Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu ludzie się nie odzywają do siebie

Polecane posty

Gość gość

Zaczęłam po porodzie chodzić na fitness. Co mnie zdziwiło, że nikt tam ze sobą nie rozmawia. Nawet "cześć" sobie dziewczyny nie mówią, pomimo, że na zajęciach jest w miarę stała grupa. Jak przyszłam kiedyś i krzyknęłam "cześć" to tylko jedna dziewczyna od niechcenia odpowiedziała. Widać, że ją to kosztowało tyle wysiłku. A przecież widujemy się co tydzień na ćwiczeniach. To samo było jak chodziłam na kurs językowy. Nikt ze sobą tam nie rozmawia np w czasie przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam lubię swiety spokój,jak się zacznie gadac to już łazi za mną kobita zawsze,czesc chętnie mowie ,lubie zamienic zdanie dwa ale one nie maja granic ,już je znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie podobnie na fitnessie, tzn. dzień dobry to prawie każdy mówi, ja zawsze i odpowiadam też...ale rozumów to praktycznie nie ma...właściwie to po co mam zagadywać kobitkę ok. 50 lat? co mam jej mówić, o co pytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na fitnessie akurat nie ma kiedy rozmawiać, ale aż tak ciężko powiedzieć cześć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obyczaje się zmieniają niestety. Moim zdaniem to nic dobrego, że ludzie tak się izolują. Dawniej to było normalne, że ludzie rozmawiali spotykając się gdzieś w przestrzeni publicznej. Jeszcze dawniej wręcz uczono się tego. A teraz- nawet będąc np. na weselu widać, że już w gronie dalszej rodziny czasem nie umiemy rozmawiać. Ja osobiście nie jestem zbyt śmiała by sama zagadywać, ale nie mam nic przeciwko gdy ktoś zaczyna rozmowę. Często to domena starszych ludzi. Dla mnie to sympatyczne, nie lubię się izolować. Nie oznacza to, aby kłapać ozorem bez sensu czy rozgadywać plotki, ale jakiś temat zawsze się znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety takie czasy.... Ludzie widzą tylko czubek własnego nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przedszkolu u mojego syna jest to samo. Co rano widujemy się, ale tylko z trzema da sie porozmawiac, a reszta jakaś taka dzika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za innych mówić nie mogę, ale sama poza przywitaniem nie lubię rozmawiać z obcymi ludźmi. Mam nerwicę lękową i boję się innych. Czasem staram się przełamać, ale dużo mnie to kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×