam Mamę o stan krocza np. i później czy sobie życzy badania. Jeżeli nie, to nie nalegam. Z reguły większość kobiet chce, abym je zbadała. Taką formę pytań narzuciła mi moja pani promotor, wychodząc chyba z założenia, że położna ma obowiązek to wszystko wykonać.