Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcę odejść od męża. Brak odwagi :(

Polecane posty

Gość gość

Jestem zdecydowana na odejście od ponad 5 lat. Życie codziennie ucieka mi przez palce a ja boję się, że nie dam rady. Mój mąż pije i znęca się psychicznie nade mną i starszym synem. Brak mi odwagi. Ciągłe powtarzanie mi, że bez niego nic nie zrobie chyba utkwiło mi w pamięci i naprawdę w to wierzę. Jest mi ciężko bo naprawdę nie mam pomocy z zewnątrz. Moi rodzice także są alkoholikami i ucieczka do nich nie była dobrym rozwiązaniem. Najbardziej obawiam się, że finansowo nie podołam. Zanim znajdę prace i kogoś do pomocy przy młodszym dziecku sytuacja może wyglądać tak, że ten wariat odbierze mi dzieci bo jestem finansowo niezaradna. Nie chce już z nim żyć, niszczy psychicznie mnie i starszego syna. Wiem, że muszę coś zrobić bo jeśli nie to dzieci nigdy mi tego nie wybaczą. Czy jest może ktoś kto był w podobnej sytuacji lub jest i ma jakieś cenne rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zastanawiaj się już, tylko składaj papiery o rozwód. Mam podobną sytuacje. Tylko przeciągałam to parę lat. Teraz boję się że sąd zada mi pytanie, czemu tak długo zwlekałam z pozwem. Ty jesteś odpowiedzialna za dzieci. Ty musisz się starać o jak najlepszą sytuacje dla nich. Uciekaj. Państwo nie ma prawa odebrać ci dzieci ze względu na biedę , nie narażaj ich na patologiczne sytuacje. Idź do prawnika, lub radcy prawnego, w opiece taki funkcjonuje. Nie przeciągaj tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiagość
Jestem pełen podziwu. Gdzie wy tych mężów alkoholików wyszukujecie? Mam spore grono znajomych. Facetów w tym gronie kilkudziesięciu i nikt z nich nie ma najmniejszego problemu z alkoholem. A kobieta tak długo szuka aż sobie takiego znajdzie i później krzyk. Kobiety lubią remontować. Mieszkanie, siebie, partnera i to jest często celem ich życia. Wziąć sobie takiego badboya po to tylko żeby go zmienić w goodboya. Jasne że się nie uda, ale jest jeden procent szansy i tego jednego procenta będą się kurczowo trzymać. Taka już kobieca natura i nic tego nie zmieni, więc takich tematów jak ten będzie tysiące. Nie ma tu dobrych odpowiedzi i rozwiązań. Trzeba było myśleć wcześniej. Ten temat to prawdopodobnie provo, co nie znaczy, że takich sytuacji nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssa
W malych miejscowosciach do 10 tys i na wsiach pod dostatkiem pijusow niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba uciekac,szkoda dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam autorko że takim "mamusiom" jak ty powinno się odbierać dzieci!!! jak tak go kochasz to sobie z nim siedź i dostawaj co dzień po mordzie! - ale jakim prawem narażasz na to dzieci??? świnia z ciebie nie matka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem autorką postu. Hmm.. Mój mąż wcześniej był naprawdę wzorem cnót itd. Zaczął pić w towarzystwie a później od piwka do piwka i sama nie wiem kiedy tak wpadł. Widzę tu różne zdania, te ostatnie to sobie odpuszcze żeby je skomentować. Nie mieszkamy na wsi przede wszystkim a poza tym mój mąż poza domem doskonale się kryje. Ja nie chce pod tym postem by mnie oceniano ale szukam pomocy i wsparcia od osób które były lub są w podobnej sytuacji bo czuje, że stoję w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz byc oceniana- trudno, bedziesz. Jak sie zorientowalas, co mezus wyprawia, trzeba bylo sie odciac, a nie narazac dzieci przez lata na patologie. I zgadzam sie- takim matkom powinno sie odbierac dzieci. Leniwa, bojaca sie samodzielnosci sooka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:28 jesteś chorym człowiekiem, nie masz prawa oceniać autorki. Nie znasz jej, nie znasz jej historii. Kobieta szuka pomocy, a ty skoro nie masz nic mądrego do powiedzenia siedź cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chce pod tym postem by mnie oceniano ale szukam pomocy i wsparcia od osób które były lub są w podobnej sytuacji bo czuje, że stoję w miejscu. xxx to rusz tyłek leniwa krowo i chroń swoje dzieci!!! szukasz takich samych leniwych krów jak ty żeby było ci raźniej siedzieć z pijakiem i żebyś mogła mówić "nie ja jedyna"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam prawo oceniac- to publiczne forum, a ludzi ocenia sie po ich czynach I ZANIECHANIACH!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wkurzajcie mnie
jesteści świnie,odbierać kochającej matce dzieci bo sie boi odejsc,ze sobie nie poradzi?a wiecie jak cięzko zyje sie samotnym matkom w tym kraju?z jednym dzieckiem cięzko a co dopiero z gromadką jak te kobiety na wsiach gdzie o pracę cięzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:28 jesteś chorym człowiekiem, nie masz prawa oceniać autorki. Nie znasz jej, nie znasz jej historii. xxx już ją zna i zna jej historię - sama ją opisała! i mamy prawo ją oceniać - skoro opisuje swoje idiotyczne zachowanie publicznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wkurzajcie mnie dziś jesteści świnie,odbierać kochającej matce dzieci bo sie boi odejsc,ze sobie nie poradzi?a wiecie jak cięzko zyje sie samotnym matkom w tym kraju?z jednym dzieckiem cięzko a co dopiero z gromadką jak te kobiety na wsiach gdzie o pracę cięzko xxx a wiesz świnio jak żyje się ciężko tym bitym i wyzywanym przez tatusiów alkoholików dzieciom??? mają to wszystko znosić, mają być upadlane, krzywdzone, poniżane, kopane - bo mamusia chce mieć parę złotych więcej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to oceniaj mądralo polityków którzy nic przez lata nie robili zeby pomóc takim kobietom,oceniaj ludzi którzy sie od nich odsuwają,ilu samotnym matkom pomagasz ze śmiesz obrazać żony alkoholików za to ze nie odeszły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MATKA przyzwalajaca na przemoc wobec dzieci nie jest kochajaca. bardziej niz dzieci kocha swoje wyimaginowane poczucie stabilizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kazdy alkoholik bije i kopie dzieci!są tez tacy którzy pracują i tak jak potrafią dbają o rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak słów. Człowiek myśli, że jest anonimowy i może obrażać kogo może w internecie. Skoro nie macie w tym temacie nic konstruktywnego do dodania to odpuśćcie te denne komentarze. Nie znacie mnie i nie znacie mojego życia. Wiem, że ta sytuacja w której jesteśmy jest zła więc szukam pomocy. Dopieprzanie mi raczej nic nowego w moim życiu nie przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nie chodzi o internet- w realu powiedzialabym ci w twarz to samo. gardze takimi wyrodnymi matkami, ktore dla wlasnej wygody przyzwalaja na przemoc wobec niewinnych i bezbronnych dzieci!! tfu siedz z nim do konca zycia, dzieci i tak ci nie wybacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie kazdy alkoholik bije i kopie dzieci!są tez tacy którzy pracują i tak jak potrafią dbają o rodzine xxx przecież wyraźnie napisała w pierwszym poście: " Mój mąż pije i znęca się psychicznie nade mną i starszym synem." masz zamiar dalej bronić jej mężulka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 lat sie zbiera do odejcia :D a ciekawe, ile lat nie byla przekonana do odejscia hahaha zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Brak słów. Człowiek myśli, że jest anonimowy i może obrażać kogo może w internecie. Skoro nie macie w tym temacie nic konstruktywnego do dodania to odpuśćcie te denne komentarze. Nie znacie mnie i nie znacie mojego życia. Wiem, że ta sytuacja w której jesteśmy jest zła więc szukam pomocy. Dopieprzanie mi raczej nic nowego w moim życiu nie przyniesie. xxx to może napisz nam co mamy ci napisać, co? bo rozumiem, że rada typu "rusz wreszcie tyłek i odejdź bo krzywdzisz dzieci" jest niemile widziana - widzę, że tu wcale nie chodzi o dzieci tylko o jego kasę i żeby do innej nie poszedł jak przestaniesz go pilnować, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:36 najwyraźniej masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, z logicznym myśleniem i nie masz w sobie empatii. Temat jest wyraźnym wołaniem o pomoc, o poradę. Nikt tutaj nie będzie autorki oceniał, bo nie o to w tym temacie chodzi, ale najwyraźniej czujesz potrzebę dowalenia leżącemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już wszystko wiem z drugiego postu. Dziękuje za odpowiedzi tych normalnych ;) pozdrawiam A reszcie życzę mniej jadu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do poradni uzależnień. Alkoholicy to manipulatorzy ! On jest KATEM , ty OFIARĄ . Ma nad tobą władzę ponieważ jesteś uzależniona materialnie od niego. To typowe że chce ci wmówić że sobie nie poradzisz bez niego. Bądź silna. Zrób pierwszy krok. Dość już przeżyłaś razem z dziećmi. Zbieraj dowody. Nagraj wasze kłótnie, nękanie dziecka. Alkoholicy często stwarzają pozory przed otoczeniem. A dramat odbywa się za zamkniętymi dzwiami. Przerwij to. Dla dzieci i dla siebie. Jest wiele instytucji które ci pomogą. Nie jesteś SAMA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drugi post i ten z 17.00 to ja :) trzymam kciuki za CIEBIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niebieska linia to dobry pomysł, albo najbliższy ośrodek pomocy społecznej. Najlepiej udaj się w te miejsca i poproś o poradę, nie owijaj w bawełnę i powiedz jaka jest sytuacja. Tam będziesz miała do czynienia z profesjonalną pomocą, a tutaj widzisz sama, wrednych nie brakuje. Nie poddawaj się, z pewnością możesz zmienić życie swoje i dzieci na lepsze. Dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam u radcy prawnego i psychologa. Tak też mi poradzili, żeby zbierać dowody. Póki co od paru dni "jest grzeczny" więc czekam na eskalacje ;) mam przyjść w czerwcu to radca pomoże mi napisać pozew o rozwód i alimenty z zabezpieczeniem. Najgorsze, że nie mam się gdzie podziać z dziećmi ale na okres wakacji myślę, że coś się uda wymyślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.02 dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×