Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żałosne oświadczyny

Polecane posty

Gość gość

Co byście zrobiły gdyby facet przyniósł Wam pierścionek i położył na brzuszku dziecka którego akurat skończyliście przebierać ? Wiedziałam , że ma się oświadczyć ale on kupił tylko pierścionek , do tego pouśmiechał się szeroko . Jesteśmy już tak ' zaręczeni od 1,5 roku , ale kasy brakuje i dla niego ślub jest w sumie na ostatnim miejscu :-( . Oddać mu ten pierścionek ? Jestem zła bo nie zapowiada się nic w najbliższym czasie , nawet nie o takich zaręczynach marzyłam . Kiedys mu wygarnęłam co o tym myślę . Kocham go bardzo ale dobija mnie ta cała sytuacja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie spytał się czy zostanę jego żoną , nic w tym stylu . Nie było kwiatów , kolacji , romantycznej scenerii , nic :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to było całkiem urocze. :) Nie każdy facet jest typem romantyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żenujące fakt :O no i dopiero po narodzinach dziecka. jak byłaś w ciąży mógł się oświadczać, teraz trochę późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz problem dobrze facet zrobil ,tak prosto i uroczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby facet, którego kocham, oświadczyłby mi się w gumiakach, bez pierścionka(gdyby nie miał na niego pieniędzy) i kwiatków, podczas brzydkiego dnia, gdyby nawet nie umiał układać ładnych poematów na oświadczyny. To i tak byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie. Nie wiesz nawet jakie masz szczęście, mając blisko siebie faceta, którego kochasz z wzajemnością i dziecko. Nie każdemu jest to dane. Doceń więc, że tworzycie rodzinę i że ożeni się z Tobą- inaczej by się nie oświadczał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak sie zaczyna od d/u/p/y strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w ogóle zapytał czy za niego wyjdziesz? Bo nasze zaręczyny były jeszcze mniej "słodkie" ale jednak pytanie padło, a pierścionek można dać też i z innej okazji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet nie umie sie zachowac. co dopiero pozniej. dobrze ktos napisal - zaczete od d.py strony. ja bym nie przyjela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wołałabym coś takiego zamiast np oświadczyn w restauracji. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co te "oświadczyny" i pierścionek skoro on i tak nie zamierza się z tobą ożenić? przecież brak kasy to żadna wymówka - ślub kosztuje grosze tak w urzędzie jak i w kościele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pół roku już coś mówił , że kiedyś by chciał mieć dzieci , ślub , że mnie kocha , jestem wymarzoną kobietą i takie tam . Po 2 zaszłam w ciążę , dał pierścionek i tyle . Ostatnio się pytam kiedy ten ślub zamierza planować , bo nie mam zamiaru być konkubiną i dałam mu dzisiaj ultimatum jak nie ustalimy daty ślubu na kolejny rok ( wiem że chcieć to móc, do tego skromne przyjęcie ) to po prostu ja odchodzę bo nie tego się spodziewałam .On uważa , że nas nie stać bo co chwilę czegoś brakuje i akurat mamy dołek w budżecie . Ale ja wiem że niedługo będzie dobrze i te kilka tys spokojnie uzbieralibyśmy do końca przyszłego roku . Zaręczona jestem od 2 lat . Nie wiem co robić ... :-( jest mi cholernie smutno :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie było , dał mi tylko a ja do niego : nic mi nie powiesz ? Coś wybąkał , mi łzy stanęły w oczach bo nie tego się spodziewałam :-( czuję się zawiedziona i to już od 2 lat ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie wy niektore guuupie jestescie:nie znacie faceta,fundujecie sobie z nim dzieciaka i jeszcze oczekujecie ksiecia,ktory bedzie za wami biegal,bo macie z nim dziecko. Wolnych panien na pęczki haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie rzeczy to tylko na zagranicznych wczasach, w innym przypadku masz dowod jak malo cenna jestes dla faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia , czy truć mu dalej o ten ślub . Oddać mu ten pierścionek i powiedzieć, że jak się zastanowi to dopiero niech się oświadczy ? Dzisiaj usłyszałam że kasy nie ma i w najbliższym czasie nie będzie . Jak się zapytałam to po co ten pierścionek to on , że chciała ale nie wie kiedy będzie ślub bo jak nie uzbieramy to wcale nie będzie . Nie mamy rodziny , nikogo . Fakt , nie przelewa się ale dajemy radę . Mam chodzić jeszcze 3 lata z tym pierścionkiem albo nie wiadomo ile ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze, zazdroszczę Ci takich problemów. Wiem, że dla Ciebie, to jest trudność, ale doceń, co masz. Serio. Twój mężczyzna romantykiem nie jest, to fakt. Moim zdaniem, dobrze że oświadczył się po narodzinach dziecka, bo to nie było wymuszone, że wypada, bo ciąża. Zastanów się po co potrzebujesz tak bardzo ślubu (mówi Ci to rozwódka). Ślub Ci niczego nie gwarantuje. Nie da Ci poczucia bezpieczeństwa, nie te czasy. Miałam romantyczne oświadczyny, piękny ślub i cudowną suknię. Miałam też szybki rozwód - jakieś 20 minut. Bądź szczęśliwa. Jeśli Twój mężczyzna kocha Ciebie, dziecko, jeśli to czujesz, to ciesz się tym, co masz. Ślub to chwila, a po nim przychodzi proza życia. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat mieszkamy razem , życie się toczy do przodu ale ja nie chcę być wiecznie konkubiną . Sama nie wiem czy mu na nas zależy jeszcze ... , seks jest do d**y , kłócimy się często o wszystko , bo problemy są . Przerasta mnie to wszystko już ... do tego babki za nim latają . Wiem , że nigdy mnie nie zdradził czy coś w tym stylu bo na tyle to go znam . Samą miłością człowiek nie żyje a dobrze wie , że chciałabym mieć pełną rodzinę . Za kilka lat też drugie dziecko i większe mieszkanie ale jak , bez ślubu nic nie będę z nim kupować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23'35,a co ty wnosisz do tego zwiazku?oczekujesz od facia a skad ma byc kasa jesli tylko on pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23'42,zaczelas od d**y strony bez grosza zabezpieczenia,siedzisz na macierzynskim i mylisz ze jak urodzilas facetowi dziecko,to juz wszystko? Bajek sie naoglądałaś dziewczyno.ZApieorzej do pracy,dziecko do zlobka,zobaczysz wtedy ile trzeba sie na chlebek i poeluch dla dziecka natyrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:45 , akurat ja też pracuję . Tylko tu na kafe taki stereotyp . Cały czas dorabiam albo pracuję na 3/4 etatu żeby dziecko miał kto zawiezć i odebrać ze żłobka . Do tego pracuję jeszcze w domu i mam troche kasy z małych fuszek . Za kilka miesięcy poprawią mi się zarobki w przyszłym roku przy takich obrotach będę potrafiła się utrzymać sama z dzieckiem . On ma możliwości iśc do lepszej pracy tylko po prostu wtedy musiałby wiecej pracować albo ciężej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23'42,zaczelas od d**y strony bez grosza zabezpieczenia,siedzisz na macierzynskim i mylisz ze jak urodzilas facetowi dziecko,to juz wszystko? Bajek sie naoglądałaś dziewczyno.Zapieprzaj do pracy,dziecko do zlobka,zobaczysz wtedy ile trzeba sie na chlebek i pieluchy dla dziecka natyrac.(sorki,poszlo z literówkami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23;51 to ja autorka , jakoś nie czekam na mannę z nieba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hę , jakim macierzyńskim jak dziecko ma prawie 2 lata ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mial wjechac na bialym koniu moze ? jakie to ma znaczenie? Przynajmniej bezpretensjonalnie. Jakbym była facetem i kobieta tak by mnie podsumowala, zrezygnowalabym z malżenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi mój facet oświadczył się nago - po seksie. Gdy wyciągnął pierścionek i uklęknął zaczęłam się śmiać.Wyglądał komicznie - on tylko się żachnął i kazał mi powiedzieć "tak". Ślub wzięliśmy 5 lat później. Jakoś tak wyszło. Kilka dni po tych dziwnych zaręczynach okazało się że jestem w ciąży (staralismy się o dziecko od roku). Pojawiły się wydatki, zmiana mieszkania... ślub zszedł na dalszy plan. W końcu spontanicznie postanowiliśmy sformalizować nasz związek i tak oto po 10 latach razem zostałam szanowną małżonką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie dla mnie autorka przesadza. Mnie śmieszą te wszelkie szopki i oczekiwanie, że facet ma się domyślać i czytać w cudzej głowie ;) ALE jeśli kiedyś komunikowała mu wprost swoje oczekiwania, co do ich przyszłości, ślubów, także co do oprawy zaręczyn to facet jest z deka tępy po prostu skoro nie rozumie tekstu mówionego ;) Więc tutaj zalezy JAK rozmawiają i O CZYM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma możliwości iśc do lepszej pracy tylko po prostu wtedy musiałby wiecej pracować albo ciężej . xxx no i wszystko jasne! tak mu zależy na tym ślubie, że nawet tyłka nie ruszy zarobić paru groszy żeby go zorganizować a z tym ręczeniem za niego że nie zdradza bo ty go tak świetnie znasz - to się uśmiałam! - tak go świetnie znasz a nie widzisz że robi wszystko żeby się nie ożenić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas w sumie nie było oświadczył jako takich, wracaliśmy z pracy i facet stwierdził ze pójdziemy na spacer. I... doszliśmy do kościoła, niczego się nie spodziewałam, poszliśmy oglądać rybki i nic z tego ni z owego facet stwierdził ze skoro jesteśmy pod kancelarią to może ustalimy datę? Wmurowano mnie. planowaliśmy ślub ale kiedyś tam. ustaliliśmy na za rok ;) to był lipiec, w grudniu jak wracaliśmy z pracy to przespacerowalismy się do jubilera żebym zaprojektowała sobie pierścionek. dostałam go w Walentynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajazmaja
naogladalas sie seriali chyba.,moj oswiadczyl sie jak siedzielismy na lawce w parku,byla szara jesien..bez kwíatow,pierscionka,bo jako student grosza nie mial..pol roku zbieral i kupil mi pierscionek,wtedy przyjechal z rodzicami omawiac slub i wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×