nasze zycie lozkowe leglo w gruzach

hej ! no wlasnie, jestesmy razem prawie 6 lat, rok po slubie i jakos tak nudno sie zrobilo. wracamy z pracy kazdy zmeczony, porobimy cos w domu, zaczniemy ogladac film i kazde z nas zasypia pozniej idziemy spac, on rano wczsnie sie budzi, masturnuje sie w lozku podczas gdy ja spie (mam zwykle na popoludnie wiec korzystam ze snu) i tyle z aszego zycia lozkowego...jakies porady?? bo zaczynamy zyc jak przyjaciele :/

Żyjecie jak stare dobre małżeństwo,a nie jak przyjaciele. Seks dwójki przyjaciół raczej jest udany.

A może energię przeznaczoną na oglądanie tv przeznaczcie na pieszczoty, pocałunki...? Facet się podnieci i już pójdzie:)

no wlasnie tylko tej ochoty nie ma, wole obejrzec tv niz cokolwiek inicjowac w tym wlasnie problem :/

Trudno mi sobie wyobrazić taką sytuację. To znaczy że zasypiacie w ubraniach? Siedzicie na dwóch krańcach lóżka? Czy jak? On też nawet się nie przytuli?

na kanapie siedzimy na dwoch krancach bo ja wole na brzegu i on tez :p a miedzy namiz wykle siedzi pies :p on cos probuje inicjowac i toche narzeka ze nic sie nie dzieje ale ja tez nie chce sie zmuszac, sama nie wiem co o tym myslec mysle ze problemem jestem ja, tylko nie wiem czy po prostu cos ze mna nie tak czy to miedzy nami sie wypalilo...on chcialby zaczac rodzine a ja stoje przed znakiem zapytania o to malzenstwo

Współczuję. Przede wszystkim moim zdaniem miejsce psa nie jest na kanapie. Sama mam psa i uwielbiam zwierzęta ale w granicach rozsądku. W swoim otoczeniu coraz częściej zauważam że zwierzęta zastępują ludziom dzieci. Co do Ciebie to oczywiście pewnie warto byłoby spróbować zawalczyć i coś z tym zrobić. Stwierdzenie że nie chcesz się zmuszać jest przykre. Pytanie tylko czy jesteś skłonna iść do seksuologa na przykład? Czy potrafiłabyś szczerze pogadać z mężem o tym co myślisz i tak jak tutaj to przedstawiasz? Dobrze gdybyście obydwoje poszli. Chyba nic wielkiego nie stracicie w ten sposób?

u seksuologa bylam odeslal mnie do ginekologa , na poczatku maja mam badania hormonalne bo podejrzewaja z ema to zwiazek z za wysokim poziomem testosteronu w ogranizmie, z mezem rozmawiam i jestem sczera do bolu wiec wie o co chodzi dlatego nie naciska, to prawda psa traktujemy jak dziecko :p lubie sie przytulac i calowac ale bez seksu moge zyc co samo juz uwazam nie jest normalne, zobaczymy co powiedza wyniki...wole szczera rozmowe niz placenie komus obcemu za wyciaganie ode mnei zwierzen i wiadomosci, jak sie okaze ze nie ma to podloza hornomalnego wtedy poszukam pomocy u lekarza od podloza psychicznego ;)

Czyli sensownie podeszłaś do problemu. Tylko pogratulować i trzymać kciuki:) tutaj nikt inaczej Ci nie pomoże ani nie doradzi lepszych kroków niż te które podjęłaś.

eh dzieki...mam nadzieje ze wszytsko wroci do normy bo nie wyobrazam sobie byc z kims innym :)

To może warto się czasem "zmusić" dla kogoś tak wyjątkowego?:)

Jak się masturbuje i wiesz o tym, to mu pomóż. ;) Oboje musicie chcieć, żeby coś się zmieniło i postarać się, np. zaplanujcie sobie, że zamiast oglądać film weźmiecie się za seks, albo że będziecie go uprawiać chociaż w weekend, kiedy nie jesteście tak zmęczeni.