Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama5latka

Czy dziecko może samo chodzić do przedszkola?

Polecane posty

Gość mama5latka

Za rok syn pójdzie do "zerówki" w przedszkolu. Przedszkole mieści się przy naszym bloku. Mieszkam tu od urodzenia, więc i ja kiedyś chodziłam do tego przedszkola. Zarówno ja jak i koleżanka z piętra chodziłyśmy same do przedszkola i same wracały, a mamy tylko doglądały z okien, czy weszłyśmy i wyszłyśmy z przedszkola. MYślę, zeby dziecko po prostu samo za rok wysyłać do przedszkola. Kilka razy z nim iść, a potem niech chodzi sam, skoro przedszkole jest obok bloku. Syn nawet mówił mi, ze chciałby sam. Co o tym myślicie? Czy 6 latek idący sam do przedszkola, które jest obok bloku i widziałabym go z okna, to jestdobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem fatalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Odbiło Ci matka ? Chcesz kolejnej tragedii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama5latka
Ja też chodziłam do tego przedszkola i mama uzgodniła z wychowwcami, ze sama będę chodziła, mama w tym czasie patrzyła przez okno, czy weszłam i wyszłam z przedszkola. Syn jak mu o tym powiedziałam stwierdził, zę on też tak chce, ze on woli sam. Przedszkole jest zaraz obok bloku- dosłownie chyba z 10 kroków od klatki są drzwi od przedszkola, które widzę z okna- a mieszkam na parterze. Także dziecko byłoby podczas wejścia i wyjścia nadzorowane. Syn już w tym roku chodzi sam do sklepiku na osiedlu po drobne rzeczy- typu koncentrat pomidorowy do zupy. Jest zachwycony, czuje się bardzo samodzielny i zawsze pyta, czy czegoś nie trzeba kupić, bo on chętnie pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama5latka
Czasem też chce wynosić śmieci, więc przesypuję mu do małej siateczki trochę śmieci i biegnie do śmietnika. Widzę, ile ma z tego radości, jaki potem się czuje duży, więc nie ograniczam go w tym, że ograniczam jego potrzeby samodzielności w tym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomysl fajny ja tez bedac dzieckiem chodzilam sama do przedszkola kolo domu tylko czasy sie zmienily . A co jeśli z tego okna zobaczysz jak ktos porywa Ci synka albo jakiś psychol uzbrojony go rani.Wiem że nie wolno przesadzać bo grozi to paranoją ale tyle sie słyszy o nieszcześciu któremu padają dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Jestem za uczeniem samodzielności, ale pod okiem dorosłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś by przeszło, dziś już szczerze wątpię. Jak ktoś wyżej napisał: dziecko musi być odebrane przez rodzica. Wręcz samo z przedszkola nie może wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto w jakim świecie Ty żyjesz? nik Ci samego dziecka z przedszkola nie wypusci, a jak bedziesz go samego wysyłac to poinformuja o tym odpowiednia instytuację .... skoro masz przedszkole pod nosem to co za problem ruszyć tyłek i przejsc 10metrów? nie przesadzaj ... Bo syn chce... a jakby chcial skoczyc z okna to tez bys mu pozwolila? ogarnij sie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
buhaha wyobraziłem sobie jak 5-latek mówi że wychodzi "ok, to ja spadam, jeszcze skoczę na chwilę na miasto i do mamy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"(...)Należy zauważyć, że do wyżej cytowanego przepisu art. 43 Prawa o ruchu drogowym został dostosowany przepis art. 89 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (j. t. Dz.U. z 2015 r., poz. 1094 ze zm.). Stanowi on, że ten kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7, dopuszcza do przebywania małoletniego na drodze publicznej lub na torach pojazdu szynowego, podlega karze grzywny albo karze nagany. Kara grzywny – zgodnie z art. 24 ust. 1 kodeksu wykroczeń – może w tym przypadku wynosić maksymalnie 5000 zł. Należy podkreślić, że osoba „mająca obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim”, o której mowa w powyższym przepisie, to nie tylko rodzice lub prawni opiekunowie dziecka, ale każda osoba, której dziecko zostało pod opiekę powierzone. Może być to zatem również nauczyciel przedszkola lub szkoły, do której dziecko uczęszcza. Jak zatem wynika z powyższego przedszkole lub szkoła, do której dziecko lub uczeń uczęszcza, musi zapewnić dziecku lub uczniowi poniżej siódmego roku życia opiekę dopóki nie zgłosi się po nie odpowiednia, uprawniona osoba. Nauczyciel nie może zatem pozwolić na opuszczenie przedszkola lub szkoły przez uczęszczające do tego przedszkola lub szkoły dziecko małoletnie poniżej 7 roku życia. Warto przy tym podkreślić, że choć nauczyciel nie będzie ponosił odpowiedzialności wykroczeniowej za dziecko co najmniej siedmioletnie, które samodzielnie opuściło teren szkoły, to jednak powinien on respektować prośbę rodziców o to, by dziecko nie oddalało się bez opieki osoby uprawnionej do jego odbioru. Może to mieć znaczenie dla innych niż wyżej wymieniona rodzajów odpowiedzialności – przykładowo, gdyby pozostające bez opieki dziecko uległo wypadkowi.(...)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyskakuj tylko z tym pomysłem w przedszkolu ... bo sobie Panie o Tobie zdanie wyrobią, że jakaś niepoważna jesteś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś wyrodną matką! jak mozna dziecko traktować jak rzecz! 6 latek to jeszcze maluszek, a Ty chcesz takie małe dziecko samo wysyłać gdzieś?! Powinni odebrać takim rodzicom dzieci! Sama jestem matką 7 latki i nie wyobrażam sobie jej do sklepu na osiedle po cokolwiek posłać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potem się dziwić, że z dziec***atologia wyrasta, skoro mają takie nieodpowiedzialne matki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia_28
U mnie w sąsiedztwie było coś podobnego! Matka puszczała 6 latkę samą na plac zabaw! A gdyby spadła z huśtawki, zabiła się, albo jakiś zboczeniec by ją porwał? Zadzwoniłam na policję i się skończyło puszczanie dziecka na plac zabaw samego, a rodzice mają sprawę w sądzie! Prócz tego zauważyłam, że to dziecko, gdy latało samo, to nawet się w kałuży bawiło, piach tam dosypywało wiaderkiem wyniesiony z piaskownicy i rodzic nie wyszedł, by zabronić dziecku. dziewczynka przez to miała całą ubrudzoną kurtkę i buty! Nie mogłam na to patrzeć! I to dziecko z rodziny ludzi wykształconych, a nie patologicznej i tacy nieodpowiedzialni rodzice! Teraz się szwendają po sądach za swoją nieodpowiedzialność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia_28
Co najgorsze- nikt z rodziców dzieci z placu zabaw nie interweniował widząc bawiące się samotnie dziecko, ubrudzone z kałuży. ZNieczulica panuje wśród ludzi- po prostu! Jeszcze kiedyś jej rodzice mi podziękują, bo ustrzegłam ich dziecko przed niebezpieczeństwem i chorobami związanymi z zabawą w kałuży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A swoją drogą to ciekawe. Bo kiedyś bawiące się przed blokiem bez opieki rodziców 6letnie dziecko (czy nawet młodsze) było zjawiskiem normalnym. Ale fakt, inne czasy, inne dzieci, inni rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×