Moja babcia się znęca.

Witam, potrzebuje porady/pomocy . Mieszkam z babcią mam 21 lat wraz z córka (15msc) , już nie wiem co mam robić myśleć, moja babcia mnie codziennie krytykuje że niczego nie osiągnę w życiu, że jestem do niczego , grozi że mnie wyrzuci z domu (już raz to zrobiła zima o godzinie 21) non stop jestem szykanowana, a jak dojdzie do wymiany słów to przy dziecku potrafi powiedzieć że mam zamknąć swój głupi pysk że jestem szmaciara itp. To już trwa rok, nie wiem co mam robić, już nie wspomnę że nie mogę iść się umyć nie więcej niż 10 minut bo zaraz jest gadka typu : k***a godzinę czasu tam siedzisz , co ty z gównem się biłaś, masz dzieckiem się zająć a nie pindrowac sie . Mogę sie myć tylKo 2razy w tygodniu, jak myłam się codzienie to wodę potrafiła mi zakręcić. już nie daje rady.

Zgłoś sprawę na Policję. Znęcanie się psychiczne jest karalne. Dobrze by było pójść też po pomoc do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, ale wtedy licz się z tym że "pomoc" może polegać na ograniczeniu lub odebraniu ci praw rodzicielskich.

Gothic, to nie jest łatwe nie Chcem żeby mi dziecko zabrali córka jest dla mnie bardzo ważna . Nie mam gdzie pójść z nią, tylko ta babcie mam .

To proste, powinnaś się za wszelką cene wyprowadzić...

Więc idź tylko na Policję. Niech założą babci sprawę u Prokuratora.

A jak to nie wiem, ale musisz coś wymyśleć, moze znajdź pracę i przedszkole dla dziecka i wynajmij choćby pokoik? Musisz coś wykombinować.. Starsi ludzie często tacy są niestety i babcia się nie zmieni

Zarabia 1300 zł narazie ona się zajmuje córką, nie stać mnie na prywatny żłobek bo bym większa część mojej wypłaty płaciła, a pokój a jedzenie i potrzebne rzeczy dla dziecka. Nie mam nikogo prócz tej ,,babci,,

Gothik- pytanie co to niby da? Po pierwsze babcia autorki jest osoba starszą, po drugie przemoc psychiczna nie jest łatwo udowodnić... jakby było łatwo to wiesz ile osób by mogło iść siedzieć? A po trzecie, przypuśćmy, ze autorka złoży taki pozew, babcia nie ma obowiązku jej utrzymywać i i tak się będzie musiałą wyprowadzić... Bez sensu. A babcia w tym wieku i tak nic nie zrozumie, ewentualnie pożali się sasiadkom jaką ma złą wnuczkę... Autorka powinna za wszelką cene się wyprowadzić

"Proste" to jest wtedy jak się nie mieszka u babci i przychodzi na chwilę, w odwiedziny. Albo jak masz gruby plik 100-złotówkę i w każdej chwili możesz wynająć lub kupić sobie mieszkanie.

Boję się pójść na policję. Jak sie dowie że byłam to będzie jadła w domu i każe mi wypierdalać, próbowałam ja zastraszyc że jak się nie uspokoi to na policję pójdę a ona że. Mnie wyrzuci na z bity pysk.

A ojciec dziecka gdzie jest? On nie poczuwa się do odpowiedzialności nad opieką? Możesz też pomysleć o wyjeździe z dzieckiem np. do UK , wtedy byłoby Cię stać na żłobek i jakoś by się to mogło poukładać...

Autorko, jaka jest twoja sytuacja finansowa?

Ale to nie jest "prosto" się wyprowadzić, jeżeli się nie ma dużej gotówki na wynajem lub kupno mieszkania. Oczywiście są ośrodki interwencji kryzysowej, domy dla samotnej matki. Ale tam - zgodnie z ustawą o pomocy społecznej - autorka mogła by pomieszkać trzy miesiące, a potem dziecko czekał by dom dziecka / rodzina zastępcza, a ją schronisko dla bezdomnych kobiet. Bo to jest Polska właśnie.

Z tą policją to głupi pomysł bo raz, że babcia wyrzuci autorkę bez ostrzeżenia, a dwa , ze starszej osobie za takie rzeczy raczej nic nie zrobią...Nie masz wyjścia tylko nie mówiąc nic babci planować wyjazd. Jak sobie to jakoś wszystko zaplanujesz i będziesz miała dokąd pójść i jakis plan co dalej robić ( możliwości jest kilka, jak pisałam np. wyjazd za granice) to wtedy dopiero oznajmij babci, ze się wynosisz i zerwij z nią kontakt

Myślałam nad tym żeby wyjechać , tu dopiero podjęłam pracę i musze chociaż trochę tam prze pracowac. Ojciec daje mi nędzne 150 zł na nia .

17:45- prosto, może i nie jest, ale najlepiej rozłozyć ręce i nie robić nic... Autorka nie jest w łatwej sytuacji, ale trzeba myśleć co najlepiej zrobić żeby z niej wybrnąć. Ciekawi mnie co jest z tym ojcem dziecka, nie placi alimentów ani nic?

Zarabiam 1300

Może policja to zbyt dużo jak na Twoją babcię ale uważam,ze w tym przypadku jest to nawet wskazane. Masz 21 lat! ona nie moze cię tak traktować! Jeżeli masz pieniadze to musisz sie jak najszybciej przeprowadzic.. a nawet jak nadal bedzie cos do ciebie mowila to nie lekceważ tego. Jak masz innych bliskich to co ci szkodzi o zamieszkanie u nich nawet na jakis czas. Tu juz nie chodzi tylko o Ciebie ale tez o dziecko! jezeli bedzie widziec jak jest traktowana jego matka bedzie robic to samo w przyszlosci!!! Pomysl nad tym

a dlaczego musisz troche przepracować? Jaki masz okres wypowiedzenia? Pracuj, a w między czasie szukaj czegoś innego w PL albo UK czy DE. Ile ojciec dziecka zarabia? Nie myślałaś o założeniu mu sprawy o wyższe alimenty? No i czy ojciec dziecka się wcale nim nie zajmuje? Bo tak też nie powinno być,że tylko Ty to robisz

Jak pisałam wyżej 150 zł. Woli kolegów i nocne eskapady

Co do opcji "wyrzucenia", to babcie nie może cię wyrzucić jeżeli jesteś u niej zameldowana. A jeżeli nie jesteś, to tak samo nie może cię wyrzucić. Ewentualnie może wezwać Policję, która zabierze cię do wspomnianego przezemnie ośrodka interwencji kryzysowej lub domu samotnej matki. Ale jak powiedziałem, jest to opcja na 3 miesiące. A potem: A) Dostaniesz mieszkanie socjalne i zatrzymasz dziecko; B) Dziecko trafi do domu dziecka / rodziny zastępczej, a ty do schroniska dla bezdomnych kobiet. Trudno przewidzieć. Zależy jak stoją z finansami gmina i powiat w których mieszkasz.

Ale co Ciebie to obchodzi, że on WOLI kolegów? Zakładasz sprawę do sądu o wyższe alimenty i tyle w temacie, dziecko jest wazniejsze niż nocne eskapady, a on też musi się poczuwać do jakiejś odpowiedzialności...

Nie powierzyłam bym mu dziecka , jest nie odpowiedzialnym czlowiekiem . Nie ma stałej pracy pracuje na czarno.

Spokojnie. Zachowajmy "zimną krew". (1300 + 150) / 2 = 725 zł na osobę. A więc poniżej 800 zł. A to oznacza że masz prawo ubiegać się o ustawowe 500 zł na dziecko :)

Nie mam sił się użerać jeszcze z drugim debilem, który bił mnie i wyzywał od dziwek

Mając dodatkowo owe 500 zł na dziecko, miała byś w sumie 1950 zł miesięcznie.

Gothik- a czy nie prościej byłoby tak jak ja pisałam? Zamiast ryzykować utratą dzieci?

No z tym 500 na dzieko to faktycznie przysługuje Autorce.... zaczynam sie zastanawiać czy to nie prowokacja tak swoją drogą, że Autorka taka nieporadna życiowo i nawet nie wie co jej się nalezy, masakra jakas

Mając owe dodatkowe 500 zł, było by ją stać na wynajem kawalerki. Mogła by się wyprowadzić od babci i jednocześnie nie musiała by trafić do ośrodka interwencji kryzysowej / domu samotnej matki :) Uwolni się od babci, i jednocześnie nie będzie ryzykować utraty dziecka.

Składałam wniosek, o te 500+ ale nie wliczam ich na razie bo nie mam decyzji, jak byś miała takie życie jak ja to sama byś nie wiedziałam w co masz ręce włożyć. :(