Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poznałam w koncu matkę swojego faceta i coś mnie niepokoi..czy przesadzam?

Polecane posty

Gość gość

Poznalam super faceta -wiem ,że to banalne ,ale on naprawdę jest cudowny.Wrazliwy ,kulturalny romantyczny ,poprostu dobry człowiek ,a do tego przystojny,dobrze wykształcony i na dobrym stanowisku.Nie posiada zadnych nałogów ,co dla mnie jest bardzo ważne,bo wcześniejszy facet naduzywal alkoholu:( Znamy sie już pól roku i chciał ,żebym w końcu przyjechala do niego i poznała jego rodziców. Zastanawialam się jakich musi mieć fajnych rodzicow ,skoro taki wspanialy facet z niego.Wiedziałam tylko od niego ,że mama jest przesadnie religijna i jest emerytowana nauczycielką polskiego. Kiedy doszło do pierwszej wizyty od raz zachwyt wzbudzil we mnie jego tata-wspanialy ,cieply czlowiek-identyczny jak mój Tomek.Widać ,że charakter Tomasz ma po tacie. Mama natomiast wzbudzila we mnie mieszane uczucia-niby wszystko fajnie ,ale od razu zaczęła mnie wypytywać o wszystko,czułam sie jakbym byla na przesłuchaniu -wypytywała mnie skad dokladnie jestem,dlaczego jestem sama ,ile mam rodzenstwa i czy nie jestem po rozwodzie czasem oraz czy jestem wierząca. Najdziwniejsze bylo dla mnie to ,że wypytywala dokladnie o moje dwie siostry -co kazda z nich robi i czy maja juz męzów i dzieci oraz gdzie pracują. Moj facet sie tak wkurzył ,że myslalam ,ze ja zabije :) Ona nie przejmowala sie tym i stwierdzila:"przeciez musze wiedziec tomku co i jak".. Do tego wszystkiego zaniepokoil mnie fakt,że zaczęla do mnie obgadywać swoją druga synową-jaka ona jest zla i ,ze nie ma kasy swojej i gówo w zyciu osiągnęla poza jej synkiem i dziecmi,że jej mąz ja utrzymuje,że pyskata itd.. Ja tej dziewczyny nie znam i nie mialam okazji poznać i ciezko sie odnieść..troche zszokowalo mnie ,że juz na pierwszej wizycie tak obgaduje swoja synowa do mnie.Wzbudzilo to u mnie duzy niepokój.Z DRUGIEJ STRONY ONA JEST STARSZA I pewnie starej daty ,więc to ją moze tłumaczyc.(ma 68 lat) Czy ja przesadzam? Czy podobnie wyglądaly wasze pierwsze spotkania z przyszlymi tesciowymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzasz.stara baba ma prawo do poglądow starej daty.tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że pyta o Twoją rodzinę i czy jesteś wierząca to nic dziwnego, ale że obgaduje drugą synową to by mnie zaniepokoiło. Nie ma co, powinnaś naciskać na mieszkanie z dala od teściowej. Moja jest obiektywnie jak miód, a mimo to uważam, że odległość 50 km jest znacznie za mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
który już raz n*******lasz ten sam post?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że nie przesadzasz. Moja teściowa na pierwszym spotkaniu też mnie wypytywała o wszystko, najbardziej się dla niej liczyło wykształcenie, a jak się dowiedziała, gdzie studiowałam wtedy, to zadała chamskie moim zdaniem pytanie: "A czy to CHOCIAŻ państwowa uczelnia?" jasne że państwowa ale moja teściowa zna tylko 2 uczelnie w Polsce na krzyż i nie rozumie, że nie każdy miał możliwość studiować na UW czy UJ. Jej pytania o posadę rodziców, o ich pochodzenie, też były dziwne. Też się czułam jak na przesłuchaniu. W moim przypadku źle się potoczyły dalsze losy tej znajomości z nią, bo robiła mi straszne jazdy zazdrości o czas, jaki jej syn mi poświęcał (ona jest sama i po rozwodzie, a syna obsadziła w roli prtnera, który miałby ją wszędzie wozić, kupować rzeczy, doradzać, oglądać z nią filmny, gotować itd.) I w chwili gdy ja się pojawiłam to naturalnie on nie miał już dla niej wolnego każdego weekdendu więc byłam tą złą. Przeginała strasznie, stwarzała sytuacje w których kazała synowi np. wybierać z kim spędzi święta. Było to wyjątkowo chamskie i powiedziane przy mnie a mogła przecież powiedzieć "zapraszam Was oboje" czy to takie trudne? :// Wiele przeszłam i dopóki mąż jej paru rzeczy nie powiedział, to naprawdę ryła nam ten związek. Kłóciliśmy się praktycznie tylko i wyłącznie z jej powodu, bo on nie umiał jej przygadać do słuchu że nie wszystko może do mnie papleć i nie wszystko po mnie spływa! Teraz jest ok, ale nie ufam jej po tych jazdach, bo jak ktoś sobie w ten sposób zaczyna to jak mam mu ufać? Staram się zachowywać zdrowy dystans. Co do Twojego przypadku, to jego matka może tylko tak zaczęła a teraz będzie już lepiej. Najwazniejsze będzie przyglądać się jak on reaguje. skoro wstyd mu było za matkę i chciał jej dogadać, to dobrze o nim świadczy, Mój matki się przez początkowy okres chyba bał :|||| U Ciebie jest też lepiej bo ona ma męża, nie będzie uwieszała się na szyi synowi i nie będzie traktowała Cię jakby ją co najmniej z Tobą zdradził. Masz lepszą sytuację, ale obserwuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adwdgsdfhh
Cóż, ja się dziwię, że tak potulnie odpowiadałaś na jej pytania... Tak, to dziwne, że obca baba, którą widzisz pierwszy raz na oczy wypytuje Cię o wszystkie szczegóły Twojego życia i o Twoją rodzinę. Tak - OBCA BABA - może i matka Twojego faceta, ale dopiero co ją poznałaś, więc podstawowa grzeczność jej nakazuje, żeby nie być wścibskim. Póki co nie łączy Was żadna specjalna relacja, ani żadna zażyłość, aby Cię mogła wypytywać o prywatne sprawy, jak również obgadywać przy Tobie swoją rodzinę (której nawet jeszcze nie znasz). Ja osobiście mam taką naturę, że nie odpowiadałabym jak baranek na jej pytania, ale każdy jest inny. Zdecydowanie masz prawo być zaniepokojona, bo jeśli ta kobieta ma taka naturę jak opisałaś to wróży to konflikty, jeśli nie będziesz zachowywać się i żyć zgodnie z jej oczekiwaniami. Przykładem jest już chociażby jej synowa, może bogu ducha winna, obgadana przez tą kobietę od stóp do głów. Na Twoim miejscu wybadałabym jakie podejście do sprawy ma Twój wybranek i czy siedzi on pod pantoflem mamusi, czy liczy się z jej durnymi poglądami i czy jej przytakuje. I jaką przyjął taktykę w stosunku do matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To o czym miałaby rozmawiać? O pogodzie? Nie widze nic złego w pytaniach teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie wizualnie jej sie nie spodobals i pytala o Twoje siostry czy moze wolne. A ogolnie zadna matka nie chce dla syna niezaradnej kobiety na ktora jej synus musi tyrac. Mam syna malego 2lala ale tez bede mu trula ze ma sobie znalezc zaradna kobiete a nie taka, ktora do niczego sie nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta lobieta to totalna prostaczka. Zupełny brak klasy, aż dziwne że ma jakiekolwiek wykształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:47 ale to jest wybór syna i uwierz mi jeśli masz o nim dobre zdanie to będziesz wiedzieć że byle kogo to on sobie nie weźmie. Ja byłam w szoku ze moja teściowa watpila w to że jej syn sobie znajdzie kogoś na poziomie i wykształconego. Czyli uważa że syn jest głupi. Ja zamierzam swojemu i tak dać wolna rękę bo uwierz mi to ze ty synowi będziesz bruzdzic nic nie da on i tak zrobi swoje a z tobą rozluźnienie kontakty. Pochrzanilo was ze syn pod waszym rozkazem będzie sobie panny wybierał. Ale myślcie tak dalej tylko ze to b.naiwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie starszej daty tak maja, szczegolnie nauczycielki maja specyficzny styl bycia, traktowania z gory, taki zawod. co nie znaczy,ze ma ci to pasowac. podchoch do tego z dystansem, to z Tomaszkiem jestes. A w przyszlosci nie mieszkajcie blisko niej, pewnie ciebie tez obgada, nie przejmoj sie, taki nauczycielski typ:) tylko ty nie daj sie wciagnac w ploteczki, bo to moze wykorzystac przeciwko tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czemu piszesz kolejny raz to samo. Ćwiczysz sie w pisaniu ksiażki? Po co imie narzeczonego? Zeby było bardziej "literacko"? Dziwne posty, Ale przy okazji do komentatorów - nie wychodźcie. proszę, z założenia , że wszyscy starsi to stetryczałe mohery. Jestem w wieku teściowej, ani nie religijna ,ani wścibska, wiek niczego nie tłumaczy, zwłaszcza, że 68 to nie demencja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, ta co pisała, że mnie też teściowa o wszystko wypytywała i podważała wartość mojego wykształcenia zanim jeszcze się dowiedziała, co to za uczelnia i co za kierunek. Moja teściowa jest nauczycielką :) Tak że chyba coś w tym jest co tu piszecie, taka osoba jak się zestarzeje to myśli że cały czas jest w szkole, że wszystkimi może przestawiać i każdego uczyć co ma robić. Ja jej pokazałam, gdzie leży granica, ale na początku traktowała mnie niefajnie. To właśnie strzał w dziesiątkę: nie ma nic gorszego niż stare nauczycielki, kto tu coś takiego napisał to miał rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ludzie starszej daty tak maja, szczegolnie nauczycielki maja specyficzny styl bycia, traktowania z gory, taki zawod." - święta racja, też to zauważyłam. A wiecie, że ja też mogłam być nauczycielem? ale to nie dla mnie. Okropna praca. Nie wiem, może przez to że jest taka okropna, te osoby tak gorzknieją i na starość są okropne... najbardziej mnie drażni to właśnie traktowanie innych z góry. a na jakiej podstawie? to już lepszy bankier albo dyrektor działu w korpo, moim zdaniem więcej osiągnął niż nauczyciel. Dziwnym trafem to nauczyciele się wywyższają i traktują innych gorzej...może to kompleksy? Mówi się "nie nadawał sie do niczego innego to poszedł uczyć", kiedyś uwazalam ze to krzywdzące ale teraz widzę że to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd pochodzi twa tesciowa(miasto czy wieś) i jakie studia i gdzie konczyla ,że wypytywala cie jaka uczelnie skonczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dajcie spokoj czlowieka sie poznaje czasami cale zycie. Moim zdaniem na pierwazym spotkaniu nie powinno tak byc. Jesli zostaniesz z nimi dluzej czeho Ci naprawde zycze to dowie sie wszystkiego z czasem w sposob naturalny... To jest ciekawosc, wscibskosc i widac ze ten czlowiek czuje wyzszosc nad swoim synem i probuje wszystko kontrolowac. Ale widzisz ta osoba z tym sie nie kryje chyba dala Ci to nawet wyraznie do znaku. Czasem sie z tym kryja albo udaja a proba kontrolowania zycia mlodych i tak bedzie miala miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najgorsze jest to ze kobiety w stosunku do swoich dzieci oczekuja posiwiecenia absolutnego. "Ja Ci poswiecilam zycie to i ty sie poswiec dla mnie" to bezduszne podejscie. Przy rodzicach zawsze trzeba byc szanowac ich i pomagac im ale jesli rodzic wymaga tego bu dziecko zrezygnowalo z siebie dla nich to chyba nie maja serca i tych dzieci nie kochaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WG MNIE DOBRZE ,ŻE TESCIOWA WYMAGA DOBREGO WYKSZTALCENIA OD SYNOWEJ. WIADOMO ,ŻE SYNOWA PO UNIWERKU JEST LEPSZA NIŻ PO AKADEMII :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jesli syn sie zakocha to go w d...e pocaluje. Czasami tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem juz teściową i wiem ,ze nigdy w zyciu nie zaakceptowałabym by moja córka związała się z chłopakiem z patologicznej ,biednej rodziny.Rozumiem więc twoją przyszłą teściową ,że wypytuje i chce wiedzieć czy nie pochodzisz czasem z nizin społecznych. Moja córka miała raz takiego faceta,którego ojciec siedział w więzieniu za kradzieże i niespłacanie alimentów na dzieci. Sąsiedzi smiali sie i dogadywali mi ,że jak ja (jestem inżynierem architektury))na to pozwole by ma córka związała się kims takim.Chłopak był niby fajny i dobry ,ale groszem nie śmierdzial i nie żałuje ,że córka dzis ma innego i lepszego męża z porządnej lekarskiej rodziny. Każdej teściowej życze takiego zięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Wiesz ,w życiu sa ważne pieniądze ale nie najważniejsze i biedny chłopak nie oznacza patologii. Wolałabym dla córki biednego ale porzadnego człowieka niż rozniunianego czesto synka lekarza czy prawnika.Taki z niejednego pieca chleb jadł a kobiety często traktuje jak towar. Pieniędzy można się dorobić,niestety ale miłości nie kupisz za pieniądze a takie związki dla kasy nie mają przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile razy założysz ten sam temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdura?! Moja nauczycielem nie jest a jest i była dokładnie taka sama.Autorko, jedno jest pewne, że twoja tesciowa jest fałszywa. Trzymała bym się jak najdalej od niej, i podstawowe pytanie,czy przyszłościowo chłopak będzie w razie czego murem za tobą stał? Szczery i dobry człowiek, nie obgaduje innych i tu będziesz mieć problem z nią. Nie twierdzę że wszystkie tesciowe są bee,nie! Bo są i kochane i szczere babeczeki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już było. Bijecie pianę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chamidlo z niej,co ma czy miała z 1 synową to powinna zachować dla siebie,widać że dobra intrygantka z niej.Jak obgadala Ją to i ciebie i innych też obgaduje.Wredne i dwulicowe babsko...od takich ludzi trzymam się z dala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, myślę że tesciowa pokazała już jakim jest człowiekiem, człowiek który obgaduje innych i to jeszcze do ciebie co jest szczytem bezczelności, wstydu nie ma ta kobieta! Unikalabym kontaktu z nią mówię szczerze. Jestem teściową i jeszcze synową i takie cyrki odwalac?! Potem tesciowe zdziwione że kontaktów nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny taka rodzina! a tesciowe to sa c**y najdorsze co doijaja ludzi i gina ich marzenia te s*******nskie i bardzo komunistyczne! musisz od tego uciekac i unikac tej tesciowej! 333 www.youtube.com/watch?v=_3Ml9TpYjcU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×