Ciąza a plamienie

Witam wszystkich. Jestem w ciąży, prawdopodobnie 5,6 tydzień. 18.04 robiłam badanie bety hcg : 1387,4 i 21.04 : 2371,7. Miałam grzybicę i dostałam nystazynę dopochwowo ( po 4 dniach minęła). Mam okropną manie sprawdzania czy nie krwawię czy wszytko jest w porządku. No i właśnie dziś sprawdziłam a tu lekkie plamienie. I tak cały dzień. Nie ,,leci ''' ze mnie, bo nie ma tego na bieliźnie ( tylko jak sprawdzam ). Z początku wydzielina różowa, potem było jej więcej i to brązowej i były takie przezroczyste ,, glutki'' ( przepraszam, że tak dosłownie). Zadzwoniłam do lekarza, zalecił duphaston. Wzięłam dziś 3 tabletki i jutro mam wizytę. Powiedzcie czy to może świadczyć o poronieniu? Raz mam tego więcej ( brązowe ) a raz mniej i lekko zabarwione na różowo. Strasznie się martwię

Pomoże ktoś? :(

Lepiej zaczekaj cierpliwie do jutra (wiem, to trudne), ale nie ma co się nastawiać. każda jest inna. Plamienie może pojawić sie w ciąży, dlatego też dobrze, że idziesz jutro do lekarza.

Strasznie się boję, mimo, że jestem w młodym wieku nie wyobrażam sobie stracić pierwszego dzidziusia :(